To miała być niezapomniana przygoda w świecie fantasy. Everwild od początku sprawiało jednak problemy, a twórcy sami nie wiedzieli, o co im chodzi
Studio Rare ma na swoim koncie szereg hitów. Niemniej w jego portfolio można doszukać się również mniej udanych przedsięwzięć, a jednym z nich jest Everwild, które ostatecznie okazało się na tyle problematyczne, że Microsoft podjął decyzję o jego anulowaniu.

Nie ma co ukrywać – po przejściu pod skrzydła firmy Microsoft studio Rare zaczęło stopniowo tracić dawny blask. Od czasu do czasu brytyjskiemu zespołowi udaje się jednak przypomnieć całemu światu o swojej dawnej wielkości. Ostatnim tak udanym przedsięwzięciem owej ekipy było Sea of Thieves z 2018 roku, będące swoistym „pirackim MMO”. Kolejnym miało być Everwild, czyli… w zasadzie nie do końca wiadomo co. Ale po kolei.
Ten cykl nie jest częścią naszego działu Premium. Decydując się na zakup abonamentu, możesz jednak pomóc w tworzeniu większej liczby takich tekstów. Dziękujemy.
Kup Abonament Premium GRYOnline.pl
Zapowiedź Everwild
O tym, że Rare pracuje nad nowym projektem, oficjalnie usłyszeliśmy w 2019 roku. Wówczas to światło dzienne ujrzał pierwszy zwiastun Everwild oraz lakoniczny opis gry, w którym można było wyczytać, że:
Deweloperzy, dowodzeni przez producent wykonawczą Louise O'Connor, tworzą coś naprawdę oryginalnego i charakterystycznego – ma to być coś więcej niż tylko nowa własność intelektualna. Everwild zapewni niezapomniane, angażujące i wartościowe wrażenia, którymi gracze na całym świecie będą mogli się dzielić.
Krótko mówiąc, autorzy poskąpili nam wówczas konkretów. Z opublikowanego przez nich materiału wideo wynikało jedynie tyle, że ich dzieło zabierze nas do barwnego świata fantasy. W lipcu 2020 roku Everwild doczekało się jeszcze jednego, równie enigmatycznego zwiastuna.
Problematyczny projekt
Jak natomiast okazało się rok później, nie bez powodu Rare nie było zbyt chętne do dzielenia się ze światem konkretami na temat Everwild. Najwyraźniej bowiem deweloperzy sami nie wiedzieli, co tak właściwie tworzą, a kierunek, który początkowo obrali, ostatecznie okazał się ślepą uliczką.
Pod koniec 2020 roku szeregi Rare opuścił Simon Woodroff, będący reżyserem kreatywnym Everwild. W czerwcu roku 2021 światło dzienne ujrzały zaś nieoficjalne doniesienia, zgodnie z którymi pozbawionym wyjścia autorom nie pozostało nic innego, jak zrestartować cały projekt i rozpocząć proces produkcji niemal całkowicie od zera. Rzekomo wprowadzone przez nich zmiany miały objąć zarówno mechanikę, jak i oprawę graficzną.

Cisza radiowa i smutny finał
Choć nad Everwild zawisło widmo potężnych problemów, Rare zdawało się mieć pomysł na to, jak im zaradzić. Cisza ze strony studia trwała do grudnia 2024 roku, kiedy to deweloperzy złożyli graczom bożonarodzeniowe życzenia i opublikowali grafikę, która najwyraźniej pochodziła właśnie z owego projektu. Pozwalało to oczekiwać, że w najbliższej przyszłości doczekamy się nowych konkretów na temat tego dzieła. Dodatkową iskierkę nadziei rozpalił sam Phil Spencer, który w lutym 2025 roku potwierdził, iż opisywana gra żyje i ma się dobrze. Jak stwierdził w podcaście Xbox Era CEO Microsoft Gaming:
Inną rzeczą, którą mogę powiedzieć, jest to, że byłem niedawno w studiu Rare. Wspaniale jest widzieć zespół Everwild i postępy, jakich dokonuje.
Niestety to nie wystarczyło, by uchronić Rare i jego przedsięwzięcie przed szeroko zakrojoną restrukturyzacją przeprowadzoną przez Microsoft latem 2025 roku. W jej wyniku przez studio przeszła fala zwolnień, a Everwild stało się jednym z projektów anulowanych przez giganta z Redmond (obok Perfect Dark).

Everwild, czyli co?
A czym właściwie miało być Everwild? Cóż, deweloperzy nie powiedzieli nam właściwie nic na temat tego, co tak naprawdę tworzyli. Z opublikowanych przez nich materiałów oraz strzępków dostępnych informacji wynika, że „mieliśmy trafić do magicznej krainy rodem z baśni, zamieszkiwanej przez fantastyczne stworzenia”. O ile początkowo gra byłaby survivalem, o tyle z czasem Everwild zmieniłoby się w coś bliższego symulatorom życia, nieco przypominając Viva Pinata.

Necro Gaming
Cykl Necro Gaming rozwijamy od lipca 2024 roku. Poniżej linkujemy do pięciu poprzednich odcinków:
- Twórcy Just Cause pracowali nad wielkim projektem. Contraband miał przenieść nas w lata 70. i pozwolić wcielić się w przemytników
- Stracili miliony na tej „supergrze”. Jej anulowanie było jednak najlepszą wiadomością dla fanów Obcego: Izolacji
- Obiecywali mroczne RPG akcji. Po latach fani Techlandu dostali coś zupełnie innego i byli rozczarowani
- Assassin’s Creed i Splinter Cell nie powstałyby, gdyby nie ta gra. The Drift od Ubisoftu miało zmienić się w Jamesa Bonda
- MMORPG, który mógł zagrozić dominacji WoW-a. Warhammer 40,000: Dark Millennium Online umarło, zanim się narodziło