MMORPG, który mógł zagrozić dominacji WoW-a. Warhammer 40,000: Dark Millennium Online umarło, zanim się narodziło
Stworzenie gry MMO osadzonej w uniwersum Warhammera 40,000 nie jest łatwym zadaniem. Przekonały się o tym firmy Vigil Games i THQ, które swego czasu pracowały nad ambitnym projektem Dark Millennium Online.

Spis treści:
Studio Vigil Games miało zadatki na osiągnięcie gigantycznego sukcesu i nie tylko zapisanie się złotymi zgłoskami na kartach historii gier wideo (co ostatecznie mu się udało), lecz również dołączenie do zacnego grona zespołów deweloperskich będących dla swoich właścicieli prawdziwymi „żyłami złota”.
Ekipa mająca na koncie dwie pierwsze odsłony cyklu Darksiders pracowała bowiem nad produkcją, która mogła istotnie namieszać w gatunku MMO i zagrozić popularności ówczesnego króla, czyli World of Warcraft.
Ten cykl nie jest częścią naszego działu Premium. Decydując się na zakup abonamentu, możesz jednak pomóc w tworzeniu większej liczby takich tekstów. Dziękujemy.
Kup Abonament Premium Gry-Online.pl
MMO na miarę Warhammera 40,000
Przyznam szczerze, że sam nie mam jakoś szczególnie po drodze z gatunkiem MMO. Mimo wszystko nawet ja, po zapoznaniu się z informacjami na temat zapowiedzianego w 2007 roku Warhammera 40,000: Dark Millennium Online, stwierdziłem, że raczej dałbym szansę tej produkcji. Sympatia do futurystycznego uniwersum, w którym wojna nigdy się nie kończy, to jedno. Drugie to pomysły, jakie mieli twórcy. Oddajmy głos Joemu Madureirze i Davidowi Adamsowi, którzy w wywiadzie dla PC Gamera przekonywali, że:
Skala Warhammera 40,000 sprzyja doświadczeniom, jakich gracze nigdy nie widzieli w MMO. Termin „pole bitwy” nabiera zupełnie innego znaczenia. Nasze pola bitew będą bardziej epickie pod względem skali, bardziej intensywne i bardziej wierne sloganowi: „W ponurej ciemności przyszłości jest tylko wojna”.
Jak jednak w tym samym wywiadzie informowali twórcy, wszystko to miało „nie wykluczać bardziej kameralnych pól bitew, jakie mają inne MMO”.
Główny punkt programu w Warhammerze 40,000: Dark Millennium Online miała stanowić walka z przeciwnikami. Starcia miały być nie tylko dynamiczne, ale też „głębokie”, z mechaniką krycia się za osłonami czy możliwością flankowania wrogów. Oprócz uzbrojenia znajdującego się na naszym podorędziu, na placu boju wykorzystywalibyśmy również różnorodne pojazdy i maszyny. Niektóre z nich byłyby naprawdę potężne, przeznaczone do obsługi przez kilku pilotów (wielkie pola bitew do czegoś zobowiązują).

Nie tylko walka
Pomimo że długo po Herezji Horusa, kiedy to rozgrywałaby się akcja tej produkcji, wojna stanowiłaby element codzienności, gra oferowałaby również aktywności inne niż walka. Tu znowu nie pozostaje mi nic innego, jak oddać głos Davidowi Adamsowi, który w tym samym wywiadzie dumnie ogłaszał:
Chcemy zbudować świat Warhammera 40,000 wykraczający poza pole bitwy. Będzie to obejmować miasta (różnej skali, typu i wielkości), egzotyczne świątynie obcych, kaplice chaosu, opuszczone pola bitew, tajemnicze ruiny, starożytne budowle, dryfujące w kosmosie wraki itd. Warhammer 40,000 to wszechświat pełen tajemnic – gdzie nieznane czai się za każdym rogiem, gotowe cię zabić.
Lokacje nie byłyby przy tym pustymi makietami, lecz miały tętnić życiem za sprawą szerokiej gamy postaci niezależnych. Podczas zabawy mieliśmy spotkać obywateli Imperium, ale też kultystów Chaosu, ksenomorfy, demony i starożytne maszyny. Wśród nich znaleźlibyśmy zarówno przeciwników, jak i potencjalnych sojuszników.
Co zaś tyczy się misji mających tu czekać na wykonanie – w grze miało znaleźć się miejsce nie tylko na zadania związane z walką, lecz również na questy pozwalające lepiej poznać całe uniwersum. W zależności od specyfiki danego zlecenia, moglibyśmy wykonywać je w grupach lub w pojedynkę; nie zabrakłoby tu również możliwości stawania w szranki z innymi graczami.
Postać w centrum chaosu
Pomimo że twórcy roztaczali przed nami wizję świata zamieszkiwanego przez zróżnicowane rasy, to jednak zdołali potwierdzić tylko jedną grywalną – ludzi. Z uwagi na chęć zachowania spójności z całym uniwersum nie mieliśmy tu uświadczyć klas niebojowych. Niemniej, chcąc uniknąć „ataku klonów”, autorzy mieli oddać nam do dyspozycji szeroki wachlarz elementów wyposażenia i dodatków kosmetycznych (broń, zbroje, księgi, zwoje i łańcuchy), które pozwoliłyby nam wyróżnić się na tle innych graczy.
Jak można było wyczytać w zapowiedzi serwisu IGN:
…to bardziej RPG. Żyjesz życiem tego kolesia (…) przez miesiące, a może nawet lata. Co ci goście robią poza polem bitwy? Jak wyglądają ich interakcje z innymi rasami i w różnych światach? To naprawdę daje ci wyjątkową perspektywę (…).
Nieoczekiwana zmiana planów
Jak zatem widać, autorzy snuli naprawdę ambitne plany. Niestety rzeczywistość brutalnie je zweryfikowała, a ich marzenia w końcu rozbiły się o możliwości realizacyjne. Koszty produkcji Dark Millennium Online rosły z miesiąca na miesiąc, zaś sytuacja finansowa stojącej nad nimi firmy THQ robiła się coraz gorsza. Jakby tego było mało, inne, pozornie skazane na sukces MMO, na czele ze Star Wars: The Old Republic, miały problemy ze spełnieniem oczekiwań swoich wydawców. W rezultacie w marcu 2012 roku podjęto decyzję o całkowitej zmianie specyfiki opisywanej pozycji.
Od tej pory Warhammer 40,000: Dark Millennium miało już nie być grą MMO, lecz produkcją skupioną na pojedynczym graczu, wzbogaconą o rozbudowany tryb multiplayer. Całość zmieniła się na tyle, że miała… przywodzić na myśl cykl Borderlands.

Upadek
Niestety firma THQ była już wówczas na równi pochyłej, a złożenie przez nią wniosku o upadłość w grudniu 2012 roku pogrzebało cały projekt. Ostatecznie Warhammer 40,000: Dark Millennium Online umarło, zanim tak naprawdę zdążyło się narodzić. Stojący za nim zespół Vigil Games został natomiast rozwiązany, a jego członkowie rozeszli się po innych firmach.

Necro Gaming
Cykl Necro Gaming rozwijamy od lipca 2024 roku. Poniżej linkujemy do pięciu poprzednich odcinków:
- Blizzard szykował survivalową rewolucję. Ostatecznie ambitne Odyssey przerosło twórców Diablo i StarCrafta
- Istniał tylko przez miesiąc, ale jego wizja była rewolucyjna. Dungeon Keeper 3 miał być niczym Twierdza i Age of Empires
- Ta oryginalna strzelanka w świecie Command & Conquer została ubita przez EA. Tiberium mogło namieszać na rynku FPS-ów
- Kontynuacja kultowej przygodówki, która nigdy nie powstała. Wydawca miał powód, by anulować Full Throttle: Hell on Wheels
- Połączenie Assassin’s Creed, God of War i Uncharted. Tak mogło wyglądać „odkupienie” Księcia Persji