The Division 2 to sukces według pierwszych recenzji

Wysokie oceny wcale nie zaskakują. W swojej kategorii The Division zostawia konkurencję daleko w tyle. W TD1 grałem tylko w darmowe weekendy i żałowałem, że nie kupiłem. TD 2 mam i jestem zachwycony. Jest inny klimat, nie tak magiczny jak zimowy Nowy Jork, ale również daje rade. Waszyngton jest rewelacyjnie zaprojektowany, mnóstwo ciekawych miejscówek, eksploracja wciąga jak bagno. Bardzo dobre misje, i te główne i poboczne, urozmaicone aktywności. Jest co robić. Loot się sypie jak szalony i zawsze coś ciekawego. A na deser świetne AI przeciwników, flankują, kryją się, leczą, naprawiają pancerz. Już w momencie premiery jest to bardzo dobra gra, a to dopiero początek. Najwięcej do powiedzenia jak zwykle mają ci, którzy nie grają albo nie wiedzą czym The Division jest.

Osobom, które nie rozumieją krytyki ubisoftu już tłumaczę. Ich gry są jak fast foody czy muzyka disco polo. Prezentuje marną jakość, ale większości się podoba, do mało wymagającej i odmóżdżającej zabawy są w sam raz. Jest to właśnie produkt skrojony pod przeciętnego nastolatka, który często ulega blichtrowi i taniemu efekciarstwu.

Są zazwyczaj ładne i efektowne, jest to akurat obiektywny fakt. Ale to w zasadzie... tyle. Gdy ktoś szuka w grach prawdziwe poruszających historii zamiast sztampowych opowiastek skwintowanych "idź w x i zabij y", logicznej i spójnej fabuły zamiast zlepku dyrdymałów i robienia kurw... z logiki, ciekawych postaci z głębią zamiast stereotypowych klaunów i wymagającej myślenia rozgrywki zamiast uproszczeń, grindu i wałkowania do oporu 3 aktywności pobocznych, to już gry ubisoftu wyglądają dla takiej osoby jak ostatni chłam, szczególnie w akompaniamencie mikrotransakcji, grindu i ciągłego recyklingu.

Grajcie sobie do woli, nikt wam nie zabiera prawa do czerpania satysfakcji z takich gier, tylko nie dziwcie się często powracającym marnym ocenom i ogólnemu hejtowi, bo w przypadku tej firmy jest on dobrze umotywowany.

Pogralem troche i raczej nie dla mnie, ale jedno w tej grze jest naprawde SUPER: optymalizacja. Dawno nie widzialem tak szczegolowego swiata, gdzie wszystko po prostu smiga w najwyzszych detalach. Jak porownalem z lagowaniem, loadingami w Anthem - to niebo, a ziemia.

Gra nie jest bardzo zła, ale zbyt duże podobieństwo do poprzedniej części powoduje, że mnie znacznie mniej ciekawi od jedynki. Piszecie, że gra jest chwalona za "bardzo różnorodne misje". Nie wiem jak w przypadku misji endgame'owych, ale misji fabularnych zdecydowanie nie uważam za bardzo różnorodne.

Grałem w td1, okolo 400h i się świetnie bawiłem. Kupując td2 miałem obawy, że kupie odgrzewanego kotleta ale na całe szczecie moje obawy były nie uzasadnione. Fakt, klimat w jedynce był unikalny, zimowy, mroczny ale Waszyngton pomimo innej specyfiki też mnie pochłoną, zmiana pogody, ta roślinność i zwierzęta oraz super detale i szczegółowość. Dużo dodali nowej zawartości, gdzie robisz co chcesz i ile chcesz a exp i loot się sypie aż miło. Bawię się kapitalne a nie doszedłem jeszcze do rajdów i prawdziwego Dark Zone. Polecam.