Dziś ukazuje się Styx: Shards of Darkness - kontynuacja udanej skradanki studia Cyanide. Pierwsze recenzje dopiero zaczynają się pojawiać, tymczasem informujemy o braku zabezpieczeń DRM oraz przypominamy o wymaganiach sprzętowych pecetowego wydania.
Ponad dwa lata temu ukazało się Styx: Master of Shadows – skradanka od studia Cyanide (Blood Bowl, Loki), która została ciepło przyjęta przez recenzentów, mimo wyraźnego niedoszlifowania (my wystawiliśmy ocenę 8/10). Dziś debiutuje kontynuacja tamtej produkcji, zatytułowana Styx: Shards of Darkness, przeznaczona na konsole Xbox One i PlayStation 4 oraz komputery osobiste. Akcja gry rozgrywa się 20 lat po wydarzeniach z poprzedniczki, a gracze ponownie pokierują goblinem Styksem. Tym razem skrytobójca trafia do miasta Körangar, gdzie pod przykrywką rozmów między elfami i krasnoludami zawiązuje się spisek wymierzony w jego pobratymców. W naszym kraju tytuł ukazuje się nakładem firmy cdp.pl, dzięki czemu jest dostępne wydanie pudełkowe w polskiej wersji językowej (napisy). Dodatkowo nabywcy wydania przedpremierowego (czytaj: ci, którzy zakupią cyfrową wersję przed premierą na Steamie o godzinie 19:00) otrzymają dwa dodatki z zestawu Akenasha. Pierwszy to strój Styksa z Master of Shadows, wydłużający czas życia jego klonów, natomiast drugi to sztylet ociekający silnym kwasem błyskawicznie rozpuszczającym zwłoki, dzięki czemu nie musimy martwić się o ukrywanie zabitych wrogów.
W chwili pisania tego tekstu nie ma jeszcze żadnych recenzji Styx: Shards of Darkness, jako że do godziny 10:00 czasu polskiego obowiązuje embargo na ich publikację. Niemniej tu i ówdzie można znaleźć nieliczne informacje. Posiadaczy konsol może ucieszyć, że twórcy najwyraźniej poprawili czasy ładowania, które w pierwszym Styksie na tych platformach były dość uciążliwe. Co prawda, pierwsze wczytanie poziomów wciąż zajmuje nieco za dużo czasu, ale już ponowne uruchomienie trwa znacznie krócej. Więcej dowiecie się z naszej recenzji, którą zamieścimy jeszcze dzisiaj. Jednak wypada jeszcze poinformować o dwóch kwestiach. Pierwszą jest udostępnienie listy osiągnięć Styx: Shards of Darkness, na szczęście niezdradzających zbyt wiele na temat fabuły. Drugą jest kwestia zabezpieczeń, a raczej ich braku – drugi Styx dołączy do gier korzystających wyłącznie z ochrony oferowanej przez Steam, bez dodatkowych systemów w stylu Denuvo.

Więcej:Premiera ARC Raiders. Debiut nowej, wyczekiwanej strzelanki okazał się dużym sukcesem
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
10

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).