Spektakularny start City Interactive na giełdzie

Dzisiejszy dzień jest bardzo wyjątkowym dla rodzimej branży gier video, gdyż po raz pierwszy na polskiej giełdzie papierów wartościowych notowana jest firma zajmująca się właśnie wirtualną rozrywką. Mowa tu o największym rodzimym producencie - City Interactive (m.in. seria Battlestrike, Terrorist Takedown czy nowość Art of Murder: Sztuka Zbrodni).

Przypominam, że cena emisyjna akcji City Interactive ustalona została na poziomie 9 złotych, co przy 2 milionach 900 tysiącach akcji jakie znalazło już nabywców w emisji oznacza, że City pozyskało ponad 22 miliony polskich nowych złotych. Zgodnie z prospektem emisyjnym spółka chce przeznaczyć te środki przede wszystkim na rozwój działu produkcji gier dedykowanych konsolom, a także na poszerzenie swojej międzynarodowej sieci dystrybucyjnej (mowa m.in. o oddziałach w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych, Peru, Szanghaju, Tajwanie czy Tajlandii). Ponadto planowane są przejęcia firm krajowych i zagranicznych z branży gier, ze szczególnym uwzględnieniem producentów gier na konsole i pecety oraz firm zajmujących się wydawaniem lub dystrybucją gier.

Zobaczmy jak wyglądały akcje firmy zaraz po otwarciu giełdy. Cena o godzinie 10:00 wyniosła 9 złotych i 30 groszy, a już po kilku chwilach, w momencie kiedy pisze te słowa o 10:35, wyniosła 15 złotych 50 groszy. W międzyczasie cena skoczyła nawet do 17 złotych. Zatem możemy tu mówić o bardzo dobrym starcie City Interactive. Osoby, które nabyły akcje spółki i już sprzedały zyskały od około 5 do 8 złotych na każdej z nich. Z zaciekawieniem czekamy na kurs akcji City w chwili dzisiejszego zamknięcia giełdy. Dopiero wówczas będzie czas na pierwsze podsumowania i ocenę czy debiut giełdowy spółki okazał się pełnym sukcesem.

Powiązane:Fan Battlefield 6 zrobił coś co wydawało się niemożliwe. Do gry trafiła wielka mapa z desantem z lotniskowca

Mamy już oczywiste potwierdzenie faktu, że biznes growy ma duży potencjał, a także pozwala to z optymizmem patrzeć na przyszłość kolejnych spółek z tej gałęzi gospodarki wchodzących na giełdę.

Więcej:„Klockowe arcydzieło retro” LEGO przypomniało mi, jak marzyłem o Game Boyu. Do tego aparat, który uchwyci świąteczne chwile