filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 14 stycznia 2021, 12:34

autor: Karol Laska

Serialowy Punisher potępia wykorzystywanie jego symbolu do protestów

Jon Bernthal, odtwórca roli Punishera w serialu Netflixa, wypowiedział się na temat wykorzystywania symbolu antybohatera podczas protestów w USA.

Każdy zapewne słyszał już o ataku na Kapitol Stanów Zjednoczonych, nie każdy jednak wie, że w związku z nim został przywołany do działania… Marvel. Ma to związek z protestującymi, którzy wykorzystywali na swoich strojach czaszkę znaną z komiksów o Punisherze. Szerzej o sprawie pisaliśmy na Filmomaniaku.

Swoją opinię na temat wykorzystywania symbolu Franka Castle’a przez buntujących się Amerykanów wydał również odtwórca tytułowej roli w serialu Marvel’s The Punisher Netflixa, Jon Bernthal (możecie go również kojarzyć z kreacji Shane’a w The Walking Dead). Co prawda nie powiedział zbyt wiele, ale to i tak wystarczy, aby wiedzieć, co myśli o całej sprawie.

Tamci ludzie są zagubieni i przerażeni. Nie mają nic wspólnego z wartościami wyznawanymi przez Franka.

Bernthal odpowiedział fanowi, który użył następujących słów: „nie pozwolę, żeby zabrali oni ode mnie [Punishera – dop.red.]”. Internauta nawiązuje tym samym do niedawnych słów Kevina Maurera oraz Mitcha Geradsa, czyli współtwórców komiksów o tym antybohaterze. Powiedzieli oni, że niezależnie od tego, co symbolizowała wspomniana czaszka, teraz przyszedł czas na to, aby się jej pozbyć. Wezwali więc Marvela do działania i do odcięcia się od dalszego rozwoju marki Punisher.

To trudna sytuacja dla wszystkich, bowiem fikcyjna postać i jej bardzo ostry charakter posłużyły jako pewnego rodzaju motywacja dla niektórych amerykańskich protestujących. Trudno powiedzieć, jaką decyzję w kontekście przyszłości Punishera powinien podjąć Marvel, ale będziemy z niecierpliwością wyczekiwać oficjalnych komunikatów.

  1. Protesty w USA mogą zmusić Marvela do porzucenia Punishera
  2. Strona internetowa Marvela

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej