Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 19 stycznia 2021, 19:42

autor: Karol Laska

Rust ciągle rośnie i bije kolejny rekord

Rust ani myśli się zatrzymywać i nadal przyciąga mnóstwo graczy z całego świata. Tytuł święci kolejne sukcesy na Steamie i bije ustanowione przez siebie rekordy.

W SKRÓCIE:
  • Rust pobił kolejny rekord pod względem liczby osób znajdujących się w grze jednocześnie – to 245 243 użytkowników.

Ponad tydzień temu pisaliśmy o niesamowitej popularności Rusta – znanej gry survivalowej przeznaczonej do zabawy wieloosobowej. Pandemia okazała się zbawienna dla tytułu, który, jak się do niedawna wydawało, najlepsze czasy miał już za sobą. Tymczasem wbił się on szturmem do czołówki najliczniej ogrywanych produkcji na Steamie, a poprzedni rekord liczby aktywnych uczestników zabawy sprzed kilkunastu dni został już pobity.

Ostatnio informowaliśmy o zawrotnej liczbie 244 770 osób grających w Rusta w tym samym czasie. Granica ta zdążyła zostać przekroczona 16 stycznia – zgodnie ze statystykami widocznymi na portalu SteamDB nowy najwyższy wynik to 245 243 graczy.

Źródło: SteamDB

Jak też widzimy na powyższym wykresie, zainteresowanie wokół Rusta w ostatnim okresie nieco się obniżyło. W tytuł aktualnie gra ponad 180 000 osób, a rekord aktywności z ostatnich 24 godzin wynosi 220 518 użytkowników. Mimo to deweloperzy z Facepunch Studios nie mają powodów do paniki, bo wyniki, które jak na razie osiągają, i tak są bardzo imponujące.

Rust nie jest może fenomenem na skalę Among Us, ale już na pewno kolejnym dowodem na to, że branża growa lubi sprawiać niespodzianki i każda produkcja może stać się z dnia na dzień wielkim hitem. Czasem wystarczy trochę cierpliwości, sprzyjających okoliczności oraz odrobiny szczęścia.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej