Premiera Anthem najprawdopodobniej dopiero w 2019 roku; BioWare walczy o przetrwanie?

Z artykułu opublikowanego przez Kotaku wynika, że następny duży projekt studia BioWare, sieciowa gra akcji Anthem, trafi na sklepowe półki dopiero w 2019 roku. Wygląda też na to, że od sukcesu tytułu będą zależeć losy jego twórców.

Jakub Mirowski

25 stycznia 2018 10:24

Studio, które w przeciągu ostatnich dwóch dekad wydało parę niezapomnianych klasyków interaktywnej rozrywki, teraz drży o swoją przyszłość. Jak wynika z artykułu opublikowanego w serwisie Kotaku, prace nad sieciową grą akcji Anthem upływają pod znakiem obaw o losy kanadyjskiego zespołu. Deweloperzy są bowiem przekonani, że w obliczu chłodnego przyjęcia ubiegłorocznego Mass Effect: Andromeda ich najnowszy projekt absolutnie musi sprostać wymaganiom publiki oraz wydawcy, firmy Electronic Arts. Pracownicy BioWare mają bowiem powody, by obawiać się, że jeśli Anthem zawiedzie, ich zespół może trafić na coraz dłuższą listę ekip zlikwidowanych przez „Elektroników”.

Anthem miało być odpowiedzią na Destiny. Tymczasem stało się walką o przetrwanie jednego z najbardziej popularnych zespołów w branży.

Narastająca presja jest tym bardziej uciążliwa, że studio musi poradzić sobie z ukończeniem prac w przeciągu najbliższych kilkunastu miesięcy. Zapowiedziana podczas poprzedniej edycji targów E3 gra miała trafić na sklepowe półki jeszcze w tym roku, jak jednak twierdzą źródła Kotaku, to okienko czasowe nigdy nie wyglądało prawdopodobnie. Jednak z drugiej strony Electronic Arts, mając na uwadze zobowiązania wobec inwestorów, z pewnością będzie naciskać na to, by Anthem wyszło jeszcze w roku fiskalnym 2019 – a więc do końca marca przyszłego roku. Data ta wydaje się bardzo odległa, ale w przypadku projektu o takiej skali czasu wcale nie ma aż tak dużo, tym bardziej, że twórcy muszą przy okazji planować beta-testy czy debiut w programie EA Access.

Premiera Anthem najprawdopodobniej dopiero w 2019 roku; BioWare walczy o przetrwanie? - ilustracja #2

Choć większość pracowników BioWare skupia się obecnie wyłącznie na Anthem i nie zmieni się to aż do premiery gry, małe grupy deweloperów nadal pracują nad MMO Star Wars: The Old Republic oraz pierwszymi etapami produkcji czwartej części serii Dragon Age. Niestety, planowana data premiery drugiego z tych projektów pozostaje nieznana.

Z tego powodu BioWare oddelegowało niemal wszystkie siły ze swoich dwóch nadal istniejących oddziałów w Edmonton i Austin do prac nad Anthem. Do zespołu dołączył w ostatnim czasie nawet Mark Darrah, od lat związany niemal wyłącznie z marką Dragon Age. Według informacji zdobytych przez Kotaku, w studiu panuje atmosfera niepewności. Z jednej strony deweloperzy są przekonani, że mogą stworzyć coś naprawdę wyjątkowego. Z drugiej jednak wydarzenia z ubiegłego roku sprawiają, że presja wokół Anthem tylko wzrasta. Mowa tu nie tylko o chłodno przyjętym Mass Effect: Andromeda (przez które oddział BioWare w Montrealu został włączony w szeregi EA Motive), ale także o kontrowersjach wokół samej firmy Electronic Arts – konkretnie o głośnej aferze wokół mikrotransakcji w Star Wars: Battlefront II i odzewie społeczności graczy (w szczególności popularnych YouTuberów), którzy przedstawiają „Elektroników” jako chciwą, nastawioną wyłącznie na generowanie jak największych zysków korporację. Samo BioWare nadal nie zdecydowało, w jaki sposób dodatkowe płatności zostaną zaimplementowane w Anthem, ale to, że takowe się w grze pojawią, jest niemal pewne – szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę wypowiedzi przedstawicieli EA na temat nieograniczonej monetyzacji.

Od tego momentu prace nad Anthem będziemy śledzić z zapartym tchem – na szali są bowiem losy studia, które dało nam parę klasyków gatunku RPG.

Wygląda więc na to, że prace nad następnym wielkim projektem BioWare przemieniły się w walkę o przetrwanie. To nieprzyjemna wiadomość, bo choć kanadyjska firma może nie była w ostatnich latach w absolutnie najwyższej formie, to utalentowanych deweloperów na pewno jej nie brakuje. Szkoda byłoby, by przez dwa czy trzy nie do końca udane tytuły studio odpowiedzialne m.in. za Baldur’s Gate czy Neverwinter Nights zostało rozwiązane czy oddelegowane do pomniejszych projektów. Ale jeśli chodzi o likwidowanie zespołów niespełniających wymagań czy niepasujących do konkretnej wizji wydawcy, Electronic Arts nigdy nie miało skrupułów, toteż obawy BioWare na pewno nie są bezpodstawne. Z drugiej strony, diamenty powstają pod ciśnieniem – może więc dodatkowa presja zadziała motywująco i Anthem okaże się tytułem naprawdę wyśmienitym?