Zaloguj się
Utwórz konto
Przełącz tryb wyświetlania strony:
Standardowy / Kompaktowy
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
Przełącz tryb wyświetlania strony:
Standardowy / Kompaktowy
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
Nawet Microsoft zwrócił uwagę, dlaczego nikt nie chce budowy centrów danych. Wielkie konstrukcje ingerują w lokalne społeczności, nie przynosząc im korzyści.
Korporacjom zależy na dynamicznym rozwoju sztucznej inteligencji. OpenAI ma swój projekt Stargate, a NVIDIA przygotowuje superkomputery dla rządu Stanów Zjednoczonych. Wraz z tymi działaniami powstają kolejne centra danych, których nie chcą mieszkańcy. Zwróciła na to uwagę prawniczka Microsoftu i potwierdziła to, co zgłaszali wcześniej dziennikarze.
Dyrektor działu prawnego Microsoftu Lyndi Stone wzięła udział w webinarze Data centers: Construction, contracts and debt organizowanym przez Norton Rose Fulbright. Podczas swojego wystąpienia Stone przedstawiła informacje, które wcześniej przekazywali dziennikarze, co pokazuje, że Microsoft zdaje sobie sprawę z powodów, dla których mieszkańcy nie chcą centrów danych:
Centra danych były budowane z dala od społeczności i sąsiedztw, od urbanizowanych obszarów. Teraz wchodzą na te tereny i nikt nie chce centrów danych na swoim podwórku. Ty, twój sąsiad, ja nie chcę centrów danych na mojej działce.
Na pewno osobiste podejście do sprawy może odbić się szerokim echem. Tym bardziej, że niedawno prezes Microsoftu Satya Nadella zdradził, że największym problemem firmy nie jest niedobór podzespołów, a brak odpowiednich zasobów energetycznych. Microsoft może planować ekspansję centrów danych i szukanie miejsc, być może blisko miast i wiosek, gdzie byłaby szansa na zapewnienie odpowiednich dostaw prądu.
Jednocześnie firma jest świadoma, jakie jest podejście lokalnych mieszkańców do tego typu inwestycji. Lyndi Stone poruszyła ten temat, mówiąc, że centra danych nie wnoszą nic pozytywnego do życia mieszkańców. Praca jest tylko tymczasowa, na czas budowy, a następnie gotowe centrum danych wymaga minimalnej wyspecjalizowanej obsługi. Takiej, która prawdopodobnie nie zostanie zrekrutowana z lokalnych mieszkańców.
W trakcie spotkania rozwiązania szukała radczyni prawna w Norton Rose Fulbright Shelley Eichenlaub, która stwierdziła, że angażowanie lokalnej społeczności, przygotowywanie narzędzi wsparcia dla nich, może w dłuższej perspektywie pomóc centrom danych i firmom, do których należą, bo skróci się pewien łańcuch dostaw.
Więcej:Pokolenie Z odsuwa się od telewizji i streamingu, bo woli dwuminutowe seriale na YouTube
1
Autor: Zbigniew Woźnicki
Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
