Planet Coaster z wymaganiami sprzętowymi i Denuvo

Poznaliśmy oficjalne wymagania sprzętowe gry Planet Coaster, strategii ekonomicznej od twórców serii RollerCoaster Tycoon (studia Frontier Developments), która skupia się na tworzeniu kolejek górskich i zarządzaniu parkiem rozrywki.

Michał Jodłowski

26 sierpnia 2016 13:20

 Komentarze

Planet Coaster: Simulation Evolved – najnowsze dzieło studia Frontier Developments, odpowiedzialnego między innymi za kultową i tematycznie bliźniaczą serię RollerCoaster Tycoon – otrzymało oficjalnie wymagania sprzętowe. Jak można wyczytać na oficjalnej stronie produktu na platformie Steam, do uruchomienia opisywanego tytułu potrzeba co najmniej ośmiu gigabajtów pamięci RAM, choć deweloperzy zalecają posiadanie dwunastu na pokładzie. Zasadniczo rekomendowana konfiguracja sprzętowa zbliżona jest, z różnicami w RAM-ie i karcie grafiki, do tej polecanej do wydanego we wtorek Deus Ex: Rozłamu Ludzkości. Twórcy zastrzegają jednak, że wymagania sprzętowe mogą ulec zmianie w miarę postępu prac produkcyjnych – oby tylko nie na wyższe. Oto konfiguracja na poziomie minimalnym i zalecanym:

Konfiguracja minimalna

System operacyjny: Windows 7 (SP1 ) / 8.1 / 10 64-bit
Procesor: Intel i5-2300/AMD FX-4300
Karta grafiki: nVidia GTX 560 (2GB) / AMD Radeon 7850 (2GB)
Pamięć RAM: 8 GB
Dysk: 8 GB wolnej przestrzeni dyskowej

Konfiguracja zalecana

System operacyjny: Windows 7 (SP1) / 8.1 / 10 64-bit
Procesor: Intel i7-4770 / AMD FX-8350
Karta grafiki: nVidia GTX 980 (4GB) / AMD R9 380 (4GB)
Pamięć RAM: 12 GB
Dysk: 8 GB wolnej przestrzeni dyskowej

Planet Coaster ma już oficjalne wymagania sprzętowe. Gra wykorzysta też system Denuvo.

Niektórych może również zainteresować informacja, że Planet Coaster wykorzysta (nie)sławny system Denuvo Anti-Tamper, który zastosowano m.in. w grach Dragon Age: Inkwizycja, Rise of the Tomb Raider, Hitman, Doom czy Deus Ex: Rozłam Ludzkości. Antypiracka krucjata Denuvo przynosi coraz lepsze rezultaty – dzięki ciągłym ulepszeniom tego oprogramowania w końcu mówi się o grach niecrackowalnych, nic dziwnego zatem, że coraz więcej deweloperów i wydawców decyduje się na zakup stosownej licencji. Całkiem niedawno chińska grupa crackerska 3DM wieszczyła nawet koniec piractwa właśnie przez Denuvo. Co prawda później twierdziła, że udało jej się zcrackować dotychczas niezłamane Rise of the Tomb Raider, choć twardych dowodów sukcesu, oprócz prezentacji na streamie, nie zaprezentowała. Końcem kwietnia ekipa Creative Assembly, twórcy zabezpieczonego przez Denuvo Total War: Warhammer, opublikowała wpis, w którym starała się rozwiać wątpliwości na temat technologii Denuvo Anti-Tamper. W Serwisie Informacyjnym opublikowaliśmy stosowne streszczenie.