Szefowie Xboxa: „liczą się gry, a nie modele biznesowe”
Szef marki Xbox, Phil Spencer, oraz szef Xbox Game Studios, Matt Booty, udzielili obszernego wywiadu Guardianowi. Panowie przyznali, że zamierzają podejmować ryzyko przy tworzeniu kolejnych gier, w tym produkcji singlowych, z których nie wszystkie muszą być wspierane długo po premierze.

Serwis TheGuardian.com opublikował obszerny artykuł bazujący na wywiadzie z szefem marki Xbox, Philem Spencerem, oraz szefem Xbox Game Studios, Mattem Bootym. Panowie poruszyli liczne kwestie związane z przyszłością gier wideo, zauważając, że obecnie wiele produkcji jest wspieranych przez długi czas po premierze – czy to dzięki kolejnym przepustkom sezonowym, czy też (choćby w przypadku tytułów MMORPG) konieczności opłacania abonamentu. Ich zdaniem nie oznacza to jednak, że na rynku nie ma miejsca na duże i małe produkcje dla jednego gracza. Producenci należący do rodziny Xbox Game Studios mają dostawać zielone światło na opracowywanie takich tytułów.
Wydaje mi się, że tworzymy ich teraz więcej niż kiedykolwiek w historii Xboxa. Właściciele platform, niezależnie od tego, czy mowa jest o subskrypcji, sprzęcie czy sklepie, ciągle inwestują w nowe, często dość ryzykowne projekty, bo jeśli się one powiodą, ich sukces przyciąga do ekosystemu kolejne grupy graczy – powiedział Phil Spencer.

Innymi słowy, Microsoft nie będzie za wszelką cenę dążył do wydawania produkcji pokroju Sea of Thieves – które za sprawą ostatniej aktualizacji przeżywa obecnie swego rodzaju renesans – z zamiarem wspierania ich przez kilka kolejnych lat. Co więcej, „zieloni” nie zamierzają wymuszać na twórcach takiego czy innego podejścia – chcą raczej pozwolić studiom produkować takie gry, w jakich czują się one mocne. Trafnie zobrazował to Matt Booty, mówiąc:
Nie wskazujemy konkretnego kierunku ani nie wymagamy od twórców tytułów nastawionych na wieloletnie wsparcie. Weźmy (surrealistyczną grę platformową) Psychonauts: może z czasem powstać trzecia część serii [premiera drugiej nastąpi 26 sierpnia – dop. red.], ale nie powiem (projektantowi) Timowi Schaferowi, żeby to zrobił [zapewnił grze wieloletnie wsparcie – dop. red.]. Znając historię jego produkcji, nie spodziewam się, że kolejna otrzyma kilka sezonów i będzie żyła przez pięć lat.
Chcąc dotrzeć do szerszej publiczności, szefowie Xboxa mają na uwadze, że ich gry muszą opowiadać unikatowe historie, a to wymaga powstawania studiów w nowych miejscach. Phil Spencer przyznał, iż nie zaskoczyłoby go, gdyby – zważywszy na dostępność silników pokroju Unity i Unreal – w ciągu 3–5 lat zrobiło się głośno o deweloperach z Indii, Afryki czy Ameryki Południowej, czyli z regionów, które obecnie raczej nie są kojarzone z projektowaniem gier.
Oprócz oryginalności nowych tytułów, istotna będzie też ich dostępność. Obydwaj panowie podkreślili, że będący w centrum tego wszystkiego użytkownicy szukają gier, kiedy włączają konsolę, a nie modeli biznesowych. Dlatego też celem Microsoftu jest ciągły rozwój usługi Xbox Cloud Gaming, która pozwala przetestować różne tytuły bez konieczności ich pobierania. Dotyczy to także wciąż powstających produkcji, które oferowane są w ramach Xbox Game Preview (we wczesnym dostępie).
Więcej:„Kosmos jest z natury nudny”. Weteran Bethesdy mówi o największym problemie Starfielda
Komentarze czytelników
noobmer Generał
Gdzie te gry, muszę zagrać we wszystkie nowe gry aaa w game pasie kupionym za grosze który za chwilę mi się kończy, huru duru.
Non stop tylko gamę pas i gamę pass. Zobaczycie że za chwilę w nim będą tylko gry w postaci nowego AC.
MewsoNs Generał
Przecież w tym roku ma wyjść Age of Empires IV. Coś tam robią, a że powoli. Lepiej tak niż armie klonów jak choćby ubi, czy EA z tą ich fifą.
RanbuOne Pretorianin
Fakt, coś gry nie powstają, ale przynajmniej nie jest tak że microsoft przejmuje studia a później je ciśnie żeby szybko wydawali gry(tak EA, myśle o tobie) czuć tutaj że MS daje czas na dopracowanie produkcji, nie pogania studiów, i nawet pozwala na ryzyko, to dobrze rokuje na jakość tych gier które powstaną.
zanonimizowany145641 Legend
Coz, nawet Phil sie zorientowal i dobrze - Sony nie spocznie na laurach bedac liderem pod tym wzgledem i bedzie nadal dostarczac graczom gier pokroju Spidermana, GoWa czy Horizona!!
Ognisty Cieniostwór Senator

Spencer byłby świetnym politykiem. Od kiedy stał się twarzą XBoxia ciągle gada o tym jakie to świetne gry szykują, jakie to będzie wspaniałe doświadczenie dla graczy i w ogóle. Bardzo fajnie to brzmi, szkoda tylko, że kompletnie nic z tego nie wynika.