Otwarta beta Gigantic nie tylko dla posiadaczy Windows 10

20 lipca rozpocznie się kolejna tura otwartych beta-testów Gigantic. Gra ukaże się zarówno na Xboksie One, jak i na komputerach osobistych na platformie Steam. Najważniejszą informacją jest natomiast to, że w najnowszej odsłonie testów będą mogli wziąć udział nie tylko posiadacze Windows 10, ale także ci, którzy mają wersje 8 oraz 7.

Łukasz Mitka

26 czerwca 2017 11:00

Otwarte beta-testy Gigantic rozpoczną się za niecały miesiąc, 20 lipca. Wraz z nową turą testów, tytuł zostanie wzbogacony o kilka elementów, które mają urozmaicić oraz poprawić jakość rozgrywki. Przede wszystkim gra zyska wsparcie dla starszych wersji Windows. Tytuł będą mogli przetestować nie tylko posiadacze dziesiątki, ale również użytkownicy Windows 8 i 7. Twórcy dodali również możliwość rozgrywania meczów z botami, które mają pomóc graczom doskonalić swoje umiejętności. Dodatkowo zaimplementowano specjalny samouczek, poprawiono wygląd map oraz dodano wiele ulepszeń związanych z rozgrywką. Po więcej szczegółów na temat otwartej bety gry zapraszamy pod ten link, zaś chętni do wypróbowania tytułu mogą go ściągnąć stąd, o ile posiadają system operacyjny Windows 10. Użytkownicy starszych wersji muszą poczekać do 20 lipca, kiedy to nowa tura otwartych beta-testów zostanie oficjalnie rozpoczęta.

Dla przypomnienia - Gigantic to sieciowa gra akcji, w której pięcioosobowe drużyny walczą ze sobą na zamkniętych arenach. Pierwsze informacje o tytule mogliśmy zobaczyć już w 2014 roku, kiedy to filmowa zapowiedź gry narobiła sporego smaku wszystkim miłośnikiom gatunku MOBA. Od tamtej pory o grze nie było głośno aż do końcówki roku 2016, kiedy to studio Motiga zdecydowało się uruchomić pierwszą turę otwartych beta-testów. Niestety udział w niej mogli wziąć tylko, prócz użytkowników Xboksa One, posiadacze PC z systemem operacyjnym Windows 10. Ci, którzy korzystali ze starszych wersji „windy”, musieli obejść się smakiem.

Więcej:„Czy ten gość czituje w trzeciej godzinie bety?”. Oszuści szybko uderzyli w Call of Duty: Black Ops 7, a częściowo winni są deweloperzy [Aktualizacja: komentarz Treyarch]