Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 2 sierpnia 2015, 13:15

autor: Kamil Zwijacz

Microsoft inwestuje we własne marki i kończy z płaceniem za czasową ekskluzywność gier oraz dodatków

Szef marki Xbox, Phil Spencer, wyjawił, że obecna polityka Microsoftu skupia się na rozwijaniu własnych marek i wewnętrznych studiów. W związku z tym w przyszłości gigant z Redmond nie będzie zbyt często płacił za czasową ekskluzywność gier i dodatków.

Phil Spencer, szef konsol Xbox, wypowiedział się na temat umów z partnerami third-party (firmy współpracujące, ale nienależące do Microsoftu, np. Electronic Arts, Activision czy Square Enix) na ekskluzywne gry dla konsoli Xbox One. Jednym z przykładów takiego „romansu” jest chociażby wyczekiwane Rise of the Tomb Raider, które ukaże się na X360 i XOne w listopadzie bieżącego roku, na początku przyszłego roku pojawi się na PC-tach (Steam i Windows 10), a dopiero pod koniec 2016 roku trafi do posiadaczy PlayStation 4. W przyszłości Microsoft raczej nie będzie zawierał zbyt wielu tego typu umów, gdyż woli inwestować we własne studia i we własne marki.

„Moja strategia skupiona jest wokół inwestowania w nasze własne marki (…) Chcę mieć silne relacje z firmami third-pary, ale płacenie za ekskluzywne gry zewnętrznych deweloperów nie jest naszą strategią długoterminową” – powiedział Spencer.

Rise of the Tomb Raider będzie jednym z niewielu czasowych „eksów” dla Xboksa One. - Microsoft inwestuje we własne marki i kończy z płaceniem za czasową ekskluzywność gier oraz dodatków - wiadomość - 2015-08-02
Rise of the Tomb Raider będzie jednym z niewielu czasowych „eksów” dla Xboksa One.

Nie jest to pierwsza oznaka nowej polityki Microsoftu. Firma niedawno rozwiązała umowę z Activision, które od dobrych kilku lat wypuszczało dodatki do kolejnych odsłon serii Call of Duty najpierw na Xboksach („nowym domem” dla serii ma być teraz PlayStation 4). We wcześniejszych latach koncern zapłacił m.in. Rockstarowi za czasową ekskluzywność dodatków do Grand Theft Auto IV, czy też dogadał się z 2K Games w sprawie pierwszego BioShocka, który przez jakiś czas dostępny był tylko na Xboksie 360 i PC-tach.

Oczywiście powyższe stwierdzenie Spencera nie oznacza, ze Microsoft nie ma zamiaru korzystać z usług zewnętrznych deweloperów. Nie, firma dalej będzie zamawiać u nich gry, tyle, że w większości przypadków mają to być produkcje wykorzystujące marki należące do giganta z Redmond. W ten sposób otrzymamy chociażby Quantum Break od Remedy Entertainment czy też Scalebound od Platinum Games, będące ekskluzywnymi tytułami dla Xboksa One na zawsze (niewykluczone, że kiedyś Microsoft wyda je też na PC-tach, ale z pewnością nie pojawią się na konsolach PlayStation).

Przy okazji Spencer poinformował, że w najbliższych dniach, podczas targów gamescom, otrzymamy dowód na to, że inwestowanie we własne marki jest kluczową polityką firmy, co oznacza najpewniej pokazy ujawnionych już gier na wyłączność oraz zapowiedzi nowych. Czekamy!