Ubisoft może wkrótce zaprezentować sequel uwielbianej przez graczy strzelanki Rainbow Six Siege. Tak przynajmniej wynika z informacji, jakie przekazał jeden z użytkowników serwisu X.
Nie ma co ukrywać, sytuacja w jakiej znalazł się Ubisoft, jest – delikatnie rzecz ujmując – dość trudna. Ciągnące się od wielu miesięcy pasmo niepowodzeń sprawiło, że francuskie studio koniecznie potrzebuje projektu, który zrehabilituję firmę w oczach nie tylko udziałowców, ale także samych graczy. Receptą na odkucie się branżowego giganta może być odkurzenie jednego z jego hitów – strzelanki Tom Clancy's Rainbow Six: Siege.
Z informacji jakie za pośrednictwem serwisu X przekazał użytkownik o pseudonimie Fraxiswinning, Ubisoft od jakiegoś czasu pracuje nad kontynuacją popularnej produkcji. Co ciekawe, efekty będziemy ponoć mogli zobaczyć już podczas turnieju Six Invitational 2025, który odbędzie się w dniach 14–16 lutego.
Fraxiswinning sugeruje, że sequel będzie nosił tytuł Rainbow Six: Siege X i zaoferuje przebudowany silnik oraz ulepszone graficznie tekstury oraz modele. Ponadto produkcja ma zapewnić graczom wyłącznie nowe wydarzenia.
Kiedy rzekoma produkcja może zadebiutować? Informator twierdzi, że Ubisoft chce udostępnić strzelankę w 2. sezonie 10. roku wsparcia Rainbow Six: Siege. Gracze powinni więc nastawić się na późne lato lub początek jesieni 2025 roku. Nie wiadomo jednak, czy nadchodzący tytuł całkowicie zastąpi poprzednika, jak miało to miejsce np. w przypadku Counter Strike’a.
Na koniec warto podkreślić, że powyższe informacje nie zostały w żaden sposób potwierdzone, więc należy je traktować z przymrużeniem oka. Ponadto Fraxiswinning nie ma wieloletniej renomy, jak choćby billbil-kun. Niemniej w tym przypadku wydaje się być nad wyraz dobrze poinformowany. Niebawem się dowiemy, czy miał rację.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
2
Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
