Koniec „bullshotów” na Steamie?

Wyciekły informacje na temat nowych wytycznych przedstawiania gier w serwisie Steam. Na tapecie są screenshoty, które mają adekwatnie reprezentować sprzedawany tytuł. Ze stron produktu znikną więc wszystkie materiały, które nie ukazują rozgrywki.

Krzysztof Sobiepan

Plotki na temat znacznych zmian na platformie Steam krążą po sieci już od jakiegoś czasu. Modyfikacje mają zapewnić szereg ulepszeń wizualnych i funkcjonalnych, jednak wiele z nich to szczegóły, ważne jedynie dla deweloperów. Tym razem kolejny wyciek informacji dotyczy bezpośrednio konsumentów. Na forum facepunch użytkownik Sanjuaro wyjawił bowiem wytyczne dla twórców, dotyczące prezentacji tytułów na stronie produktu w Steam. Mowa jest konkretnie o obrazkach mających zachęcić do zakupu gier.

Choć Valve nie mieszało się wcześniej w te sprawy, postanowiło jednak nieco obostrzyć wymagania. Na dostarczonym przez forumowicza screenshocie możemy zobaczyć stanowisko firmy w tej sprawie. Po pierwsze, twórcy będą teraz musieli oflagować każdy obrazek, jeśli jest on nieodpowiedni dla młodszych graczy. Pod drugie, każdy screenshot obecny w sklepie Steam ma reprezentować sprzedawaną grę. Nie zdobyte nagrody, nie grafiki z początku procesu jej tworzenia, nie prerenderowane klatki z filmików, nie przydługie opisy tekstowe, nie zawartość edycji kolekcjonerskiej, ani nic w tym stylu. Obrazki mają pokazywać faktyczną rozgrywkę.

Stara strona Dota 2, czyli „co ja tak właściwie ściągam”?. - Koniec „bullshotów” na Steam? - wiadomość - 2016-11-02
Stara strona Dota 2, czyli „co ja tak właściwie ściągam”?.

Teoretycznie zredukuje to liczbę sytuacji, w których konsument nie jest pewien co kupuje, zauroczony fantastycznymi obrazkami i grafikami koncepcyjnymi – które to bądź co bądź z samą rozgrywką nie mają nic wspólnego. Amerykański gigant postanowił nie być też hipokrytyczny i znacząco zmienił stronę gry Dota 2. Uprzednie rysunki zastąpione zostały twardymi faktami – na obrazkach widzimy więc już nie mityczne bestie i bohaterów malowanych w Photoshopie, a screeny prezentujące widok z izometrycznej kamery, ekran ekwipunku i interfejs wyboru bohatera.

Cała sytuacja ma zapewne związek z postępującym znużeniem konsumentów kampaniami marketingowymi gier wideo. Obecnie coraz więcej graczy ma już dość „wciskania im kota w worku”, czego najlepszym przykładem z ostatnich miesięcy jest No Man’s Sky (ciągle zachęcający na Steamie filmikiem z E3, nie oddającym finalnego produktu). Ruch Valve jest zdecydowanie krokiem w dobrym kierunku. Ciekawą kwestią jest jednak to, czy firma będzie pilnować, by twórcy dostosowali się do narzuconych im zmian, czy dyrektywy pozostaną tylko rzuconym w eter hasłem.

Podobało się?

10

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Technologiczne
2016-11-02
13:35

tanato Pretorianin

Powinni się zająć grami śmieciami które swoją ilością przysłaniają naprawdę dobre gry.

Komentarz: tanato
2016-11-02
15:37

sLaszerek Centurion

sLaszerek

Niech dadzą w końcu ceny w PLNach.

Komentarz: sLaszerek
2016-11-02
19:21

kaszanka9 Legend

kaszanka9

I co to zmieni.

Raz ze zrzuty robią i tak w 8k na ultra albo i jeszcze wyżej, potem downsampla i jedziemy, no i zrzut jak najbardziej z gry, a to , że nikt tak nie gra, bo za drogo to już nikogo nie obchodzi.

Po drugie usuwają zrzuty, które nie są z gry, powinni to zostawić, czasem pokazują coś ciekawego, nie wiem może w osobne miejsce.

Po trzecie, zabawna sprawa z tym "wciskaniem kota w worku", bo tak naprawdę nikt nikomu nic nie wciskał, a to było po prostu kupowanie kota w worku, potem mieli wielkie żale, że kupili bez sprawdzenia, bez choćby poczekania dnia, bo prawda wyszła bardzo szybko na jaw.

Murray to kłamca, ale to niby tłumaczy tych co kupli szajs w ciemno?

Inna sprawa, że NMS nadal ma na stronie steam kłamliwe zrzuty i kłamliwy trailer, valve wspomina tylko o zrzutach, a co z filmami?

Po za tym gra ma 30% pozytywnych, 8% pozytywnych w ostatnich 30 dnia, co ta gra tam jeszcze robi, valve powinno ją zdjąć za oszustwo.

P.S.

A greenlight to w ogóle jest zagadka, bo to nawet w early access wychodzą o wiele lepsze produkcje...

Komentarz: kaszanka9
2016-11-03
10:44

Maksymilianowicz Pretorianin

Zanim kupisz grę na steam to bardzo łatwo sprawdzić w większości prawdziwe screeny z gry nadesłane przez graczy(klikamy na stronę gry na steam na pokaż dyskusje a potem zrzuty ekranu), chociaż i tam trafiaja sie czasem nieprawdziwe. Lepiej zająć się greenlightem by buble i oszukańcze gry nie trafiały do sprzedaży.

Komentarz: Maksymilianowicz
2016-11-03
15:28

zanonimizowany1146443 Senator

Ja jak mam wątpliwości, czy kupić daną grę, po prostu oglądam gameplay lub recenzję na YT. Jest to chyba najprostszy sposób na zniwelowanie ryzyka zakupienia gry, która nam się nie spodoba. Ale sam pomysł Valve jest dobry.

Komentarz: zanonimizowany1146443

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl