Każdy następny Crysis skorzysta z technologii 3D
Technologia 3D coraz odważniejszym krokiem zaczyna wkraczać na rynek. Także wybrane gry doczekały się już potwierdzenia obsługi nowego sposobu wyświetlania obrazu, a wśród nich znalazł się między innymi Crysis 2. Jak się okazuje, to nie koniec eksperymentów firmy Crytek z tą nową techniką, bowiem kolejne odsłony serii również będą ją wspierać.
Marcin Skierski
Technologia 3D coraz odważniejszym krokiem zaczyna wkraczać na rynek. Także wybrane gry doczekały się już potwierdzenia obsługi nowego sposobu wyświetlania obrazu, a wśród nich znalazł się między innymi Crysis 2. Jak się okazuje, to nie koniec eksperymentów firmy Crytek z tą nową techniką, bowiem kolejne odsłony serii również będą ją wspierać.
Nie jest tajemnicą, że po wydaniu drugiej części w planach jest dalsze eksploatowanie znanej marki. Tymczasem Cervat Yerli (prezes niemieckiego dewelopera) został zapytany przez serwis CVG, czy kontynuacja „dwójki” i następne wydania dalej będą obsługiwać 3D. Okazuje się, że jak najbardziej możemy na to liczyć.

Zwrócił też uwagę, że Crysis dopiero debiutuje na konsolach (pierwowzór ukazał się tylko na pecetach), w związku z czym twórcy chcą dokonać swego rodzaju ponownego startu swojej marki. Pomóc ma w tym właśnie wsparcie 3D, które nie będzie tylko jednorazowym wyskokiem przy okazji Crysis 2.
Kolejne części również mają obsługiwać tę technologię, ponieważ sami twórcy widzą w niej spory potencjał. Yerli jest zresztą zdania, że kto tylko spróbuje doświadczyć efektu 3D w jego produkcji, ten nie będzie miał najmniejszej ochoty wracać kiedykolwiek do zwykłych odbiorników. Sporo tutaj pochwał dla własnej pracy, ale też daje to pojęcie o nadziejach, jakie wzbudza w studiu nowy sposób wyświetlania obrazu.
Zresztą sam prezes Cryteka uważa, że 3D przyjmie się na rynku i z czasem stanie się standardem. Wprawdzie nie spodziewa się on, by każda gra nagle zaczęła wspierać tę technologię, ale przy wsparciu największych hitów stanie się ona coraz bardziej popularna i deweloperzy będą po nią chętniej sięgać. Nie wybiegając jednak zanadto w przyszłość, najpierw poczekajmy na premierę Crysis 2, która ostatnio została przesunięta na pierwszy kwartał 2011 roku.

GRYOnline
Gracze
Steam
Komentarze czytelników
wowuser Pretorianin
co wy gadacie, przeciez to super ultra 3d przy minimalnym spadku wydajnosci 0,0002% reklam nie ogladaliscie?
rlistek Konsul
A ja mam całkiem pozytywne wrażenia jeśli chodzi o 3D. Wezmę tą technologię pod uwagę jak będę składał kompa pod Crysis 2 :).
Pilav Generał

To samo co teraz mówicie o 3D było jeszcze niedawno mówione o rozdzielczości HD, odtwarzaczach blu-ray, a kilka lat temu nie wierzono w popularyzację... panoramicznych ekranów (szczególnie opluwano niekwadratowe TV).
Sęk w tym, że każda nowość jest droga, ale żeby jakiś produkt miał szanse stanieć i się zakorzenić musi się wpierw na rynku pojawić jako ta droga nowość. Także nie miejmy pretensji do twórców gier, że na siłę starają się popularyzować pewne perspektywiczne rozwiązania bo tylko dzięki tym dużym i złym korporacjom mamy postęp.
TRX Generał

@pilav
Piszesz o postępie. Ok, gdy jest on uzasadniony to się zgodzę, ale gdy jest tylko bajerem to już nie. Przeciwnikiem 3D nie jestem, ale sprawdźmy poprzednie bajery nazwane przez Ciebie jako postęp.
HD: na palcach ręki można policzyć programy, które nadają sensowne HD, wciąż brak full HD.
Blu-Ray: drogie to to, a filmów w prawdziwym HD na lekarstwo, do tego są one przesadnie hype'owane i porażają ich ceny.
Panoramki CRT: sam takiego monstrum mam od chyba 8 lat i co? Dalej muszę albo rozciągać albo obcinać obraz, bo tylko kilkanaście spośród kilkuset kanałów nadaje w 16/9.
zanonimizowany551265 Generał
Tytuł tej wiadomości brzmi jakby seria Crysis miała się składać z conajmniej dziesięciu części.
Ale wg 3D w grach? Gralem u kumpla na PS 3 własnie w 3D i muszę przyznać, ze tak sobie to wyglada. Niby tam jakieś wrażenie głębi jest, ale nie tylko na blaszakach obraz "trojwymiarowy" jest ciemniejszy. Na konsoli Sony również była roznica. Niewielka, ale jednak. Przynajmniej w moich oczach. W dodatku oczy męczą się bardziej niż przy patrzeniu na normalny obraz, a efekt nie jest taki super hiper jakby się mogło wydawać. Wiec co to za frajda? Za cenę tego całego sprzętu można sobie kupić gotowy komputer, wiec dość mocno i boleśnie bije po kiszeni w której trzymamy portfel.
Ale się wziąłem rozpisalem... ;)