Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 24 lutego 2024, 09:02

autor: Kamil Kleszyk

Jedna z najważniejszych strzelanek wszech czasów trafiła na nową „platformę”. W kultowego Dooma można będzie zagrać na kosiarce

Wraz z premierą kultowego Dooma na kosiarkach marki Husqvarna zwrot „koszenie przeciwników” nabierze nowego znaczenia.

Źródło fot. id Software / Husqvarna.
i

Legendarna strzelanka Doom w ostatnich latach stała się obiektem mnóstwa eksperymentów. Dzieło studia id Software uruchomiono m.in. na teście ciążowym, kasie z McDonald’s, a w ostatnim czasie nawet na bakteriach. Jeśli myśleliście, że na tym kończy się ludzka wyobraźnia, to możecie się nieźle zdziwić. Okazuje się bowiem, że wkrótce grę będzie można wypróbować również na… kosiarce.

Mowa tutaj o robocie koszącym Husqvarna Automover Nera. Najciekawsze jest jednak to, że sam producent udostępni kultowego FPS-a na swoim sprzęcie w ramach nadchodzącej aktualizacji. Marsjańskich przeciwników będzie można kosić na owym urządzeniu od 9 kwietnia do 9 września 2024 roku.

Z okazji tego „przełomowego wydarzenia” do sieci trafił nawet oficjalny zwiastun prezentujący rozgrywkę na Husqvarna Automover Nera. Możecie go obejrzeć poniżej.

Jak widzicie w załączonym materiale, rozgrywka odbywa się za pomocą wbudowanego w kosiarkę wyświetlacza. Sterowanie umożliwia zaś pokrętło nawigacyjne – kręcąc nim, poruszamy się w lewo lub prawo, a wciskając je – strzelamy do celu. Przycisk „start” pozwala natomiast iść przed siebie.

Z informacji załączonych na oficjalnej stronie producenta dowiadujemy się, że w Dooma na kosiarkach będą mogli zagrać również Polacy. Trzeba przyznać, że tegoroczny sezon ogrodniczy zapowiada się bardzo emocjonująco.

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej