W Dooma rzeczywiście zagramy na wszystkim, nawet na bakterii
Popularny tytuł z lat 90-tych został uruchomiony na symulacji 1-bitowej siatki 32 x 48. Pomysłowość społeczności fanów gry nie zna granic.

Doom został uruchomiony już prawie na wszystkich możliwych urządzeniach - kalkulator, oscyloskop, lodówka czy mikrofalówka, to tylko część całkiem sporej listy. Absolwentka amerykańskiej uczelni MIT postanowiła pójść o krok dalej. Lauren Ramlan postawiła sobie za cel uruchomić grę przy użyciu „1-bitowych pikseli, zakodowanych w bakterii E. Coli na potrzeby wyświetlania interaktywnych mediów cyfrowych”.
Kobieta opisuje cały proces implementacji w swoim dokumencie z pracą zaliczeniową oraz w filmie opublikowanym na kanale YouTube. Dzięki zmniejszeniu każdej klatki gry do monochromatycznej mapy bitowej o wymiarach 32 x 48, jest możliwość wyświetlenia ,,obrazu”.
Zasadniczo, aby wyświetlić Doom na komórkach, muszą one działać jak piksele. Na prostym 1-bitowym, czarno-białym wyświetlaczu, piksel jest albo włączony albo wyłączony, co jest reprezentowane odpowiednio jako 1 i 0.
Analogicznie ma to działać w przypadku kontrolowania ekspresji białka fluorescencyjnego w bakterii.
Proponuję system, w którym komórki znajdują się na płytce o wymiarach 32 x 48, połączonej z kontrolerem wyświetlacza, który przetwarza sygnał graficzny Dooma i tłumaczy tablice binarne na dodanie lub pominięcie represora, kontrolującego fluorescencję komórek w tym dołku
Niestety przez brak interpretacji skali szarości tytuł, bardzo ciężko się ogrywa. Czas jaki potrzebny jest do interpretacji odpowiednich impulsów elektrycznych również jest długi, co sprawia, że w efekcie otrzymujemy pokaz slajdów, zamiast płynnej gry, jednak te niedogodności nie umniejszają sukcesowi autorki.
Dzięki zaimplementowanym rozwiązaniom, istnieje możliwość obliczenia w ilu klatkach na sekundę jest wyświetlany obraz. Ramlan zaprojektowała model przy użyciu Pythona, który pozwolił obliczyć, że Doom uruchomiony w ramach jej projektu, działa w 0,00003 FPS - można wykalkulować, że przy tej częstotliwości odświeżania, cieszylibyśmy się rozgrywką przez najbliższe 599 lat zamiast pięciu godzin.

Nawet dla zwykłego laika i osoby, która nie jest fanem tytułu, projekt zaprezentowany przez Ramlan niewątpliwie imponuje. Implementacja Dooma na nieprzeznaczonych do gier urządzeniach, poszła o krok dalej i udowodniono, że rzeczywiście ta gra będzie działać na wszystkim, co ma wyświetlacz. Ciekawe, jak szybko uda się przebić to osiągnięcie i co będzie następnym ,,nietypowym urządzeniem”.