Zgubiony przez Harrisona Forda niezrealizowany scenariusz Gwiezdnych wojen sprzedano po 50 latach za sporą kwotę
Scenariusz pierwszych Gwiezdnych wojen, który Harrison Ford zostawił w wynajmowanym mieszkaniu, sprzedano na aukcji za pokaźną sumę. Historia związana z tym przedmiotem jest naprawdę ciekawa.

Za pamiątki związane z naszymi idolami jesteśmy w stanie sporo zapłacić. Nikogo chyba specjalnie więc nie zdziwi, że pewien fan Harrisona Forda był skłonny wydać ponad 13 tys. dolarów za niezrealizowany scenariusz Gwiezdnych wojen, który odtwórca roli Hana Solo niemal 50 lat temu zostawił w wynajmowanym przez siebie mieszkaniu. Związana z artefaktem historia jest naprawdę ciekawa.
Star Wars, film, który rozpoczął filmową sagę George’a Lucasa, był kręcony w studiu pod Londynem. Harrison Ford, który wcielał się w jedną z głównych ról, mieszkał w tym czasie, czyli przez cały 1976 rok, w wynajmowanym mieszkaniu w dzielnicy Notting Hill, które znalazł dzięki ogłoszeniu. Aktor zajmował dwa najwyższe piętra budynku, a na niższych kondygnacjach mieszkali właściciele nieruchomości, z którymi aktor się zaprzyjaźnił. Ford uczestniczył nawet w przyjęciu urodzinowym ich syna i zasponsorował im kwiaty do ogrodu.
Co ciekawe, właściciele mieszkania nie byli świadomi, że pod ich dachem śpi ktoś znany. Nie interesowali się kinem ani gwiazdami. Nie mieli też pojęcia, kim jest ta dwójka znajomych odwiedzających najemcę. A była nią Carrie Fisher oraz Mark Hamill, którego wynajmujący zwykli nazywać „chłopcem”. Małżonkowie byli zadowoleni z tego, że trafił im się Ford – miły i schludny najemca.
Jak czytamy w opisie aukcji, właściciele mieszkania zostali uświadomieni, że gościli gwiazdę filmową, dopiero wtedy, kiedy ich sprzątaczka zemdlała, gdy zobaczyła Harrisona Forda. Po tym zaś, jak zdjęcia do filmu zostały ukończone, aktor wrócił do Stanów Zjednoczony, lecz zapomniał zabrać z mieszkania kilku przedmiotów, m.in. czwartej wersji scenariusza Star Wars.
Niezrealizowany skrypt, który wystawiono na sprzedaż, nie jest kompletny – brakuje kilku stron. Znajduje się w nim jednak scena z Hanem Solo, w której pierwszy raz spotykamy Chewbaccę w kantynie. Co ciekawe, scenariusz nosi tytuł The Adventures of Luke Starkiller. Artefakt, na którym „jest DNA, a może i pot” Harrisona Forda, właściciele londyńskiego mieszkania sprzedali kilka dni temu za około 13 600 dolarów, a szczęśliwy nabywca pochodzi z Austrii.
Film:Gwiezdne Wojny: Część IV - Nowa Nadzieja(Star Wars)
premiera: Anulowanaprzygodowyakcjasci-fi
Komentarze czytelników
zanonimizowany1378542 Centurion
Rany, co za brednie.
W 1976 roku Harrison Ford był kompletnie nieznanym aktorem. Jego największe osiągnięcia w tym czasie to American Graffiti i Rozmowa Coppoli, plus do tego trochę epizodów w serialach. W obu wspomnianych filmach zagrał niewielkie epizody i raczej mało kto wiedział kim on wtedy jest. W 1976 roku był po prostu nikim, dopiero po premierze Gwiezdnych wojen rok później stał się rozpoznawalnym aktorem, żeby nie powiedzieć: gwiazdą.
Sprzątaczka u wynajmujących musiała być widocznie jakąś koneserką niezależnego kina (AG i Rozmowa to raczej kino autorskie, mało hollywoodzkie) zakochaną w nieznanym, epizodycznym aktorze.
Albo, co bardziej prawdopodobne, informacje o tym wszystkim zostały wyssane z brudnego palucha autora, tudzież przepisywacza tekstów z anglojęzycznej strony. :)
Laschlo Pretorianin
W wynajmowanym MIESZANIU. Powinni być mieszkaniu.