W czasie, gdy The Sims jeszcze nie zdążyło wyjść ze swojego zimowego snu, InZOI ustawia poprzeczkę swoim konkurentom naprawdę wysoko. Wraz z nowymi fragmentami rozgrywki rośnie zainteresowanie grą.
Kwiecień okazał się naprawdę pracowitym miesiącem dla twórców symulatorów życia oraz momentem wytchnienia dla kultowego The Sims 4. Ostatnie ogłoszenia bez wątpienia utwierdzają mnie w przekonaniu, że wyścig o koronę króla tego gatunku będzie niezwykle zacięty.
Jak wynika z moich obserwacji, koreańska gra InZOI jest najprawdopodobniej najbardziej wyczekiwaną grą life-sim wśród naszych czytelników. Po długim czasie mamy wreszcie okazję poznać nowe szczegóły, a to dzięki roadmapie produkcji gry, uwzględniającej kolejne opracowywane przez twórców mechaniki i funkcje.
Oto kilka z najciekawszych punktów wymienionych przez twórców w opublikowanym wczoraj filmiku:

Jeśli chcielibyście poznać wszystkie szczegóły planowanych mechanik, opatrzone komentarzem twórców i wizualnymi reprezentacjami – znajdziecie je tutaj.
Mimo początkowo sceptycznego podejścia do InZOI, po zapoznaniu się z najnowszymi zapowiedziami naprawdę ciężko powstrzymać mi ekscytację. Wydaje się, że to naprawdę pierwszy przedstawiciel tego gatunku, który pomysłowością i dbałością o szczegóły wyprzedza pozostałe gry o całe lata świetlne.
Debiut gry został oryginalnie zapowiedziany jeszcze na ten rok. W świetle wszystkich najnowszych zapowiedzi coraz bardziej czuję, że dotrzymanie tego terminu może być naprawdę ciężkie.
Ostatnie tygodnie w świecie marki The Sims były najprawdopodobniej najspokojniejszymi od czasu, kiedy zaczęłam prowadzić ten przegląd. Nie obyło się bez mniejszej kontrowersji dotyczącej ostatnio debiutującego DLC W hołdzie miastu, jednak to naprawdę niewiele jak na standardy serii.
Wśród tej ciszy do jednych z najciekawszych dyskursów wybijających się wśród społeczności należała wymiana zdań między jednym z największych nieoficjalnych serwisów dotyczących The Sims 4 i samymi graczami.
Na początku miesiąca zespół The Sims Community podzielił się kolejnym przeciekiem, dotyczącym niewydanych jeszcze najnowszych kolekcji. W odpowiedzi na artykuł jeden z internautów zasugerował, że media powinny odejść od nazywania przedwcześnie odkrytej zawartości dodatków przeciekami.
Autor oryginalnego komentarza, wraz z innymi, przyłączającymi się do niego później użytkownikami, opierali swoje podejście na częstotliwości, z jaką materiały z The Sims 4 pojawiają się w sieci przed oficjalną zapowiedzią (nikt nie podjął się stworzenia pełnej listy wszystkich przecieków, jednak na samej stronie The Sims Community pojawiały się one przy każdym DLC oraz większej aktualizacji od 2019 roku). Ich zdaniem tak porażająca liczba przypadków nie wygląda na przypadkową i najprawdopodobniej stanowi nieoficjalną strategię marketingową Maxis.
Jeden z reprezentantów The Sims Community odniósł się do komentarzy, podkreślając, że wszystkie dotychczasowe przecieki pochodziły ze źródeł niezależnych od EA, np. dystrybutorów. Zasugerował on także, że sam akt wcześniejszego pojawienia się w sieci nadchodzącej zawartości nie przyciąga graczy do gry, a prawdziwą zasługą mają być omawiane w nich elementy.
Debata krąży po sieci już od wielu lat, jednak od dawna nie został w nią wciągnięty tak duży reprezentant społeczności. A wy, po której stronie dyskusji jesteście?
Przy okazji warto zaznaczyć, że cisza w świecie The Sims 4 jest związana z zamknięciem sezonu Sensacji, upływającym wraz z końcem kwietnia. W najbliższych dniach możemy z pewnością oczekiwać zupełnie nowych zapowiedzi.
Ten przegląd nie jest częścią naszego działu Premium. Decydując się na zakup abonamentu, możesz jednak pomóc w tworzeniu większej liczby takich tekstów. Dziękujemy.
Kup Abonament Premium Gry-Online.pl
Członkowie studia Paradox Tectonic od pierwszych zapowiedzi gry Life by You zapewniali, że zadbają o stworzenie systemów pozwalających na przystępne projektowanie modyfikacji. W ostatnim miesiącu na oficjalnym kanale YouTube projektu pojawiły się trzy materiały przedstawiające ich działanie.
Każdy z nich jest dedykowany modowaniu oddzielnego elementu rozgrywki – edycji postaci, ubrań oraz mebli.

To jednak dopiero początek, gdyż seria dotycząca modowania ma docelowo zawierać 10 części. Następne filmiki mają dotyczyć edytowania świata i pojedynczych parceli.
Jednym z najłatwiejszych wyznaczników poziomu naszego zaawansowania w grach, pozwalających nam na budowanie domów od zera, jest niewątpliwie jakość stawianych przez nas dachów. Ten element potrafi być zmorą zarówno dla graczy, jak i deweloperów, skrywając w sobie wiele niuansów.
W udostępnionym przez twórców Paralives krótkim gifie, mieliśmy szansę zobaczyć pierwszą wersję narzędzia do stawiania dachów w grze:
Na ten moment możemy stwierdzić, że przypomina on odpowiednik w The Sims 4, dając nam szansę na stawianie i przeciąganie pojedynczych elementów w dowolne kształty i wielkości. Możemy spodziewać się w nim jednak więcej możliwości edytowania, ze względu na większą dowolność tworzenia pięter naszych domów.
Tajemnicą pozostaje także relacja między prezentowanymi dachami a ukazanymi niedawno mieszkaniami, stanowiącymi element większego budynku.
Najnowsze informacje ze świata symulatorów życia są niewątpliwie ekscytujące. Sęk w tym, że większość z nich nie ma jeszcze żadnego przełożenia na rzeczywistość, bo dotyczy wciąż niewydanych projektów. Jeśli w międzyczasie chcielibyście poczuć ten sam powiew świeżości w The Sims 4, zachęcam Was do sprawdzenia zbioru najlepszych modyfikacji w 2024 roku, który ostatnio skompletowałam.

Symulatory życia według Soni
Cykl Symulatory życia według Soni rozwijamy od września 2023 roku. Teksty wchodzące w jego skład znajdziecie tutaj. Poniżej linkujemy do pięciu poprzednich odcinków:
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
5

Autor: Sonia Selerska
Swoją przygodę z zawodowym pisaniem dla GRYOnline.pl rozpoczęła w 2022 roku, ale od zawsze interesowała się wszelkimi formami słowa pisanego. Studentka kierunku Film i Multimedia na specjalizacji Tworzenie Gier Wideo, głęboko śledzi zacierającą się granicę między tymi dwoma światami. Czasami wstydliwie docenia przerost formy nad treścią. W przypadku mediów częściej niż rzadziej wchodzi w skrajności; nigdy nie może wybrać między filmami dokumentalnymi i horrorami a cozy grami, symulatorami życia i animacjami. Częściej niż przy tytułach AAA znajdziecie ją przy oldskulowych konsolach i perełkach indie. Wolny czas poświęca swojej miłości do mody i szeroko pojętej sztuki. Uważa, że fabuła to najważniejszy element gry, a najlepsze historie to te, które czerpią z życia codziennego.