Twórca Manor Lords ma w planach dodanie do swojej gry machin oblężniczych i zamków. Uważa je za istotną część tamtego okresu.
Manor Lords już teraz osiągnął olbrzymi sukces, jednak jego twórca – Grzegorz Styczeń – nie zamierza osiadać na laurach. Niedawno podzielił się on częścią swoich planów dotyczących rozwoju gry, w których znajdują się nawet zamki i machiny oblężnicze.
Jak wiadomo, Manor Lords to przede wszystkim city builder nastawiony na rozbudowę własnych włości, a nie walki i podboje. Sam twórca zaznaczał to zresztą przed premierą, wskazując, że jego gra nie będzie rywalizować z takimi seriami jak Total War czy Age of Empires.
Nie oznacza to, że produkcja jest całkowicie pozbawiona walk, ale raczej są one pozostawione na drugim planie. Niewykluczone jednak, że w przyszłości nieco się w tej kwestii zmieni, a Styczeń już teraz wskazuje na możliwość wprowadzenia na przykład mechaniki oblężeń.
Zamki, oblężenia i machiny oblężnicze są ikoniczną częścią tamtego okresu i mam wielkie plany dotyczące ich implementacji. Wcześniej pokazałem jak niektóre systemy mogą działać, a niektóre z nich znajdowały się nawet w grze do testowania na różnych etapach rozwoju. Obecnie nie jestem jeszcze pewien, ile z nich będzie dostępnych do zabawy w momencie premiery i ile zostanie dodanych z czasem w ramach wczesnego dostępu.
Trzeba przyznać, że tego typu bitwy byłyby świetnym dodatkiem do Manor Lords. Zawsze dobrze jest mieć więcej możliwości, a przecież nie byłyby one koniecznością, ponieważ gra już teraz oferuje scenariusz „Droga do sukcesu”, który jest całkowicie pozbawiony walki. Z drugiej jednak strony, patrząc na obecną popularność tytułu wyraźnie widać, że nie jest to konieczny element, by przyciągnąć do siebie graczy.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
6

Autor: Marcin Bukowski
Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).