Według prawników koncernu Activision, studio Infinity Ward otrzymało w ciągu ostatnich 9 lat 493 miliony dolarów premii z tytułu tworzenia gier z serii Call of Duty oraz posiadania związanych z nimi praw do technologii produkcji i własności intelektualnej. Decydujący etap sporu sądowego ma rozpocząć się 1 czerwca.
Grzegorz Ferenc
Kilka dni temu serwis The Verge ujawnił ciekawe informacje o premiach, jakie za tworzenie każdej gry z serii Call of Duty trafiły do studia Infinity Ward, czyli pomysłodawców marki. Suma opiewa na 493 miliony dolarów.

Za ujawnienie tej informacji odpowiadają prawnicy koncernu Bobby’ego Koticka, którzy podzielili się nią podczas rozprawy w Sądzie Najwyższym w Los Angeles przeciwko byłym pracownikom Infinity Ward. Na podaną sumę składają się zarówno premie za stworzenie konkretnej gry z serii, jak i te wynikłe z posiadania części praw do marki Call of Duty oraz oddania innym studiom technologii, stanowiącej podstawę dla strzelanek z tego cyklu.
Według przedstawicieli Activision, do końca 2011 roku Infinity Ward otrzymało w bonusach następujące sumy pieniędzy:
Warto zaznaczyć, że suma, jaką twórcy z Infinity Ward otrzymali za grę Modern Warfare 2, zawiera 42 miliony zaległych należności za pracę nad tytułem, wypłaconych (poza jakąkolwiek ugodą) przez Activision w połowie miesiąca 38 byłym pracownikom firmy. Dzięki temu ruchowi amerykański koncern mógł skoncentrować swoje wysiłki w sądzie na pozwie Jasona Westa i Vince’a Zampelli, ubiegających się o 1 miliard dolarów odszkodowania za zwolnienie ze studia.

Na ujawnienie wysokości premii zdecydowano się prawdopodobnie po opublikowaniu przez The Los Angeles Times wzbudzającej wiele kontrowersji korespondencji mailowej pomiędzy szefostwem koncernu Activision, w którym starali się oni ograniczyć wypłatę premii na długo przed ukazaniem się Modern Warfare 2.
Podczas posiedzenia dyskutowano także o tym, czy Westowi i Zampelli należą się pieniądze za gry, które nie zostały wyprodukowane przez Infinity Ward i ukazały się po ich zwolnieniu z firmy (chodzi konkretnie dwa tytuły – Black Ops i Modern Warfare 3). Prawnicy dwójki deweloperów uważają, że przyczynili się oni „w znaczący sposób” do stworzenia tych gier.
Na 29 maja planowane jest ostatnie posiedzenie sądu, podczas którego obie strony będą mogły powołać i przesłuchać swoich świadków. Najważniejsza faza procesu, która doprowadzi do wydania wyroku w sprawie, rozpocznie się 1 czerwca. Jak zauważył jeden z użytkowników naszego forum, mamy do czynienia z prawdziwym sądowym „modern warfare”.