Hunt: Showdown od Crytek, czyli drużynowe polowania na potwory
Firma Crytek pojawiła się na targach E3 i przywiozła ze sobą swoje najnowsze dzieło. Hunt: Showdown zapowiada się na ambitną produkcję, w której zapolujemy na potwory w towarzystwie innych graczy. Brzmi znajomo? Tylko w teorii.
O tym, że Crytek pracuje nad Hunt: Showdown, wiemy od jakiegoś czasu. Przedstawiciele firmy pojawili się na targach E3, na które przywieźli swe najnowsze dzieło. Tytuł był prezentowany za zamkniętymi drzwiami, a relacje osób, które miały okazję zobaczyć go w akcji, wskazują na to, że będziemy mieli do czynienia z ambitną strzelaniną FPP, w której zapolujemy na potwory, współpracując z maksymalnie trójką innych graczy… oraz rywalizując z zespołami podobnymi do naszego.
W teorii rozgrywka w Hunt: Showdown ma się zasadzać na niezbyt skomplikowanym schemacie. Zadania, jakie zostaną przed nami postawione, będą polegać na znalezieniu celu, jego eliminacji i ucieczce ze zdobytą nagrodą. Sprawy skomplikują się jednak w momencie, kiedy dotrze do nas, że identyczne cele przyświecają pozostałym drużynom. Brzmi to dosyć zawile, toteż omówmy sobie poszczególne aspekty rozgrywki.
To… skomplikowane
- Wieloosobowe polowania na potwory
- Obrona celu na zasadach zbliżonych do trybu Hordy
- Rywalizacja czterech drużyn
- Permanentna śmierć
W Hunt: Showdown na wyeliminowanie będą czekać rozmaite potwory – w przypadku prezentowanej wersji demonstracyjnej był to olbrzymi pająk. Po wytropieniu ofiary przystąpimy do jej eliminacji – walka nie będzie odbiegać od klasycznego schematu starcia z bossem, toteż kluczem do sukcesu będzie sprawne żonglowanie dostępnym arsenałem, na którego temat wiadomo tyle, że oprócz broni palnej obejmie on również koktajle Mołotowa. Kiedy już uda nam się ubić takiego gagatka, rozpocznie się faza tak zwanego „banishing proces”, polegająca na obronie cielska danego monstrum przed atakami pomniejszych stworów. Gdy cała wrzawa ucichnie, kontrolowani przez nas bohaterowie będą mogli opuścić mapę wraz z zebranym łupem i odtrąbić zwycięstwo.
No dobrze, ale co z pozostałymi drużynami? Otóż w tym będzie tkwić sedno problemu. Na mapie będzie tylko jedno monstrum, na które zapolują maksymalnie cztery drużyny i tylko jedna z tych ostatnich opuści pole bitwy z tarczą. W tym momencie dadzą o sobie znać elementy PvP – w walkę z pozostałymi graczami będziemy mogli wdać się w dowolnej fazie rozgrywki; nic nie będzie stało na przeszkodzie, by spróbować wyeliminować oponentów jeszcze przed przystąpieniem do ataku na monstrum lub w trakcie obrony jego korpusu. Nawet pokonanie bossa i przeżycie ataku hordy mniejszych potworów nie zagwarantuje nam sukcesu – wszak w trakcie opuszczania lokacji nasz oddział będzie mógł paść ofiarą zasadzki ze strony nieprzyjaciół, którzy poczekają na właściwy moment i odbiorą nam ciężko wypracowany łup.
Podczas zabawy warto będzie pamiętać także o tym, że ewentualna śmierć na polu walki bynajmniej nie przyniesie nam chwały, gdyż będzie miała permanentny charakter. Nasza kolejna postać przejmie po poprzedniej tylko pieniądze i doświadczenie, natomiast cały ekwipunek będzie musiała zdobyć samodzielnie. W założeniach ma to powstrzymać graczy przed koncentrowaniem swoich wysiłków na prostej eliminacji konkurencji.
Wszystko to brzmi naprawdę interesująco, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę fakt, że produkcja zrobi doskonały użytek z technologii CryEngine – podobno już teraz prezentuje się smakowicie. Zresztą, o jakości oprawy graficznej możecie się przekonać sami, oglądając dołączone do tej wiadomości zrzuty ekranu (jeśli wierzyć zapewnieniom – niebędące bullshotami). Ponadto „na dniach” w Internecie ma się pojawić materiał wideo prezentujący w akcji omawiany tytuł. Wtedy ostatecznie się przekonamy, czy warto mieć na niego oko.

Gracze
Steam
- Crytek Studios
- zapowiedź (gry)
- sieciowe strzelanki
- E3 2017
- PC
- PS4
- XONE
Komentarze czytelników
b4r4n Generał
Czyli trochę przypomina tryb Bounty Hunt z Titanfalla 2.
UserWithoutSpecialName Pretorianin

Jeśli Crytek chce odbić się od dna takim tytułem (firma ma poważne kłopoty finansowe i wprowadzają tam coraz większe cięcia) to cóż, powodzenia tylko życzyć.
Sendil Legionista
Crytek się chyba pogubiło.
Crysis 1 i Crysis Wars to były bardzo dobre tytuły,
bardzo popularne, pomimo, że miały olbrzymie wymagania sprzętowe. Do dziś niektórzy w to graja pomimo, że oficjalne serwery są wyłączone. Te dwie gry miały świetny potencjał esportowy, Crytek mógł to wykorzystać i rozwijać Crysis Wars,
zamiast tego zostawili grę po piątym patchu.. Wystarczyło
wprowadzić grę na "salony" esportu, jakieś zawody czy coś.
Zamiast tego zrobili Crysis 2, który też był dobrą grą, ale nie oszukujmy się, nie było tego efektu "wow" co przy Crysis 1.
Niestety panowie z Crytek chyba obrali strategię "kasa z konsol" co im zbytnio na dobre nie wyszło. Jak ta firma chce się odbić od dna to powinna stworzyć grę na bazie swojego najlepszego produktu - Crysisa, czyli osadzoną w świecie tej gry, ale tym razem posłuchać się graczy, posłuchać się weteranów tej gry, popatrzeć też na inne tytuły, na co ludzie narzekają i czego oczekują I IM TO DAĆ. Zrobić grę dobrze zoptymalizowaną, z miarę fajną grafiką, prostym, szybkim, intuicyjnym menu i przede wszystkim z dobrym gameplayem, tak jak w Crysis Wars. Zamiast wydawać grę za 50€ wydać za 20€ i wprowadzić do gry mikropłatności oraz rynek ze skinami do broni, nanokombinezonu itp. coś na kształt CS:GO. No, ale niestety jeszcze kilka lat musi minąć zanim pójdą po rozum do głowy. Mają świetny silnik, świetny zespół, świetne doświadczenie.. tylko chyba wizji im brak.
Ten "Hunt: Showdown" mnie zbytnio nie przekonuje...
Jestem fanem Crytek i ich gier, albo przynajmniej byłem do czasu aż nie spieprzyli Crysis 3 patchami, ale ten Hunt na razie średnio się zapowiada. Jednak jestem dobrej myśli, może dadzą nam coś ciekawego.
bajf Konsul

W The Division są podobne mechaniki. I jak jest zgrany zespół to gracze dobrani losowo nie mają szans. Trzeba jednak wziąć pod uwagę różnice w obydwu grach. System rozwoju postaci w The Division jest dosyć skomplikowany i gdy pomnożymy to razy członków drużyny to mogą wyjść na prawdę fajne kombinacje. W przypadku Hunt mam nadzieję, że wszystko będzie uproszczone tak by nie było exploitowania gry.
zanonimizowany768165 Legend
Evolva? Mam nadzieję że mają pomysł jako to utrzymać na dłużej niż ten tytuł...