Hellblade - koszt produkcji zwróci się przy około 300 tys. sprzedanych egzemplarzy
W najnowszym dzienniku dewelopera gry Hellblade od studia Ninja Theory, zdradzono, że koszt produkcji tytułu zwróci się, gdy uda się sprzedać 200 - 300 tys. egzemplarzy projektu określanego mianem niezależnej gry klasy AAA.
Kamil Zwijacz
- Gatunek: gra akcji
- Deweloper: Ninja Theory
- Platformy sprzętowe: PlayStation 4
- Data premiery: rok 2015
Zapowiedziana w czasie tegorocznych targów gamescom gra Hellblade nadal owiana jest tajemnicą i nie wiemy o niej zbyt wiele. Co jakiś czas twórcy ze studia Ninja Theory publikują jednak kolejne dzienniki dewelopera, zdradzające rozmaite ciekawostki. W najnowszym z nich, który obejrzycie powyżej, ujawniono, że by pieniądze zainwestowane w ten projekt się zwróciły, tytuł musi sprzedać się w stosunkowo niewielkim nakładzie 200 – 300 tys. egzemplarzy.
„Hellblade to nasza pierwsza niezależna gra klasy AAA. To nie jest gra, która zadowoli wszystkich, jest to raczej projekt odzwierciedlający to, czym się fascynujemy, w czym jesteśmy dobrzy i czego oczekują fani od naszych gier” – stwierdził Tameem Antoniades, współzałożyciel studia Ninja Theory.

Hellblade będzie slasherem, w którym wcielimy się w wojowniczkę o imieniu Senua. Obecnie wiadomo, że tytuł ukaże się w przyszłym roku na konsoli PlayStation 4, ale twórcy nie wykluczają wersji na inne platformy sprzętowe, przy czym na razie skupiają się tylko na urządzeniu firmy Sony.
Ninja Theory to uznane studio specjalizujące się w slasherach. Deweloper został założony w 2004 roku przez Ninę Kristensen, Tameema Antoniadesa oraz Jeremy'ego Sana. Firma znana jest z takich gier jak Heavenly Sword, Enslaved: Odyssey to the West oraz DmC: Devil May Cry. Można pokusić się o stwierdzenie, że jest to jeden z największych pechowców w branży gier wideo, gdyż wszystkie projekty tego studia trzymają bardzo wysoki poziom, ale żaden z nich nie osiągnął wielkiego komercyjnego sukcesu.

GRYOnline
Gracze
Steam
- Ninja Theory
- slasher (gry)
- wyniki sprzedaży (gry)
- PS4
Komentarze czytelników
Matekso Generał

mając za sobą DMC, Heavenly Sword, Enslaved, wniosek jest prosty ta sama mechanika wszędzie. Każda gra do siebie podobna, na szczęście nie są to jakieś długie i skomplikowane gry, od dobra gra akcji-przygodowa z przyzwoitymi postaciami i grafiką. No takie zapchaj dziury robią, dla tego nie ma sukcesu, Enslaved ma genialne poziomy i Monkey może sobie latać na swoim dysku! ale przeciwnicy i walka jest jak z piaskownicy dla przedszkolaków, moim zdaniem powinni pouczyć się, poczytać, zatrudnić dobrego logistyka od mechaniki walki w grze, bo z gry na grę sekwencje bijatyki były jak konstrukcja cepa.
realsolo Generał
^miales na mysli kazda gra jest z tego samego genre SLAHSEROW? ok