Firma Microsoft i studio 343 Industries ogłosiły, że na PC zmierza Halo: The Master Chief Collection. Zestaw zawierać będzie nie tylko cztery pierwsze odsłony cyklu, ale również Halo: Reach. Co więcej, kolekcja trafi także na Steama.

Firma Microsoft sprawiła graczom pecetowym miłą niespodziankę ogłaszając, że na PC zmierza Halo: The Master Chief Collection. Co jednak ciekawe, zestaw ten będzie obszerniejszy niż pierwowzór z Xboksa One. Oprócz Halo: Combat Evolved Anniversary, Halo 2, Halo 3 (wraz z kampanią z Halo 3: ODST) i Halo 4 otrzymamy również Halo: Reach, czyli ostatnią odsłonę cyklu opracowaną przez studio Bungie.
Jeszcze większym zaskoczeniem jest fakt, że wersja pecetowa kolekcji dostępna będzie nie tylko w Microsoft Store, ale również na Steamie. Produkcje wydawane przez firmę Microsoft zazwyczaj trafiają tylko na pierwszy z tych serwisów. Są wyjątki od tej reguły (np. Killer Instinct), ale zdarzają się one rzadko.
Odpowiadające za projekt studio 343 Industries zapewnia, że dołoży wszelkich starań, aby dopasować Halo: The Master Chief Collection do współczesnych pecetowych standardów, dzięki czemu otrzymamy m.in. rozdzielczość 4K, wsparcie dla HDR i 60 klatek na sekundę. Wymagać to będzie dużych nakładów pracy, dlatego gry z zestawu nie trafią do sprzedaży w tym samym czasie. Najpierw zadebiutuje Halo: Reach, gdyż w chronologii uniwersum serii produkcja osadzona jest przed wydarzeniami z pierwszej części. Potem otrzymamy kolejno Halo: Combat Evolved, Halo 2, Halo 3, kampanię z Halo 3: ODST, a na końcu Halo 4. Wszystkie tytuły wejdą w skład jednej kolekcji, ale każdy z nich będzie można także kupić oddzielnie.
Autorzy nie zapomnieli także o posiadaczach Halo: The Master Chief Collection w wersji na Xboksa One. Otrzymają oni multiplayerową zawartość Halo: Reach za darmo. Natomiast kampania fabularna i kooperacyjny tryb Firefight udostępnione zostaną jako płatne DLC.
GRYOnline
Gracze
93

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.