W App Store zadebiutowała sieciowa, utrzymana w klimacie grozy bijatyka Fright Fight, będąca pierwszą produkcją niezależnego studia APPsolute Games. Tytuł jest oferowany w modelu free-to-play, więc mogą go sprawdzić wszyscy zainteresowani taką formą rozgrywki posiadacze sprzętu firmy Apple.
W App Store zadebiutowała sieciowa, utrzymana w klimacie grozy bijatyka Fright Fight, będąca pierwszą produkcją niezależnego studia APPsolute Games. Tytuł jest oferowany w modelu free-to-play, więc mogą go sprawdzić wszyscy zainteresowani taką formą rozgrywki posiadacze sprzętu firmy Apple.
Fright Fight pod względem rozgrywki przywodzi na myśl gry z serii Super Smash Bros. Podobnie jak w produkcjach firmy Nintendo, dynamiczne, pełne zmieniającej się akcji walki toczą się na niewielkich arenach, składających się z zawieszonych w powietrzu platform, a celem zabawy jest pokonanie wszystkich przeciwników, czy to poprzez zasypanie ich gradem ciosów, czy zrzucenie w nicość.
Tym co wyróżnia Fright Fight spośród podobnych tytułów jest przenikający grę klimat grozy. Gracze przejmują w niej kontrolę nad postaciami z klasycznych horrorów i starają się dowieść, która z nich zasługuje na miano najpotężniejszej. W pierwszej kolejności twórcy dali im sposobność wcielenia się w wilkołaka, wampira, Śmierć oraz yeti (nie wszystkie dostępne są od razu – aby je odblokować, należy rozegrać określoną liczbę starć).
Grę charakteryzuje również fakt, że nie zawarto w niej jakiegokolwiek trybu single player. Tytuł studia APPsolute Games jest nastawiony wyłącznie na rywalizację sieciową graczy z całego świata, co jednym osobom przypadnie do gustu, a innym niekoniecznie. W starciu uczestniczą maksymalnie cztery osoby jednocześnie (dobrane przypadkowo lub poprzez wzajemne zaproszenie) – walki odbywają się oczywiście w czasie rzeczywistym.
Nie wszystkim musi się również spodobać prosty system walki, aczkolwiek trzeba uczciwie przyznać, że w bijatykach tego typu nigdy nie był on szczególnie rozbudowany. Na jakość zmagań pozytywnie wpływa wielopoziomowa struktura aren, pozwalająca na stosowanie nieco bardziej wyszukanych taktyk.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Autor: Piotr Doroń
Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
