Należę do tych ludzi, którzy uwielbiają odnajdywać przeróżne mrugnięcia okiem w kierunku gracza. Gdy twórcy z poczuciem humoru ukrywają w swoich produkcjach przeróżne bonusy dla dociekliwych, tytuł taki od razu zyskuje. Dzisiaj na tapecie mamy nadchodzącą drugą część gry F.E.A.R.
Należę do tych ludzi, którzy uwielbiają odnajdywać przeróżne mrugnięcia okiem w kierunku gracza. Gdy twórcy z poczuciem humoru ukrywają w swoich produkcjach przeróżne bonusy dla dociekliwych, tytuł taki od razu zyskuje. Dzisiaj na tapecie mamy nadchodzącą drugą część gry F.E.A.R.
Sequel efektownego straszaka z 2005 roku pojawi się na pecetach, X360 i PS3 już w lutym. I jak to być musi – wszyscy zainteresowani są wręcz zalewani różnymi materiałami promocyjnymi – zapowiedziami, filmikami, obrazkami. I właśnie na jednym z tych obrazków czujni redaktorzy waszego ulubionego GOLa dostrzegli niespodziankę. Z miłą chęcią dajemy początek plotce, jakoby Monolith skrycie przygotowywał nam drugą część świetnego FPS-a z roku 1998 – Shogo: Mobile Armor Division. A skąd taka informacja? Przyjrzyjcie się koszulce postaci na obrazku z Project Origin. Więcej chyba mówić nie trzeba. Oby nie były to tylko pobożne życzenia lub czysta złośliwość grafików – my chcemy Shogo 2!
Naukowiec z obrazka jest pracownikiem Monolith, czy też ma własną drukarnię?
Więcej:Total War: Medieval 3 zapowiedziany. To ma być rewolucja w historycznych odsłonach serii
GRYOnline
Gracze
Steam

Autor: Filip Grabski
Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko), choć nie stroni od pisania tekstów. W 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj, choć w międzyczasie polubił Switcha. Prywatnie ojciec, podcaster (od 2014 roku współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).