Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 30 czerwca 2014, 19:12

autor: Piotr Doroń

Dungeon Keeper na urządzenia mobilne klapą - EA wstydzi się gry

Mobilny Dungeon Keeper okazał się jedną wielką klapą. Firma Electronic Arts, wydawca produkcji, dotąd unikała przyznania się do błędów, ale w końcu uległa naporom graczy i w osobie Andrew Wilsona, szefa koncernu, oświadczyła, że to, co zrobiono ze słynną niegdyś marką, jest nie do przyjęcia.

Próba wskrzeszenia marki Dungeon Keeper na urządzeniach mobilnych z systemami iOS i Android okazała się kompletnie nieudana. Produkcja została zrównana z ziemią nie tylko przez krytyków, ale przede wszystkim przez samych graczy. Dotąd wydawca gry, firma Electronic Arts, wypowiadał się na jej temat w sposób bardzo stonowany, ale sytuacja zmieniła się wraz z wypowiedzią Andrew Wilsona, szefa koncernu, jakiej udzielił on serwisowi Eurogamer. Według niego firma powinna wstydzić się za to, co zrobiono z uznaną marką, zapoczątkowaną w 1997 roku przez studio Bullfrog Productions i projektanta Petera Molynuexa.

Wilson oznajmił, że to, co stało się z DK „powinno być powodem do wstydu”. Mocne słowa zostały podparte kilkoma dodatkowymi stwierdzeniami, w tym, że „jeśli zabierasz się za markę, która miała silną pozycję w przeszłości, nawet gdy planujesz jej przeróbkę pod kątem nowych odbiorców, to musisz mieć na uwadze te elementy, które stanowiły jej rdzeń”. Wilson dodał również, że bez względu na to, z jakiego modelu biznesowego pragniesz skorzystać, twoje działania zawsze powinna napędzać chęć dostarczenia graczom produktu najwyższej jakości. Pozostaje mieć nadzieję, że tak właśnie potraktowane zostaną ewentualnie rebooty innych starych marek należących do Electronic Arts.

Niestety, słowa słowami, a mobilny Dungeon Keeper w dalszym ciągu pozostaje grą niegrywalną. W dodatku tytuł został po raz ostatni zaktualizowany na początku maja i nic nie wskazuje na to, by EA miało w planach poważniejsze zmiany w zakresie mikropłatności bądź nawet przejścia na model premium, który mógłby rozwiązać zdecydowaną większość bolączek trapiący tytuł opracowany przez studio Mythic Entertainment. Ciężko również nie odnieść tych słów do innych działań EA, z których gracze są niezbyt zadowoleni (np. wydawanie wybrakowanego Battlefielda 4, a następnie wypuszczanie dodatków DLC, miast naprawiania błędów).

Przypomnijmy: w mobilnym Dungeon Keeper gracz wciela się w demonicznego władcę lochów, który robi wszystko, aby uchronić swoje skarby przed zakusami innych władców oraz śmiałków, gotowych położyć na brutalnej szali swoje życie i bogactwo. Rozgrywka sprowadza się do budowania wymyślnych lochów oraz wyposażania ich w sale tortur i pułapki, które skutecznie powstrzymają przedzierających się przez nie herosów. Niestety, pozycję zabiły fatalnie zbalansowane mikropłatności, które w praktyce uniemożliwiają zabawę – chyba że jesteśmy skłonni przelewać nieustannie na konto EA dziesiątki, a nawet setki złotych.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej