Drobny szczegół z drugiego trailera GTA 6 dał nowe życie teorii, według której GTA i Red Dead Redemption dzielą jedno uniwersum
Najnowszy zwiastun GTA 6 wskrzesił teorię zakładającą, że akcja gry ma miejsce w tym samym świecie, co historia ukazana w Red Dead Redemption 2.
Szukanie wskazówek to jedno z ulubionych zajęć fanów serii Grand Theft Auto, a najnowszy zwiastun jej szóstej odsłony dostarczył im tonę materiału do przeanalizowania. Wśród rodzących się bądź odżywających teorii pojawiają się takie bardziej prawdopodobne (np. obecność w GTA 6 znanej z „czwórki Elizabet „Liz” Torres) oraz takie, które zakrawają na niemożliwe. Do tych drugich można zaliczyć podejrzenie, że akcja GTA 6 dzieje się w tym samym uniwersum, co Red Dead Redemption 2.
Do takich podejrzeń skłonił fanów fragment wspomnianego trailera Grand Theft Auto VI, ukazujący dolary z rzekomą podobizną Thaddeusa Waxmana i Franklina Hardina (via Reddit; cph2001). Tym, którzy nie pamiętają, przypomnijmy, że panowie byli przedstawieni ma kartach z papierosów w Red Dead Redemption 2 jako prezydenci Stanów Zjednoczonych.
Rockstar Games
Oczywiście takie podejrzenia pojawiły się wkrótce po premierze RDR2. Zwykle były jednak negowane za sprawą faktu, że Red Dead Redemption 2 występują prawdziwe nazwy miast i obszarów ze Stanów Zjednoczonych (Kalifornia, Nowy Jork, Manhattan etc.), a w serii GTA wymyślone (odpowiednio: San Andreas, Liberty City, Algonquin etc.).
Niemniej akcja RDR2 została osadzona w 1899 roku, a GTA 6 we współczesności – teoretycznie więc przez ten czas prawdziwe nazwy mogły z jakiegoś powodu ulec zmianie. Nie ulega przy tym wątpliwości, iż o ile Rockstar był w stanie pozwolić sobie na ich użycie w dość odległym historycznie od teraźniejszości RDR2, to aktualność problemów poruszanych w GTA 6 mogłaby przysporzyć twórcom nie lada problemów, gdyby postąpili podobnie.
Ewentualne osadzenie obu gier w tym samym uniwersum prawdopodobnie i tak nie miałoby żadnego znaczenia dla fabuły GTA 6, ale można byłoby potraktować je jako swego rodzaju mrugnięcie okiem twórców w kierunku graczy. Poza tym obie marki są dziełem Rockstar Games, więc taki zabieg nie wydawałby się niczym nadzwyczajnym.
Niemniej fani poszli o krok dalej, spekulując, że kolejnym elementem wskazującym na prawdziwość tej teorii jest podobieństwo głównego bohatera gry, Jasona Duvala, do Arhura Morgana z Red Dead Redemption 2. Niektórzy wręcz twierdzą, że Jason może być dalekim potomkiem Arthura. O ile nie jest to całkowicie wykluczone, Isaac, jedyny syn protagonisty RDR2, o jakim wiemy, zmarł, mając kilka lat.
Należy wyraźnie podkreślić, że choć ciekawe, wszystko to są jedynie luźne spekulacje. Tym, co jest zaś pewne, jest niezwykła szczegółowość ukazana we wspomnianym trailerze, który od wczorajszej publikacji wykręcił grubo ponad 70 mln odtworzeń (na samym kanale Rockstar Games).
