Gracz zapytał, dlaczego Battle Pass w Diablo 4 nikogo nie denerwuje, odpowiedzi są zaskakujące
Gracze Diablo 4 wydają się mieć ogromne zaufanie do Blizzarda. Społeczność broni płatnej przepustki bojowej, która pojawi się w grze.

Z oczywistych względów otwarta beta Diablo IV nie przyniosła konkretnej odpowiedzi na pytanie, jak będą wyglądały przepustki bojowe w nadchodzącej grze Blizzarda. Wiemy tylko, że zostaną one podzielone na segmenty: płatny i darmowy. Co więcej, deweloper wielokrotnie zapewniał, że – wzorem Overwatcha 2 – pojawią się w nich wyłącznie elementy kosmetyczne, i że nie będzie powtórki z Diablo Immortal, w którym to mikrotransakcje są dość nachalne.
Wygląda jednak na to, że „Zamieć” ma duży kredyt zaufania u społeczności. Wczoraj na Reddicie pojawił się wątek założony przez użytkownika o pseudonimie GMMoira. Internauta wyraził zdziwienie, iż ludzie nie narzekają na płatną (10 dolarów na trzy miesiące) przepustkę bojową w grze, za którą przyjdzie im zapłacić co najmniej 70 euro / USD. Choć jego wątek stał się bardzo popularny – liczy już ponad 530 komentarzy – społeczność nie podziela zdania autora.
- Gracze wydają się w pełni przekonani, że zawartość płatnej przepustki bojowej nijak nie wpłynie na „miodny” gameplay – nie przyspieszy zdobywania kolejnych poziomów doświadczenia etc. (nie będzie to rozwiązanie pay-to-win).
- Przy takim założeniu opcjonalne dodatkowe płatności nie przeszkadzają większości graczy – wielu z nich twierdzi, że dodatkowa forma generowania przychodów jest niezbędna, jeśli chcemy, by Diablo IV było rozwijane przez długi czas i regularnie otrzymywało nową zawartość.
- Biorąc to pod uwagę, społeczność podziela przekonanie, że Blizzard zdecydował się na najlepszy możliwy model biznesowy – bardziej sprawiedliwy dla graczy niż choćby comiesięczne subskrypcje.
Mówiąc kolokwialnie, GMMoira został „zaorany” przez innych fanów Diablo IV. Ba, stwierdzili oni – nie licząc kilku osób, które również wyraziły obawy – że internauta jest trollem, który doszukuje się dziury w całym.
Czy mają rację? Przekonamy się o tym kilka tygodni po premierze tytułu, którą zaplanowano na 6 czerwca na godzinę 1:00 w nocy czasu polskiego („preorderowicze” zagrają nieco wcześniej) – kiedy wystartuje pierwszy sezon rozgrywek sieciowych. Diablo IV zmierza na PC, PS4, PS5, XONE i XSX/S.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
PLATO Pretorianin
ludzie to tylko kosmetyku na hu** to komu zero wplywu na rozgrywke
gracze robia sie jak panienki interesuja ich ladne ciuszki
w d1 byly 3 wyglady zbroi na krzyz i gra do dzis jest mega grywalna
makarabadabagutek Junior
co do końcówki newsa to o ile dobrze pamiętam, sezon pierwszy wystartuje kilka tygodni po premierze a nie od razu.
a co do płatnego battlepassa, chcecie to kupicie a jak nie to co Was to w ogóle obchodzi. nie wiadomo jak będzie on wyglądał, jednak ciężko mi uwierzyć, że będą tam tylko kosmetyki (wyobraźcie sobie cały pass z tylko i wyłącznie kosmetykami). ile tego musiałoby tam być? wydaje mi się, że mogą tam być scrolle, potiony, materiały do tworzenia różnych rzeczy, niby nie dadzą mocy ale jednak przyspieszą postęp.
zanonimizowany1363033 Legionista
Ciekawe, tydzień lub dwa temu GOL pisał o tym jak to Blizard będzie doił graczy z kasy porównując Diablo 4 do Immortal.
A teraz zmiana narracji na to, że gra za 300-400 zł z dodatkowym dostępem za kolejne kilkadziesiąt miesięcznie to dobrze i tak trzeba i należy, żeby odpowiednia jakość była utrzymana.
Taki trochę skok na kasę i psucie rynku, wydając tyle na grę oczekiwałbym kompletnego produktu.
Nie zapominajmy, że na konsolach dochodzi kolejne kilkadziesiąt zł tylko po to żeby grać online, a przecież gra tego wymaga.
zanonimizowany1363033 Legionista
Trochę tak, same gry też są droższe, ale za 1,2k kupujesz Xbox Series S, na którym ograsz nowe tytuły przez kilka lat. Dla okazjonalnych graczy daje radę.
Jeśli chcesz grać online to dajesz im zrobić kolejne kilka stówek albo tysięcy na przestrzeni lat. I i tak wychodzą na swoje.
Marokso Konsul

Raz tak na jednym forum gracze TESO zjechali typka co zapytał się czemu nikogo nie wkurza, że Bethesda tak skacze na kasę w tej grze i nie dość, że każe niemało płacić za samą grę, to jeszcze wprowadza płatną subskrybcję dającą okresowy dostęp do różnych aktywności pobocznych i co roku wypuszcza DLC za cenę samej gry. Bo przecież „jak nie chcesz to nie płać”