Studio Criterion Games udostępniło pod koniec ubiegłego tygodnia nową łatkę do pecetowej wersji gry wyścigowej Need for Speed: Hot Pursuit (oznaczona numerem 1.020). Nie tylko usuwa ona ostatnio wykryte błędy, ale również zwiększa liczbę dostępnych samochodów o trzy nowe egzemplarze.
Studio Criterion Games udostępniło pod koniec ubiegłego tygodnia nową łatkę do pecetowej wersji gry wyścigowej Need for Speed: Hot Pursuit (oznaczoną numerem 1.020). Nie tylko usuwa ona ostatnio wykryte błędy, ale również zwiększa liczbę dostępnych samochodów o trzy nowe egzemplarze.
Pobierając i instalując łatkę (zajmuje 102 MB), osoba grająca na PC uzyskuje za jej sprawą dostęp do następujących pojazdów: Bentley’a Continental Supersports Convertible, Lamborghini Murcielago LP 650-4 Roadster, a także Dodge’a Vipera SRT10 Convertible Final Edition (tych samych, o które walczyliśmy oglądając jeden ze zwiastunów gry). Z pewnością jest to jeden z powodów, dla których warto powrócić na moment do ostatniej produkcji twórców serii Burnout.

Kolejnym jest fakt, że łatka usuwa szereg niedociągnięć, usprawniając przy tym funkcjonowanie gry. Dobrym przykładem jest wyeliminowanie błędu graficznego występującego przy korzystaniu ze skrótu Alt+Tab. Narzekać nie powinny już także osoby mające dotąd problemy z konfiguracją kontrolerów (chodzi tu głównie z problemy z zapamiętywaniem przez grę teoretycznie zapisanych ustawień).
Nowa łatka do Need for Speed: Hot Pursuit radzi sobie również z pewnymi problemami w temacie współpracy z wybranymi procesorami. Wpływa to oczywiście na poprawę wydajności gry. Patch usuwa również kłopoty ze sporadycznym zawieszaniem się dzieła Criterion Games na ekranie mapy (w trybie Kariery).
Więcej:Gracz Battlefield 6 „pociął” mapę do battle royale i zmienił ją w lokacje do klasycznego podboju
GRYOnline
Gracze
Steam
0

Autor: Piotr Doroń
Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.