Nie powinno być to zaskoczeniem, wszak edycje kolekcjonerskie głośnych tytułów to rzecz powszednia, ale miło się dowiedzieć, że również koneserzy mrocznych akcji szpiegowskich otrzymają pudło pełne dobra. Splinter Cell: Conviction pojawi się również w edycji kolekcjonerskiej.
Nie powinno być to zaskoczeniem, wszak edycje kolekcjonerskie głośnych tytułów to rzecz powszednia, ale miło się dowiedzieć, że również koneserzy mrocznych akcji szpiegowskich otrzymają pudło pełne dobra. Splinter Cell: Conviction pojawi się również w edycji kolekcjonerskiej.
Podstawowe pytanie w przypadku tych bogatszych wydań gier brzmi (cytując Brada Pitta z filmu Siedem): co jest w pudełku? Australijski sklep JB Hi-Fi ujawnił zawartość ładnego sześcianiku, który widnieje na obrazku pod tym tekstem. Prócz samej gry na płycie DVD wewnątrz znajdą się:
Opis dotyczy wersji na Xboksa 360 i póki co nie wiadomo, czy ta edycja pojawi się poza Australią (ale nie widzimy powodów, by tak się nie stało) i czy zaszczytu jej zakupienia dostąpią także pecetowcy. Cena, jaka widnieje w owym sklepie to 115 dolarów australijskich (ok. 295 złotych). Przy okazji przypominamy, że Ubisoft przesunął premierę tytułu na luty 2010 roku
Pozostaje nam czekać, liczyć na brak kolejnych opóźnień i odkładać gotówkę. Czy dotrwacie do wiosny bez plastikowego Sama Fishera na półce?

GRYOnline
Gracze
Steam

Autor: Filip Grabski
Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko), choć nie stroni od pisania tekstów. W 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj, choć w międzyczasie polubił Switcha. Prywatnie ojciec, podcaster (od 2014 roku współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).