Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 12 października 2005, 08:27

And Then There Were None w złocie

And Then There Were None – pierwsza gra z nowego cyklu „przygodówek”, którą oparto o twórczość Agathy Christie – osiągnęła „złoty” status – poinformowała wczoraj firma The Adventure Company. Program zadebiutuje w Ameryce Północnej 8 listopada bieżącego roku. Żaden z polskich dystrybutorów aktualnie nie planuje wydania go w naszym kraju.

And Then There Were None – pierwsza gra z nowego cyklu „przygodówek”, którą oparto o twórczość Agathy Christie – osiągnęła „złoty” status – poinformowała wczoraj firma The Adventure Company. Program zadebiutuje w Ameryce Północnej 8 listopada bieżącego roku. Żaden z polskich dystrybutorów aktualnie nie planuje wydania go w naszym kraju.

And Then There Were None to przygodówka, utrzymana w konwencji kryminału i będąca pierwszą odsłoną pięcioczęściowego cyklu gier na podstawie twórczości literackiej pamiętnej Agathy Christie – angielskiej autorki mnóstwa znakomitych powieści, żyjącej w latach 1890-1976. Niniejszy produkt elektroniczno-rozrywkowy powstał na kanwie książki, znanej w Polsce pod tytułem I nie było już nikogo lub Dziesięciu Murzynków.

Jednym z projektantów omawianej pozycji jest Lee Sheldon, który wcześniej przyłożył rękę m.in. do URU: Ages Beyond Myst i Ripley's Believe It or Not!: The Riddle of Master Lu. Warstwa fabularna przenosi nas na Wyspę Murzynków (zwaną tudzież Wyspą Żołnierzyków), gdzie zbiera się dziesięć osób na zaproszenie pewnego tajemniczego gospodarza. Całkowicie odizolowani od cywilizacji goście zmagają się z własną przeszłością i w niewyjaśnionych okolicznościach kolejno opuszczają świat żywych.

Więcej informacji na temat And Then There Were None znajdziesz w naszej Encyklopedii Gier.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej