Dawn of Fantasy

Producent gry przygotował co prawda tryb rozgrywki solowej o nazwie Kingdom Wars (walczymy w nim ze sztuczną inteligencją), ale sednem Dawn of Fantasy są zmagania w sieci. W Online Kingdom, bo taką nazwę nosi tryb wieloosobowy, każdy z uczestników trafia do trwałego wirtualnego świata i zarządza królestwem, które może znajdować się w jednym z dziewięciu rejonów Mythadoru. Żeby rozwinąć własne włości trzeba zbierać surowce, stawiać różne budynki, rekrutować jednostki, czy wynajdywać ulepszenia i umiejętności (niektóre z tych czynności są wykonywane nawet po wylogowaniu się gracza z serwera). Dodatkowy rozwój umożliwiają wspomniane zadania i angażowanie się w interakcje z innymi graczami.

O relacje z innymi uczestnikami rozgrywki dbamy z poziomu dynamicznej mapy świata. To właśnie na niej możemy grupować jednostki i wysyłać je na wyprawy wojenne, brać udział w fabularnych zadaniach, handlować posiadanymi surowcami, a nawet organizować wielkie bitwy. W tego typu produkcji nie mogło zabraknąć opcji tworzenia sojuszy, czy gildii oraz wypowiadania wojen zakrojonych na olbrzymią skalę. Podsumowując, gracze mogą współpracować i razem wykonywać zadania lub po prostu walczyć ze sobą.

Dawn of Fantasy to nie tylko rozbudowana i długa forma rozgrywki, ale i bardzo szybkie potyczki, za które odpowiada tryb Skirmish. Dzięki niemu wszyscy miłośnicy RTS-ów mogą po prostu odpalić grę i wziąć udział w bitwie (w pojedynkę lub z innymi graczami). Zabawa została podzielona na mecze dwóch rodzajów – Lay Siege, czyli oblężenie oraz Stronghold Defence, czyli obrona twierdzy. Oprócz tego w grze można tworzyć i odpalać scenariusze przygotowane przez samych uczestników.

W kwestii walki Dawn of Fantasy stawia na połączenie szybkiej rozgrywki z taktycznym zacięciem. Wszystkie jednostki zdobywają doświadczenie i z czasem stają się coraz lepsze – ich rozwój zależy od decyzji gracza, który decyduje jak zagospodarować nabite punkty umiejętności. Podczas bitew pojedynczy żołnierze są łączeni w bataliony, dzięki czemu zapanowanie nad armią nie jest trudne. Szczególnie dużym wsparciem służą czarodzieje uzbrojeni w potężne zaklęcia. Dla leniwych graczy autorzy przygotowali opcję automatycznego rozgrywania bitew.

Od strony technicznej gra prezentuje się co najmniej przyzwoicie, bo chociaż nie jest najładniejszą produkcją tego typu na rynku, to na pewno może się podobać. Zarówno główna mapa krainy jak i lokacje poszczególnych bitew zostały przedstawione w pełnym trójwymiarze. Oczywiście do rozgrywki sieciowej, czyli głównej atrakcji tytułu, wymagane jest dobre łącze internetowe.

Autor opisu gry: Przemysław Zamęcki