Assassin's Creed Origins - nowy poziom trudności, horda i inne atrakcje w grudniowej aktualizacji
A co w sprawie downgrade'u? Ja chcę dawną grafikę a nie nowy poziom trudności!
PS. Nie ma pierwszego :p
PPS. Ale zmiany i tak mile widziane
12 grudnia do sprzedaży trafi nowa paczka – Gladiator Items Pack – zawierająca zbroję, tarczę, miecze i włócznię. Natomiast 26 grudnia otrzymamy Wacky Items Pack – zestaw składający się z czterech broni i wierzchowca.
Tak bardzo inspirowali się Wiedźminem 3 i cd projektem z mniej lub bardziej udanym skutkiem, szkoda że inspiracje nie objęły polityki uczciwości i prokonsumenckiego podejścia do graczy. Jak do mówili ludzie z cd projekt red DLC jest za darmo :D
No i git. Moim zdaniem ta część jest naprawdę dobra, dawno nie grało mi się tak dobrze w Assasyna. Unity i Syndicate wymeczył mnie strasznie. Jesli Ubi bedzie teraz rozwijac to co powstalo w Origins to moge spac spokojnie :)
naprawde dobry to był Black Flag. Ten assassyn jest fajny ale ma mase błędów, a misje poboczne są nudne. Wątek główny za łatwy i prosty fabularnie bez zadnych zwrotów akcji.
Mam 35 godzin na liczniki i do tej pory nie napotkałem żadnego błędu. Nowy AC nie jest dobry. Jest bardzo dobry. Tylko ignorant tego nie potwierdzi.
błedy graficzne podczas wspinaczki, przenikanie przez ściany, klatkowanie, zacinanie/zawieszanie się gry lub dzwięku, wczytywanie się tekstur i spadki fps na konsoli xbox one s. Jak ty takich błędów nie uświadczyłeś to masz bardzo kiepski wzrok kolego.
queky tak właśnie czekałem na koniec wypowiedzi z myślą że "chyba piszesz o konsolach" :D Ja mam dobry PC i patrząc poprzez jego pryzmat na AC mogę rzec tyle - na prawie 40h gry miałem jednego buga jak postać mi spadała pod mapę, nigdy nic innego, nigdy i to dzień po premierze, więc beż żadnych aktualizacji. Gram na 2k, płynnie 60fps, żadne "denuvo" mi gry nie spowolniło, gra jak dla mnie wygląda ślicznie. Problemów z dźwiękiem nigdy nie miałem, wczytywania tekstur też nie doświadczyłem, wszystko zawsze miałem wyraźnie zarysowane i nie raz przystanąłem żeby pooglądać majaczące w oddali piramidy czy latarnię na Faros. Więc powiem tyle - wszystko zależy od tego jaki masz sprzęt, jak ktoś się nabrał na gładkie gadki i wolał wyłożyć hajs na konsolę to niech teraz płacze że PUBG będzie śmigał w 30fps, albo że gry słabo działają. Ja OSOBIŚCIE na porządnym PC nie doświadczyłem w tej grze niczego co by utrudniało mi rozgrywkę, bądź zniweczyło płynącą z tego przyjemność :)
Ja też nie miałem jeszcze żadnego poważnego błędu a mam prawie 40h na liczniku. Parę drobnych gliczy, które nawet nie wpłynęły na rozgrywkę. Bez przesady z takim wyliczaniem bugów grom, to już jest czepialstwo. Przecież to tylko program, jak zaczniemy wytykać jakieś drobne błędy animacji czy tym podobne sprawy to o każdej grze można powiedzieć, że jest zabugowana, a to już jest twierdzenie niesprawiedliwe.
Również potwierdzam: nie uświadczyłem żadnych błędów poważniejszych. Grę ukończyłem na PC.
No nie trafiłeś z tym wzrokiem. Do jazy autem i mediów typu laptop/pc/konsola mam okulary. O sprzęt się dba.
Potwierdzam to co pisali koledzy . Gram na solidnym PC i gra wygląda przepięknie ( 1.3 nie robiłem jeszcze up do 1.5) Sam czasem przystanę na chwilę by podziwiać zachody albo wschody słońca . Stałe 60 FPS na najwyższych ustawieniach . Po 60 godzinach gry miałem tylko raz buga w postaci rozmazanego kawałka nieba z artefaktami . Jestem fanem Assasina grałem we wszystkie części dostępne na PC i jest to 3 z serii jaki wywarł na mnie tak pozytywne wrażenia . Pierwszym była 1 bo to było coś nowego jak na tamte czasy , drugu to Black Flag bo była to drastyczna odskocznia od poprzednich powtarzających się części no i Orgin jak dla mnie najlepsza cześć pod względem całokształtu gry . Nie biorę udziału w wojnie PC KONSOLE ale niestety ta gra to już któraś z kolei która udowadnia że konsole są ograniczone jeżeli chodzi o możliwości graficzne a płynność gry .
Grafika nie jest gorsza ale zwalili jedną rzecz mianowicie pojawianie sie obiektów i ładowanie tekstur. Tego wcześniej nie miałem, teraz idziesz, jedziesz a coś sie pojawia pare metrów przed tobą.
W czasie gry zbieramy tyle sprzętu, że tylko osoby nie obeznane z grą będą narzekać na loot boxy czy dodatkowe stroje za prawdziwe pieniądze. Akurat ta gra jest wzorowa jeśli chodzi o ten element.
Nie istnieje żadna wzorowa gra singleplayer AAA z mikropłatnościami i istnieć nie będzie.
strój za 5 euro to po prostu żart nie ważne czy gra próbuje wymuszać kupowanie czy nie. W wieśku takie rzeczy były za darmo a jak chcą to sprzedawać to niech ustalą jakąś realną cene np, 2-3 grosze.
Jeśli graliście w grę to zdajecie sobie sprawę, iż broni, strojów jak również środków transportu jest tyle, że normalny gracz nigdy ich wszystkich nie kupi. Wszystkie opcjonalne "dobra" kupi tak naprawdę osoba albo bogata albo kolekcjoner.
Można się spierać czy tego typu praktyki są dobre lub nie, lecz nie zmienimy rzeczywistości one będą w coraz większej liczbie produkcji. To jak zostało to zrobione w najnowszym assassinie jest według mnie wzorowe ponieważ, te elementy dodatkowe nie blokują postępu są tak mało inwazyjne, że można całkowicie zapomnieć o ich istnieniu a kupi je tylko prawdziwy maniak.
Jak na tle takich płatności wypadają najnowsze produkcje EA - Battlefront 2, N4S czy zapowiadany UFC 3? Destiny 2?
mi tam starczy to co jest w grze a obecnie mam już 95% gry ^^
Comek1984
W tej branży najlepsi narzucają standardy, skoro są twórcy którzy rozdają takie pierdołki za darmo to każdy kto próbuje coś takiego sprzedawać na starcie dostaje ogromnego minusa.
Twórcy mają graczy za frajerów próbując sprzedawać pancerz za cenę kilkaset razy wyższą, zwykły brak szacunku.
Lord . --> Mamy wolny rynek - jedni rzucą za darmo a drudzy za kasę. Różnica w tej drugiej opcji polega na tym, iż niektórzy rzeczywiście traktują graczy jak idiotów np. EA z Battlefront 2 a niektórzy mimo wszystko zachowują się bardzo fair w stosunku do graczy np. AC Origins. Zapoznaj się najpierw od środka jak wyglądają te płatności w tej grze do zaoferowanej zawartości a dopiero później rzucaj jadem. Jeśli każdy producent w ten sposób podchodziłby do mikropłatności w grze singlowej to nikt by nie płakał na ten element.
Nie grałem jeszcze w ACO więc pytam: o o chodzi z tymi strojami z mikropłatnościami? - są ekskluzywne stroje tylko płatne i nie można ich zdobyć w grze?
Trudno je zdobyć w grze, bo zależą od "losu". Możesz wylosować w skrzyni Redy lub nie. Ale w żaden sposób nie wpływają na rozgrywkę. To wyłącznie kwestia estetyczna.
Z tego co ja wiem to nie pogorszyli grafiki i nie u wszystkich jest ten problem LODu tekstur i obiektów, wiec raczej rozpatrywałbym to obecnie w kategorii bugu.
A czemu nie podali najważniejszego, że w kolejnej łatce przywrócona zostanie dobra oprawa graficzna sprzed łatki 1,05, która pogorszyła nam detale :(
Niech poprawią stabilność gry..... i ustabilizują 30fps.... bo póki co to są straszne spadki na PS4.......
Już zaczynają świrować, żeby tylko ściągnąć z ludzi kolejną kasę. Niedługo będziemy kupować gry z licencją okresową. Na przykład na trzy miesiące. Mija termin - gra się dezaktywuje na dysku. Chcesz grać dalej, "przelej stuwę"*. Skoro ja to mogłem wymyślić, to tym bardziej wymyślą to firmy robiące gry. Przed nami nie tylko kolejne podwyżki cen masła, ale totalne przemiany na rynku gier.
*Oczywiście "stówę" (wyjaśnienie dla głąbów)
Muszę przyznać,że męczy mnie już ta gra.
Gram,gram i końca nie widać,a ciągnie toto jak flaki na oleju.
A oni chcą żebym kupił nową tarczę i nową habetę....Nie no masakra.
Najdłuższe gry w jakie grałam to te:
Gothic + Edycja Rozszerzona ok 80 godz.
Gothic 2 Nic kruka + Returning ok.220 godz.
Morrowind + dodatki ok 200 godz.
Oblivion + dodatki ok 150 godz.
Skyrim + dodatki + mody - 230 godz.
Wiedżmin 3 + dodatki ok 180 godz.
Gothic 3 + mody - ok 100 godz.
Elex - ok 100 godz.
Far Cry 3 ok 50 godz.
Far CRy 4 ok 60 godz.
Assassin's creed Origins - ok 80 godz.
Dark Souls 1 - ok 60 godz.
Dark Souls 2 - ok 50 godz.
Baldur's Gate 1 - ok 80 godz.
Baldur's Gate 2 - ok 70 godz.
Planescape: Torment - ok 80 godz.
Dragon age 1 - ok 50 godz
Dragon age Inkwizycja - ok 50 godz.
Drakensang - ok 50 godz
Drakensang 2 - ok 50 godz
Jak widzisz AC Origins do najdłuższych też nie należał,
ale wiem, że czasem gry z wielkimi otwartymi światami męczą. Lepiej mieć mniejszy świat, a taki z którego wyciśniemy chętnie 100% i poznamy wszystkie sekrety.
W takich dużych sandboxach jak gry Bethesdy - Morrowind, Oblivion , Skyrim czy gry Ubisoftu jak Far CRy 3, Far Cry 4, Ac Origins czy nadchodzący Far Cry 5, a nawet CD Projectu Wiedźmin 3 to po pewnym czasie ten olbrzymi świat jest męczący i są momenty, że po przejściu głównego wątku i tych 90% questów pobocznych nachodzą myśli o zakończeniu. W grach z mniejszym światem nigdy nie mam myśli, by jakikolwiek quest pominąć. Ostatecznie też w dużych sandboxach robię 100% questów i zaliczam nawet te schematyczne i powtarzalne rzeczy, ale to męczy, jeśli główna przygoda się zakończyła, a w gildiach pobocznych też mamy ukończone wszędzie 100% questów.
ewunia1818 gratuluje rozwalenia tylu wspaniałych pozycji i godzin spędzonych nań.
Jedankowoż trudno uwierzyć,żeby kobitka z poziomem jajo czyli zero na golu miała takie doświadczenia growo/ustrojowe.
A co ma wspólnego jakiś portal gry-online z ludźmi ?
Ile tu jest zarejestrowanych graczy ? 20% z Polski ?
C-64 miałam w 1991. Amigę 500 w 1993.
Pierwszego Pc w 1997. Od tego czasu wiele różnych Pc-ów
kupowanych średnio co 5 lat.
Obecnie mam 2 komputery PC.
Pierwszy z Win 98 i Win XP do gier z lat 1993-2007.
A na drugim mocnym komputerze Win 10 64 bit,
gdzie właściwie wszystko działa z lat 2003-2017.
A problemy są z niektórymi grami z lat 1997-2002,
a wtedy mam 2 komputer :)
Na C-64 miałam kilka tysięcy gier, ale sprzedałam ten komputer.
Amigę 500 mam do dziś + kilkaset gier.
Na starszym Pc z Win 98 i Win XP zainstalowane jest ok 300 gier.
Na nowym Win 10 64-bit zainstalowane jest 200 gier.
Praktycznie na dysku 3TB jest zajęte 2,5TB.
A na drugim SSD 250gb tylko system i dwie gry
Rise of Tomb raider i Wiedźmin 3 Goty.
Hmmmmm,tak tylko palnąłem...
Szacuneczek w takim razie jak rzeczywiście jesteś fajna babka,która gra,a nie jakimś gościem podającym się za ewunię 1500 mającym teraz kupę funu,że wkręca jednemu lamiarzowi niezłego suchara.;))
@ewunia1818 - jak coś męczy to po co to dalej ciągnąć co? Gry powinny bawić, no chyba, że masz potem dużą satysfakcję z "calaka" przed znajomymi. Chociaż rozumiem Cię po części bo stary już jestem i zdarzają mi się tytuły (te współczesne to już nagminnie), które męczą. Jedynie ciągnę je dalej żeby zobaczyć co będzie na końcu, może zobaczę coś ciekawego, lepszego co mnie zauroczy a nie zamęczy.
Gry z mniejszymi światami bardziej zachęcają do ponownego przejścia. Takiego Tomb raider 1 i Tomb raidera 2 przechodziłam po kilkanaście razy. To samo Gothic 1 i Gothic 2 Noc kruka też po kilkanaście razy. Bardzo dużo razy też Resident evil 2. W te gry grało się co roku.
Tomb raider 3 tylko z 5 razy, bo męczyły mnie etapy w Anglii i Usa. Tomb raider 4 tylko 2 razy, bo denerwujące było powracanie do tych samych etapów.
A gdzie komuś, by się chciało takiego Morrowinda czy Skyrima grać tyle razy :) Nawet w Wiedźmin 3 wątpię, że znajdą się ludzie, którzy zagrają w całość kilkanaście razy.
Wielkość gry i długość powodują, że nie zachęca to i nie ma też tyle czasu.
Jak większość sandboksów ta gra po jakimś czasie zmusza gracza w powtarzalności. Szkoda, że na południu na pustyni nie ma więcej do roboty. Człowiek jedzie, jedzie i nic. Po osiągnięciu poziomu 36 można przejechać nietkniętym od Fajum do Siwy przez całą szerokość mapy na południu i nikogo nie spotkać. Wcześniej też można, ale spotkanie z hienami może zakończyć się tragicznie.
Nie wiem,mnie już zmulił ten asasyn maksymalnie...
Póki co wysiadam i robię przerwę na 35 levelu,a o żadnych dodatkach nawet nie ma mowy żebym cokolwiek kupował,ba nawet za darmo nie chce nic.
Mnie nie nudzi aż tak. Takie są sandboksy. Problemem Ubisoft jest umiejętność urozmaicania swoich gier.
Pecety? Nie nazywajmy szamba perfumerią!
