Poradniki do gier Kody i trainery Nowe poradniki Popularne Współpraca Nielimitowany dostęp
Pobierz Poradnik do Gry PDF, ePUB lub iBooks

Europa Universalis III - poradnik do gry

Europa Universalis III - poradnik do gry

Pobierz Poradnik do Gry PDF, ePUB lub iBooks
SPIS TREŚCI

Strategia | Wojna w Europa Universalis III poradnik Europa Universalis III

Ostatnia aktualizacja: 20 sierpnia 2019

Strategia

Jak wynika z wyżej opisanego zastosowania rozmaitych oddziałów wojskowych nasze armie należy wykorzystywać w sposób przemyślany. Można traktować swoich żołnierzy jak wielki i tępy młot i pokonywać wroga wyłącznie siłą liczebną - ale jest to bez porównania mniej skuteczne niż wykorzystywanie mocnych i słabych stron rozmaitych oddziałów i posługiwanie się armią jak skalpelem. Zapewniam, że w drugim przypadku odniesiemy sukces w sytuacjach w których zwolennik brutalnej siły poniósłby sromotną porażkę.

Podstawowe zasady sztuki wojennej na lądzie w EU3 to:

Podział oddziałów i wydzielenie zgrupowań sił zbrojnych do określonych zadań.

Jak opisałem już powyżej każdy z trzech rodzajów oddziałów ma swoje mocne i słabe strony. Niezwykle przydatny jest taki sposób ich organizacji aby do maksimum wykorzystać te mocne i zredukować te słabe.

Ja przyjąłem następujące rozwiązanie - dzielę moje oddziały na cztery rodzaje:

  1. Armie uderzeniowe (ok. 5-10 tysięcy) - na nich spoczywa obowiązek rozbijania głównych sił wroga. Składają się w zdecydowanej większości (albo i w całości) z kawalerii
  2. Armie pościgowe - niewielkie armie (2-3 tysiące) złożone wyłącznie z konnicy. Ich zadaniem jest pościg za rozbitymi i uciekającymi zgrupowaniami sił wroga. Mają za zadanie ścigać go do momentu aż dana grupa przestanie istnieć. UWAGA: nie należy ich wykorzystywać do ścigania wciąż silnych i groźnych
  3. Armie oblężeniowe (3-4 tysiące) - składające się głównie z artylerii i niewielkiej ilości piechoty. Ich zadaniem jest obleganie twierdz nieprzyjaciela po tym jak główne siły ruszą dalej.
  4. Armie pomocnicze - średnich rozmiarów (4-6 tysięcy), złożone z piechoty. Ich zadaniem jest działanie uzupełniające, wspieranie tych armii które potrzebują w danym momencie wzmocnienia. Na początku działań wojennych będą prawdopodobnie współdziałać z armiami uderzeniowymi. Potem będą blokować kontrataki nieprzyjaciela i prowadzić oblężenia. Na ostatnim etapie wojny gdy główne siły wroga są już zniszczone mogą prowadzić samodzielne działania wojenne.

Taki podział naszych oddziałów ma jeszcze jedną zaletę - bardzo ułatwia zarządzanie naszymi armiami. Warto jednak, szczególnie gdy dysponujemy już kilkudziesięciu tysięcznymi siłami zbrojnymi, samodzielnie nazywać nasze armii według jakiegoś czytelnego dla nas klucza. O ile na początku wojny we wszystkim łatwo się można połapać, po roku działań wojennych tego rodzaju orientacja będzie znacząco utrudniona.

Wykorzystywanie przewagi mobilności kawalerii do uderzania przeciwnika tam gdzie zadamy najpoważniejsze straty

Atutem kawalerii jak już pisałem jest jej imponująca ruchliwość. Żeby ją w pełni wykorzystać należy unikać włączania na stałe regimentów konnicy do armii z innymi oddziałami (w szczególności z artylerią). Ponieważ AI bardzo rzadko stosuje tą samą zasadę, nasze armie konne będą miały nad wrogiem przewagę w mobilności. Ma to ogromne znaczenie.

Na podstawie takich informacji jesteśmy w stanie ocenić kiedy nasz nieprzyjaciel znajdzie się w docelowej prowincji. - Strategia | Wojna w Europa Universalis III - Europa Universalis III - poradnik do gry
Na podstawie takich informacji jesteśmy w stanie ocenić kiedy nasz nieprzyjaciel znajdzie się w docelowej prowincji.
  1. Najbardziej efektownym wykorzystaniem naszej mobilności jest wysłanie naszej kawalerii do prowincji do której właśnie ucieka nieprzyjaciel. Nie dość, że wróg został już wcześniej przez nas osłabiony, to gdy tylko dotrze na miejsce będzie musiał stoczyć bitwę i to jako atakujący - a więc wszelkie kary za teren będą dla niego a nie dla nas.
  2. Drugi sposób na wykorzystanie tej cechy kawalerii, to przechwytywanie wrogich armii, które grupują się w celu uderzenia na nasze siły. Do dnia w którym armia nie osiągnie celu podróży uważa się że jest ona w prowincji, z której wyruszyła. Zawsze lepiej rozbić ją przed połączeniem się z resztą sił niż po.
  3. Kolejna strategia to używanie kawalerii jako wsparcia sił piechoty. Ruchliwość armii kawalerii pozwoli nam na wspieranie 2 czy nawet 3 armii piechoty. Gdy któraś z nich będzie zagrożona nagłe posiłki konnicy mogą przesądzić o powodzeniu bitwy.

Dobijanie pokonanych armii

Gdy jedna z walczących armii decyduje się na wycofanie zazwyczaj dysponuje jeszcze całkiem przyzwoitymi siłami. Szczególnie po bitwach głównych armii, tacy uciekinierzy mogą po 2-3 miesiącach gdy zregenerują nieco straty i moralne jeszcze bardzo nam zaszkodzić. Zawsze gdy jest to tylko możliwe należy takie wycofujące się armie ścigać. Generalnie należy do tego wykorzystywać armie pościgowe - wróg z bardzo niskim morale, często podzielony na kilka mniejszych armii nie jest w stanie walczyć nawet z relatywnie niewielkimi siłami. Tutaj mniejsze znaczenie ma siła uderzeniowa kawalerii, a bardziej jej mobilność. Dzięki niej w zasadzie zawsze będziemy w stanie dotrzeć na miejsce przed siłami wroga.

W przypadku gdy wycofujący się nieprzyjaciel ma wciąż spore siły a jego morale wciąż nie osiągnęło katastrofalnego poziomu lepiej zamiast armii pościgowych wykorzystać armię uderzeniową. Nawet gdy przeciwnik jest zdemoralizowany ale dysponuje dobrym dowódcą i 2-3 przewagą liczebną może jeszcze rozbić 1-2 tysięczne armie pościgowe.

Umiejętne dopasowywanie koncentracji sił do potrzeb

Podczas działań wojennych jednym z najpoważniejszych przeciwników z jakimi musi poradzić sobie dowódca są zarazy, głód i dezercje. W EU3 oddaje to mechanizm zużycia.

Jego efekt jest tym bardziej bolesny im liczniejsza jest zebrana w jednym miejscu armia - Strategia | Wojna w Europa Universalis III - Europa Universalis III - poradnik do gry

Jego efekt jest tym bardziej bolesny im liczniejsza jest zebrana w jednym miejscu armia. Praktycznie nigdy nie uda się jego uniknąć, niezwykle przydatne jest jednak ograniczanie odnoszonych z tego względu strat.

To główny powód, dla którego należy unikać nadmiernej koncentracji naszych sił. Podział naszych oddziałów na różne, działające w sporym stopniu niezależnie armie pozwala nam na jednocześnie koncentrowanie sił w sytuacji gdy tego potrzebujemy (przed walka bitwą) i rozpraszanie ich gdy nie jest to konieczne.

Poza tym po co zużywać 10 tyś żołnierzy na oblężenie jednego zamku, jak można użyć ich po podzieleniu na 3 do oblegania trzech prowincji?

Nie walcz do końca

Nie zawsze będziemy wygrywać bitwy. W sytuacji gdy widzimy, że nie mamy szans na wygraną <br>(np. w kilku kolejnych fazach bitwy ponosimy większe straty niż wróg i mamy niższe od niego morale) należy nie bawić się w herosa i zwiewać. Szczególnie w sytuacji gdy nasze rezerwy ludności są na wyczerpaniu (albo już się wyczerpały) - takie niepotrzebne straty mogą nas bardzo dużo kosztować.

Wykorzystuj dowódców

To że armie dowodzone przez specjalnie do tego powołanych generałów wyczytać można w instrukcji. Niestety rzadko kiedy będziemy dysponować taką ilością dowódców aby obsadzić nimi wszystkie armie - szczególnie przy zastosowaniu opisanego przeze mnie podziału sił zbrojnych. Całe szczęście nie każda armia potrzebuje dowódcy. Z pewnością jest on niezbędny armiom uderzeniowym - to one powinny otrzymywać najlepszych generałów, szczególnie takich z wysoką cechą szturm i mobilność.

Armie pościgowe i oblężeniowe z pewnością lepiej będą działały pod dobrym dowodzeniem, ale w praktyce to właśnie na nich można oszczędzać.

Armie pomocnicze również w miarę możliwości powinny mieć dowódców - choć w tym przypadku jakość dowódcy nie ma tak kluczowego znaczenia jak w przypadku armii uderzeniowych. Ze względu na fakt, iż ten rodzaj armii składa się z piechoty warto aby ich dowódcy mieli wyższą cechę ostrzał niż szturm.

Fortece oblegaj, szturmuj w ostateczności

Fortece wznosiło się nie bez powodu. Nawet forteca 1 poziomu stanowi dla sił nie wyposażonych w silniejszą artylerię konieczność wielomiesięcznego oblężenia. Silniejsze twierdze wymagają proporcjonalnie większych nakładów czasu i wojsk do zdobycia.

Czas jaki na zdobycie fortecy jest potrzebny można przyspieszyć na dwa sposoby. Albo sprowadzając więcej sił (w szczególności artylerii), albo szturmując.

Wadą tego pierwszego jest zużycie jakie silniejsze siły z pewnością na sobie odczują. Straty wywołane zużyciem są niczym w porównaniu ze stratami jakie możemy odnieść podczas szturmowania. Co do zasady nie należy szturmować na świeżą twierdzę. Straty jakie poniesiemy będą przynajmniej kilkukrotnie przewyższały liczebność garnizonu zdobywanej fortecy. Poza sytuacjami gdy natychmiast potrzebujemy danej prowincji szturmować warto tylko w dwóch przypadkach - wyłomu w murach, lub bardzo niewielkiego (100-300 osobowego) garnizonu.

Generalnie trzeba więc przyjąć, że twierdze będziemy oblegać i dostosować do tego swoją strategię i kształt armii.