autor: Michał Pajda
Assassin's Creed: Empire - co chcielibyśmy zobaczyć w nowej odsłonie serii? - Strona 4
Starożytny Egipt to interesujący kierunek dla serii Assassin's Creed i postaramy się Wam to udowodnić.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Assassin's Creed Origins – najlepsza gra w historii tej serii?
Gdyby ten typ okazał się słuszny, prowadziłoby to do całkowicie otwartego świata, w którym możemy zajrzeć niemal do każdej chatki na mapie (a przypominam – twórcy wzorują się na ostatnim Wiedźminie, który udowodnił, że w tej materii da się dużo zdziałać). Kolejny gadżet to całkowita nowość – Egipt znany był z pierwszego użycia peruk (ludzie golili się na łyso przez wzgląd na wysoką temperaturę i higienę, więc korzystali ze sztucznych włosów) oraz henny do makijażu – elementy te mogłyby wprowadzić do gry pełną customizację nie tylko ubrań (jak miało to miejsce do tej pory), ale także twarzy postaci.
Ale że co, gdzie i jak?
Wygodne dla Ubisoftu jest umiejscowienie akcji gry, która garściami czerpie z historii, w starożytnym Egipcie. To bowiem najmniej zbadany przez naukowców okres, co pozwala na większą swobodę twórczą. Wbrew utyskiwaniom wielu malkontentów pozostałbym przy podziale na wątek dotyczący epoki starożytnej oraz cykl zadań w czasach bliższych współczesności. Fabuła w teraźniejszości mogłaby kręcić się wokół jednego z niedawno odkrytych grobowców któregoś z faraonów – nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby dotyczyła również XIX-wiecznego „bum”, jakim było odszyfrowanie hieroglifów (oraz prac archeologicznych powiązanych z badaniami Jeana-François Champolliona).
Intryga rozwijająca się w starożytności to z kolei istny wulkan koncepcji poprowadzenia opowieści. Z plotek dowiadujemy się, że głównym bohaterem ma być były niewolnik. Ciekawe byłoby obserwowanie wydarzeń w grze z perspektywy wojownika armii stającej z Egiptem do walki – mogłoby to zostać przedstawione na wzór prologu z drugiej części Wiedźmina. Następnie bohater wpadłby w niewolę, zorganizował bunt, wykorzystał okazję i uciekł, po czym dołączył do szajki pustynnych rabusiów łupiących z zemsty egipskie karawany. Akcja gry – dla dodania pikanterii i zawiązania interesujących wątków, pokazania scen batalistycznych oraz zaserwowania wartkiego biegu zdarzeń – mogłaby rozgrywać się podczas krwawej kampanii Górnego Egiptu zmierzającej do aneksji miast leżących w delcie Nilu.
Gwiazdka bez asasynów
Assassin’s Creed jest świetną marką, która jednak z biegiem lat zaczęła rozmieniać się na drobne. Zmiana cyklu wydawniczego gry z corocznego na (minimum) dwuletni to dobry sygnał. Ubisoft daje znać, że chce skupić się na dopieszczeniu swego dzieła i wprowadzeniu szeregu usprawnień w mechanice produkcji. Empire ma więc możliwość ukrócenia krytyki należącej się zarówno serii, jak i francuskiemu twórcy. Obawiam się jednak, że jest to szansa jedyna w swoim rodzaju i – jeśli autorom powinie się noga – drugiej mogą już nie otrzymać. Czekamy zatem na więcej informacji, pierwszy zwiastun i w końcu soczysty gameplay.
Michał Pajda | GRYOnline.pl