Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 9 września 2021, 16:10

autor: Łukasz „Gava1n” Kosowski

Mamma mia. Bawisz się w gangstera w GTA? To musisz wiedzieć

Czasem każdy chce być gangsterem. To taka fantazja. I bardzo dobrze, że spełniają ją GTA, Mafia czy Chłopcy z Ferajny, a nie ulica. Zobaczcie, ile prawdy jest w grach i filmach oraz jakimi mechanizmami prawdziwe organizacje wciągają ludzi.

Mamma mia

Wynajmujesz małe obskurne mieszkanie w tańszej dzielnicy. Początkowy entuzjazm niknie wraz z ostatnimi oszczędnościami i trudnościami ze znalezieniem pracy. Snując się wieczorami po smutnej okolicy nowego domu w końcu pakujesz się w kłopoty. Widzisz jak dwóch skinów o słowiańskich zapitych mordach obija jakiegoś frajera w garniturze. Powinieneś był odejść, jednak zamiast tego zaczynasz wrzeszczeć jak opętany i rzucasz się z furią na napastników, chwytając po drodze metalową pokrywę kubła na śmieci. Nie musisz się bić. Skini stwierdzają, że i tak wykonali swoją robotę i nie warto ruszać kolesia takiego jak ty, rzucają kilka przekleństw na odchodnym i zostawiają cię samego z zakrwawioną ofiarą. Tym samym najprawdopodobniej uratowałeś życie facetowi, który od tej pory będzie twoim najlepszym przyjacielem. Jest Włochem z pochodzenia i szybko wkręca cię w swój świat importerów oliwy z oliwek.

Włoska mafia i Sycylia kojarzą się ze sobą nierozłącznie. - Bawisz się w gangstera w GTA? Poznaj tradycje i zachowania mafii i yakuzy - dokument - 2021-09-09
Włoska mafia i Sycylia kojarzą się ze sobą nierozłącznie.

Amerykańska mafia włoskiego pochodzenia jest chyba pierwszą, która przychodzi na myśl w naszym – zachodnim – kręgu kulturowym, gdy słyszymy hasło „przestępczość zorganizowana”. Jej obecność w zbiorowej podświadomości zawdzięczamy niewątpliwie Ojcu chrzestnemu – zarówno książkowemu, jak i filmowemu. Mario Puzo, a później Francis Ford Coppola stworzyli niekwestionowane arcydzieła. Wpłynęły one również na samą organizację, której dotyczyły. Wszyscy włoscy gangsterzy chcą przypominać członków rodziny Corleone, co więcej – określenie „ojciec chrzestny” jako tytuł, którym podwładni zwracają się do szefa organizacji, pochodzi właśnie z książki i tym samym to, co realne, zgrabnie romansuje z fikcją.

Zostało jeszcze 46% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie
Grand Theft Auto V

Grand Theft Auto V

Mafia: Edycja Ostateczna

Mafia: Edycja Ostateczna

Saints Row

Saints Row

Mafia II: Edycja Ostateczna

Mafia II: Edycja Ostateczna

Yakuza: Like a Dragon

Yakuza: Like a Dragon

GTA 5 to dowód na to, że gry przestały się już starzeć - i jest to wspaniałe
GTA 5 to dowód na to, że gry przestały się już starzeć - i jest to wspaniałe

Wysokobudżetowe gry wideo dotarły do punktu, w którym te najlepsze z nich się nie starzeją i nawet wiele lat po premierze wciąż potrafią zachwycić młodych graczy.

GTA: San Andreas nie potrzebowało remastera. To nadal najlepsze GTA
GTA: San Andreas nie potrzebowało remastera. To nadal najlepsze GTA

Mówcie, co chcecie – dla mnie to San Andreas jest najlepszą odsłoną GTA. Co więcej, po ponownym zagraniu w oryginał i sprawdzeniu odświeżonej wersji, dochodzę do wniosku, że to jedyny tytuł z The Definitive Edition, który nie potrzebował remastera,

GTA: Trilogy Remaster? Po co mi to, ja chcę GTA 6
GTA: Trilogy Remaster? Po co mi to, ja chcę GTA 6

Rockstar niedawno obchodził ósme urodziny GTA 5. W tym czasie dostaliśmy wiele, dostaniemy więcej, ale my chcemy GTA 6, a nie staroci wykopanych z cmentarza i pomalowanych na żywe kolory.