Na własne ryzyko (Safety Not Guaranteed). 11 świetnych filmów, które trwają do 90 minut
- Krótko i dobrze - 11 świetnych filmów, które trwają do 90 minut
- Ghost in the Shell (Kokaku Kidotai)
- Zombieland
- Martwe zło (The Evil Dead)
- Toy Story
- Paranormal Activity
- Co robimy w ukryciu (What We Do in the Shadows)
- Telefon (Phone Booth)
- Pi
- Mój sąsiad Totoro (Tonari no Totoro)
- Na własne ryzyko (Safety Not Guaranteed)
- BONUS: (Nie)dobra kobieta (A Good Woman Is Hard to Find)
Na własne ryzyko (Safety Not Guaranteed)

- Co to: taki bardziej romantyczny Powrót do przyszłości, ale bez podróży w czasie
- Reżyseria: Colin Trevorrow
- Czas trwania: 86 minut
- Gdzie obejrzeć: Canal+
Nie ma nic lepszego niż klimacik typowo sundance’owego kina niezależnego. Mocno świecące słonko, zielona jak nigdy Ameryka, ciepło relacji międzyludzkich i przede wszystkim szczęśliwe, optymistyczne zakończenie. Taki rodzaj kina można oglądać i na dzień dobry, i na dobranoc. Na własne ryzyko reprezentuje właśnie takowy nurt, choć gdybyście mieli odgadnąć nazwisko reżysera odpowiedzialnego za to dzieło, bez ściągi u góry nie dalibyście rady – jestem tego pewien. Bo kto by pomyślał, że autor nowych Jurassic Worldów, a także niedoszły twórca dziewiątej części Star Wars lubował się w takich luźnych romansach? Cóż, życie potrafi zaskakiwać.
Nie wiem jak Was, ale mnie Safety Not Guaranteed przekonuje już samym opisem fabuły (opartej zresztą na faktach). Konstruktor wehikułu czasu szuka praktykantów, którzy chcieliby mu po prostu pomóc. Jedynymi chętnymi okazują się dziennikarze, od razu wyczuwający w tym dziwacznym ogłoszeniu potencjał na fajny materiał publicystyczny. Kiedy jednak przychodzi co do czego, w grę wchodzi przyjaźń, miłość i inne banalne wartości, których tak bardzo potrzebujemy w naszym życiu. A cała ta enigmatyczna machina schodzi tak naprawdę na drugi plan.
W główną rolę niepoprawnego marzycielsko majsterkowicza wcielił się Mark Duplass, czyli dobra duszyczka kina indie. Gość nie tylko występuje w wielu pomniejszych tytułach, ale i pisze do nich scenariusze, współreżyseruje je czy produkuje, czego najlepszymi przykładami są Paddleton, Blue Jay lub seria horrorów Dziwak. Na planie partneruje mu Aubrey Plaza, czyli przepiękna aktorka znana przede wszystkim z pokręconej kreacji Lenny w serialu Legion. A między nimi na ekranie – czysta chemia, inaczej tego nazwać nie można.
