Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 2 lutego 2019, 11:30

Żołnierz przyszłości rodem z gier – jak armie tworzą swojego Iron Mana

Żołnierze na współczesnym polu bitwy zaczynają przypominać tych z gier science fiction. Jakie gadżety mają do dyspozycji i ile kroków dzieli ich od prawdziwego kombinezonu na wzór pancerza z Crysisa?

Spis treści

Gry komputerowe od dawna próbują naśladować i odtworzyć piekło wojny. Spec Ops: The Line serwowało moralne dylematy, Brothers in Arms pokazywało, co może dziać się z psychiką żołnierza, a mniej ambitne tytuły przykładowo zamazują obraz, symulując stres pod wrogim ostrzałem. W każdym przypadku jednak w grze i tak dysponujemy wieloma niedostępnymi w rzeczywistości ułatwieniami. Wirtualny żołnierz ma chociażby celownik sprzężony ze wzrokiem, stały podgląd na stan zdrowia, informację o ilości amunicji w magazynku i w ładownicach, a kierunek marszu oraz pozycje wroga i sojuszników zaznaczone na minimapie.

HUD, minimapa, pasek zdrowia – w grach komputerowych to normalne, nawet jeśli żołnierz nie pochodzi z przyszłości. - 2019-02-01
HUD, minimapa, pasek zdrowia – w grach komputerowych to normalne, nawet jeśli żołnierz nie pochodzi z przyszłości.

Prawdziwe wojsko chciałoby mieć to wszystko na rzeczywistym polu bitwy. Od początku XXI wieku najbogatsze armie świata ścigają się, by stworzyć żołnierza przyszłości dysponującego systemami doskonale znanymi z gier wideo. Ten nie dość, że będzie mógł korzystać z oczywistych dla graczy ułatwień, to jeszcze w futurystycznym kombinezonie przypomina wyglądem Master Chiefa z HALO lub postać z Call of Duty: Advanced Warfare. Pomimo różnych cięć budżetowych i problemów z tempem rozwoju nauki żołnierz przyszłości wprost z gry komputerowej staje się coraz bardziej realny. Na jakim etapie są obecnie prace i jak bardzo „gamingowa” będzie następna generacja wojowników?

Plastik kontra nuklearny podmuch

O żołnierzu przyszłości myślano już w U.S. Army w latach 50. ubiegłego wieku. Oto jakie plany mieli naukowcy i generałowie:

Żołnierz przyszłości ma być jednolitą masą zaawansowanego wyposażenia i kombinezonu ze spawanego. nylonu. W swoim hełmie będzie mieć malutkie radio. Maska z tworzywa ochroni twarz przed nuklearnym podmuchem. Do hełmu przyczepione zostaną gogle na podczerwień, a kombinezon będzie kulo- oraz odłamkoodporny. Mobilność ma być większa dzięki pasowi z napędem rakietowym. Przy sobie żołnierz będzie zawsze mieć miniładunki wybuchowe, pozwalające na szybkie wykopanie indywidualnego okopu.

[…] Radio w hełmie będzie mieć zasięg ćwierć mili, a pas rakietowy pozwoli szybko przelatywać nad strumieniami i innymi przeszkodami terenowymi, dzięki wspomaganemu, pięciokrotnemu skokowi. Pas umożliwi także zeskoki z 25-metrowych klifów, dzięki ciągowi odrzutowemu wyhamowującemu prędkość spadania. […] Dodatkowo na piersiach będzie posiadać urządzenie informujące go, kiedy został dostrzeżony przez wrogi detektor na podczerwień. […] Maska zapewni osłonę na rozsądny odległość przed oparzeniami od podmuchu nuklearnego, tak samo jak rękawiczki. Szesnaście warstw nylonu specjalnego kombinezonu o wadze 4,5 kg da ochronę przed pociskami i odłamkami.

Science News Letter, 15 sierpnia 1959

Tak w latach 50. wyobrażano sobie żołnierza przyszłości. - 2019-02-01
Tak w latach 50. wyobrażano sobie żołnierza przyszłości.

Prawie jak Iron Man

Ogólne założenia wszystkich realizowanych na świecie projektów są bardzo podobne. Żołnierz przyszłości powinien dysponować lekkim egzoszkieletem zwiększającym ładowność i redukującym zmęczenie. Jego kombinezon musi zapewniać ochronę balistyczną oraz system monitorowania zdrowia i samoczynnego aplikowania pierwszej pomocy. Hełm z kolei to zintegrowany moduł komunikacyjny i informacyjny, przekazujący wszelkie informacje o polu bitwy, łącznie z minimapą. Całość musi być zasilana lekkim, wygodnym źródłem energii z zapasem mocy na minimum 24 godziny pracy. Niektórzy planują również wdrożenie kamuflaży adaptacyjnych, zwiększających „niewidzialność” żołnierza.

Warto jednak podkreślić, że taki wojownik nie powstanie od razu w całości. Plany generałów zwykle nie pokrywają się z możliwościami naukowców, przez co kolejne testy są często przesuwne w czasie. Niektóre organizacje określają swoje projekty jako luźną, ogólną wizję, do której należy dążyć w miarę możliwości. Poszczególne systemy mają być rozwijane i wprowadzane z czasem, a efekt finalny zwykle planowany jest gdzieś na lata 30. XXI wieku. Nie przeszkodziło to jednak w rozpoczęciu swego rodzaju wyścigu zbrojeń w testowaniu różnych prototypów. W deklaracjach przodują w tej chwili armia rosyjska oraz dowództwo sił specjalnych USA.

Za 10 lat tak mogą wyglądać żołnierze. Trochę Master Chiefa plus odrobina G.I. Joe. Na zdjęciu rosyjski system Ratnik-3, a raczej jego demonstrator. Twórcy systemu twierdzą, że użyty pancerz wytrzymuje wielokrotne trafienie pociskiem 7,62x54 z odległości 10 metrów. - 2019-02-01
Za 10 lat tak mogą wyglądać żołnierze. Trochę Master Chiefa plus odrobina G.I. Joe. Na zdjęciu rosyjski system Ratnik-3, a raczej jego demonstrator. Twórcy systemu twierdzą, że użyty pancerz wytrzymuje wielokrotne trafienie pociskiem 7,62x54 z odległości 10 metrów.

Żołnierze bez karabinu jest jak...

Sprawą nieco osobną, ale jednocześnie ściśle powiązaną z programem żołnierza przyszłości jest rozwój broni strzeleckiej. Najdalej wybiegające w przyszłość projekty zakładają wykorzystanie amunicji w łusce polimerowej czy zasilanie z taśmy specjalnie ułożonej w kombinezonie, zamiast tradycyjnych magazynków. Póki co jednak w testach i w użyciu najbardziej futurystyczne pozostają przeróżne celowniki umożliwiające obserwowanie celów w termowizji, podczerwieni, transmisje wideo czy laserowe mierzenie dystansu.

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Kto pierwszy opracuje skafander żołnierza przyszłości?

Rosjanie
13,8%
Amerykanie
51,4%
Ktoś inny
34,8%
Zobacz inne ankiety
Przedziwne gadżety wojskowe z gier, które naprawdę istnieją
Przedziwne gadżety wojskowe z gier, które naprawdę istnieją

Rzeczywistość coraz częściej dogania fantazję. Rzeczy, które wczoraj wydawały się wymysłem pisarzy lub twórców gier, dziś mogą być już realną technologią. Oto popularne mechaniki i przedmioty z gier komputerowych, które istnieją naprawdę.

Weterani kontra gry wojenne - jak prawdziwi żołnierze podchodzą do wirtualnych wojen
Weterani kontra gry wojenne - jak prawdziwi żołnierze podchodzą do wirtualnych wojen

Dla wielu - jedynie militarna, niewinna zabawa. Dla innych - przypomnienie traumatycznych wydarzeń z frontu. Jak prawdziwi żołnierze podchodzą do gier wojennych?