Data wydania: 17 kwietnia 2018
Kontynuacja popularnego w Japonii cyklu gier akcji o tematyce gangsterskiej. W Yakuza 6 ponownie wcielamy się w bohatera poprzednich części: Kazumę Kiryu, którego problemy z mafią ciągną się od od momentu, w którym wziął na siebie winę za zabójstwo szefa lokalnej Yakuzy.
GRYOnline
Gracze
Steam
Yakuza 6: The Song of Life to następna odsłona cyklu przygodowych gier akcji, przedstawiających kulisy działania japońskiego półświatka. Seria narodziła się w 2005 roku, na konsoli PlayStation 2, a od premiery swej pierwszej części doczekała się zarówno kilku głównych części, jak i rozmaitych spin-offów. Warto również dodać, że w opisywanej produkcji (opracowanej przez firmę Sega) wystąpił Takeshi Kitano – japoński reżyser i aktor odpowiadający za stworzenie filmowej adaptacji pierwszej odsłony cyklu, która zadebiutowała na srebrnym ekranie w 2005 roku.
Wydarzenia przedstawione w grze Yakuza 6: The Song of Life są ostatnim rozdziałem opowieści o Kazumie Kiryu. Na historię składa się trzynaście rozdziałów, a koncentruje się ona w całości na jego postaci.
Akcja rozpoczyna się trzy lata po finale piątej części; główny bohater, nazywany „Smokiem Dojimy”, wychodzi z więzienia i udaje się do założonego przez siebie sierocińca w Okinawie, by spotkać się z Haruką – swą przybraną córką. Na miejscu dowiaduje się, że nastolatka przepadła bez wieści, toteż chcąc ją odnaleźć, wyrusza do tokijskiej dzielnicy Kamurocho (wzorowanej na prawdziwym Kabukicho). Tam z kolei odkrywa, że Haruka padła ofiarą wypadku i obecnie jest w śpiączce; jakby tego było mało, na świat przyszedł jej syn – Haruto. Chcąc dowiedzieć się, co się wydarzyło podczas jego nieobecności, protagonista odbywa następną podróż – tym razem do Onomichi w prefekturze Hiroszima. Sprawy zaczynają dodatkowo się komplikować, kiedy wbrew swemu wcześniejszemu postanowieniu heros wplątuje się wojnę toczoną przez chińskie triady i jego były klan – Tojo.
W grze Yakuza 6: The Song of Life akcję obserwujemy z perspektywy trzeciej osoby (TPP). Twórcy oddają do naszej dyspozycji dwie fikcyjne dzielnice, czyli tokijskie Kamurocho i hiroszimskie Onomichi, które dzięki zastosowaniu nowej technologii nie składają się z dziesiątek mniejszych lokacji wczytywanych osobno, lecz mają otwartą strukturę. Motorem opowieści są zadania fabularne. W przeciwieństwie do bohaterów większości gier z otwartym światem Kazuma nie może korzystać z pojazdów, toteż do poszczególnych punktów dociera na piechotę lub taksówką. Choć solą rozgrywki są starcia z przeciwnikami, nie uświadczymy tu broni palnej; eliminujemy ich bowiem w walce na pięści. W trakcie takich pojedynków kluczem do sukcesu jest łączenie poszczególnych ciosów w widowiskowe kombinacje, robienie użytku z elementów otoczenia oraz umiejętne korzystanie z tak zwanego Heat Gauge – specjalnego wskaźnika, po którego napełnieniu możemy wyprowadzić jeden cios specjalny lub wejść w tryb furii i okładać przeciwnika mocarnymi ciosami.
Poza tym na realizację czeka kilkadziesiąt zadań pobocznych (tak zwanych Substories); są to zarówno proste misje polegające na przykład na udawaniu maskotki sklepu, jak i bardziej rozbudowane questy pokroju poszukiwania bezdomnych kotów i oddawania ich do tak zwanego Nyan Nyan Teahouse, dostarczania lekarstw potrzebującym czy obrony kobiet przed napastnikami. Na osobną wzmiankę zasługuje Clan Creator, czyli bitwy o kontrolę nad poszczególnymi terytoriami, które przedstawiono w formie prostego RTS-a. Dopełnieniem tego wszystkiego są rozmaite aktywności prezentowane w formie minigier (jak baseball, rzutki, madżong czy prowadzenie rozmów z modelkami). Uwagę zwraca też salon gier Segi, w którym możemy pobawić się okrojoną wersją gry Virtua Fighter 5: Final Showdown; oprócz tego autorzy pozwalają nam zagrać między innymi w takie klasyki, jak OutRun lub Space Harrier.
Za podejmowanie się wyżej wymienionych aktywności zdobywamy punkty doświadczenia, które możemy przeznaczyć na zakup nowych umiejętności oraz rozwój statystyk bohatera.
Dzięki zastosowaniu nowego silnika graficznego Yakuza 6: The Song of Life jest najlepiej prezentującą się częścią serii. Modele postaci okraszono znacznie większą liczbą detali, z kolei pełne szczegółów lokacje mienią się feerią neonowych barw i z każdej strony atakują reklamami; poza tym po ulicach wałęsają się tłumy postaci neutralnych.
Autor opisu gry: Michał Kułakowski
Platformy:
PlayStation 4 17 kwietnia 2018
PC Windows 25 marca 2021
Xbox One 25 marca 2021
Producent: Ryu Ga Gotoku Studio
Wydawca: Sega
Gry podobne:
28GIER
Bestsellerowa seria wykreowana przez firmę Sega oraz należący do niej zespół Ryu Ga Gotoku Studio. Cykl przez lata nosił miano Yakuza (jap. Ryu ga Gotoku – Jak smok), jednak w 2020 roku został przemianowany na Like a Dragon.
Recenzja GRYOnline
Yakuza 6 nie jest grą dla każdego, ale nie można jej odmówić uroku. Przez wiele godzin śledziłem świetną historię, sporo czasu spędziłem też z unikatowymi minigrami. I nawet jeśli walki po jakimś czasie okazały się monotonne, to całość robi świetne wrażenie.
Aktualizacja: 11 kwietnia 2018
Poradnik do Yakuza 6: The Song of Life zawiera szczegółowy opis oraz solucję, które pomogą ci w najtrudniejszym momencie. Nasz poradnik pozwoli ukończyć ci grę w 100% !!!
7 marca 2021
Wśród twórców gier z otwartymi światami panuje wielki wyścig o to, kto zrobi najbardziej gigantyczną wirtualną makietę. Tymczasem serca graczy często zdobywają twórcy, którzy zamiast na rozmiar, stawiają na wypełnienie niewielkich przestrzeni atrakcjami.
1 marca 2021
Żegnamy się powoli z zimą i wszystko wskazuje na to, że nadciąga wyraźne ocieplenie! Nie chodzi tutaj jedynie o pogodę, ale również o premiery gier, które w marcu wyglądają znacznie lepiej niż w ostatnich dwóch miesiącach.
9 maja 2020
W większych grach często pojawiają się mniejsze, stanowiąc przyjemne urozmaicenie standardowej zabawy. Wiedźmin 3, GTA czy Mortal Kombat - łączą je prześwietne minigry, o których Wam dzisiaj więcej opowiemy.
30 marca 2018
W kwietniu szczególne powody do radości czekają posiadaczy PlayStation 4, na której ukaże się szósta Yakuza oraz długo wyczekiwane nowe rozdanie serii God of War. Nareszcie zagramy też w Frostpunka oraz finalną wersję The Forest.
Siedem odsłon serii Yakuza ukazało się na GOG-u. Gracze zauważyli, że na liście twórców brakuje kluczowych deweloperów, a nawet całych studiów, które opracowały pecetowe porty.
gry
Hubert Śledziewski
26 czerwca 2023
Do usługi PS Plus trafi wkrótce aż osiem odsłon serii Yakuza. W część z nich zagracie już w sierpniu.
gry
Przemysław Dygas
28 lipca 2022
Do usługi Xbox Game Pass trafiły nowe gry. Uwagę zwraca debiutujące na konsoli Microsoftu Octopath Traveler oraz Yakuza 6: The Song of Life. Miłośnicy gatunku RPG ucieszą się za to z Pillars of Eternity II: Deadfire.
gry
Paweł Musiolik
25 marca 2021
Firma Sega ujawniła wymagania sprzętowe pecetowej wersji Yakuza 6: The Song of Life, czyli ostatniej gry z głównego cyklu, której bohaterem jest Kazuma Kiryu.
gry
Adrian Werner
22 marca 2021
Firma Sega poinformowała, że na PC i Xboksa One trafią The Yakuza Remastered Collection oraz Yakuza 6: The Song of Life, czyli brakujące główne odsłony tego cyklu.
gry
Adrian Werner
11 grudnia 2020
Firma Sega poinformowała, że pod koniec sierpnia zapowie kolejną odsłonę serii Yakuza. Będzie to pierwsza gra z głównego cyklu, w której głównym bohaterem nie będzie Kazuma Kiryu.
gry
Adrian Werner
25 lipca 2019
W piątej odsłonie podsumowania 2018 roku w serwisie GRYOnline.pl przyglądamy się wydawcom. Sprawdzamy m.in., produkcje których firm dostały najlepsze oceny od naszych czytelników i redaktorów.
gry
Adrian Werner
28 grudnia 2018
Yakuza 6 zadebiutowała w USA i w Europie 17 kwietnia tego roku i jak na razie sprzedaje się świetnie. Co zaskakujące - na Zachodzie cieszy się równie wysoką popularnością co w Japonii. Dotyczy to nie tylko najnowszej odsłony, ale i całej serii Yakuza.
gry
Mateusz Cholewa
16 października 2018
W udostępnionym niedawno raporcie finansowym firmy Sega znalazła się wzmianka sugerująca, że ostatnia odsłona przygód Kiryu Kazumy może trafić także na komputery PC.
gry
Bartosz Świątek
2 sierpnia 2018
Zapowiedziane w zeszłym tygodniu remastery gier Yakuza 3, Yakuza 4 i Yakuza 5 doczekają się wersji anglojęzycznych. Co więcej, nie będą one w żaden sposób ocenzurowane w porównaniu z japońskimi wydaniami. Poznaliśmy również wyniki sprzedaży Yakuza 6: The Song of Life, zbliżające się do miliona kopii.
gry
Adrian Werner
31 maja 2018
Popularne pliki do pobrania do gry Yakuza 6: The Song of Life.
trainer Yakuza 6: The Song of Life - v1.0 +28 Trainer - 29 marca 2021
trainer Yakuza 6: The Song of Life - +16 Trainer - 2 kwietnia 2021
mod Yakuza 6: The Song of Life - HD Character Textures v.1.0 - 1 kwietnia 2021
mod Yakuza 6: The Song of Life - HiRes Font Mod v.1.1 - 12 listopada 2021
mod Yakuza 6: The Song of Life - Game Clear and Amon Saves - 23 września 2022
mod Yakuza 6: The Song of Life - Kiryu Must Die Overhaul) v.1.0 - 18 maja 2021
mod Yakuza 6: The Song of Life - Virtua Fighter 5: Final Showdown Unlocker v.19042021 - 30 października 2021
mod Yakuza 6: The Song of Life - Yakuza Arcade Machines Player v.20062021 - 31 października 2021
mod Yakuza 6: The Song of Life - DragonTweak v.0.0.4 - 6 marca 2025
Wymagania sprzętowe gry Yakuza 6: The Song of Life:
PC / Windows
Minimalne wymagania sprzętowe:
Intel Core i5-3470 3.2 GHz / AMD FX-6300 3.5 GHz, 4 GB RAM, karta grafiki 2 GB GeForce GTX 660 / Radeon HD 7870 lub lepsza, 40 GB HDD, Windows 10 64-bit.
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Intel Core i7-6700 3.4 GHz / AMD Ryzen 5 2600 3.4 GHz, 6 GB RAM, karta grafiki 8 GB GeForce GTX 1070 / Radeon RX Vega 56 lub lepsza, 40 GB HDD, Windows 10 64-bit.
Średnie Oceny:
Średnia z 12 ocen gry wystawionych przez Recenzentów i Redaktorów GRYOnline.pl, Ekspertów i wybranych Graczy.
Średnia z 1543 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
"Bardzo pozytywne"
Średnia z 6310 ocen gry wystawionych przez użytkowników STEAM.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
Michał Grygorcewicz
Recenzent GRYOnline.pl
2018.03.21
Kazuma Kiryu po raz ostatni zaprasza na interaktywną wycieczkę po współczesnej Japonii. W programie: intrygi, zdrady, wzruszenia, długie cut-scenki, fenomenalnie wyglądające walki, najróżniejszej maści minigry i szczypta archaizmu.
May_Day
Ekspert
2024.10.31
Pod kątem fabularnym Yakuza 6 stoi o klasę wyżej od pozostałych części serii, zbliżając się poziomem do Yakuzy 0. Opowieść jest tutaj bardziej osobista, za to zakończenie – monumentalne i chwytające za serce. Za Chiny jednak nie mogłem przekonać się do czyszczenia mapy z misji pobocznych. Po prostu fabuła jest tak dobra, że zabiła we chęć grania w Yakuzę tak, jak się powinno, czyli angażując się we wszystko, co jest niezwiązane z wątkiem głównym. Każdy sztandarowy element serii jest tu obecny i zrealizowany co najmniej bardzo dobrze, a fabuła to arcymistrzostwo.
enrique
Ekspert
2024.09.01
Yakuza 6 ukończona, na koncie 16h. Wydawało mi się, że grając aż 6 gier z tej serii pod rząd, widziałem i doświadczyłem już wszystkiego, co ta seria może zaoferować. Na szczęście, bardzo się myliłem. Y6 to piękna gra, pod wieloma względami. Tak jak miałem nadzieję, po ogromnej i rozdętej aż do przesady Yakuzie 5, dostałem mniejszą, kameralną, bardzo emocjonalną i skupioną na bohaterach odsłonie. Oczywiście jak zawsze historia dzieje się w Kamurocho, jest też trochę Okinawy, ale przede wszystkim dostajemy coś zupełnie nowego - Onimichi, w prefekturze Hiroshima. Przepiękna, urocza, i nie za duża lokacja, w której poznajemy nowych bohaterów - i właśnie - nie pamiętam, bym w jakiejkolwiek innej odsłonie tak bardzo polubił bohaterów, jak tą paczkę chłopaków z Onimichi. Są po prostu świetni, normalni, do tego też zabawowi kiedy trzeba (motyw z kopem prosto w twarz za tekst "czemu nie założyłeś gumki" po prostu mnie zniszczył xD). Yakuza 6 jest kontynuacją wszystkich poprzednich odsłon i jednocześnie zakończeniem historii Kiryu Kazumy, bohatera Yakuzy od pierwszej odsłony, czyli Yakuzy 0. Historia chwyta za serce, jest rewelacyjnie napisana, nie ma żadnych zbędnych przedłużaczy i niepotrzebnych motywów. Nowi bohaterowie są bardzo interesujący, mają naprawdę fajne historie, które poznajemy w miarę grania. Jedno wyróżnia Y6 od innych odsłon - jeszcze w żadnej innej grze w tej serii, nawet w mojej topowej Yakuzie 0, jeszcze tak bardzo nie znienawidziłem antagonistów, jak w tej odsłonie. Są po prostu nieludzcy, totalnie zepsuci i pozbawieni jakichkolwiek normalnych odruchów na taką skalę, że po prostu się ich nienawidzi i ma się nadzieję ich wykończyć w jak najbardziej bolesny sposób. Są też świetne odcienie szarości, gdzie przez całą grę nie wiemy kim jest dany człowiek i dopiero w finałowym momencie jego/jej życia dowiadujemy się, kim naprawdę ta osoba była. Czytałem na redditach dyskusje odnośnie "wielkiego sekretu Onimichi", którą gracze określili jako rozczarowującą - cóż, moim zdaniem to jest bardzo dobry motyw, ale pod warunkiem że zna się i rozumie japońską kulturę, w stopniu nieco większym niż podstawowym - symbolika i historia to tutaj podstawa. Dla typowego zachodniego odbiorcy, który o Japonii wie tyle, ile widział na discovery to może być meh, a dla Japończyków to jest wielki symbol, o którym do dziś mówi się z wielkim szacunkiem. System walki na poziomie Y2, choć trochę łatwiejszy - i mi się to bardzo podobało, ale wiem że ultrasi Yakuzy byli nieco zawiedzeni tym uproszczonym systemem - mi to pasowało, bo moim zdaniem ta seria fabułą stoi, a nie walkami na ulicach, a bossowie łatwi nie byli. Minigierek bardzo mało, ale wydaje mi się że tutaj nastawienie było przede wszystkim na fabułę, i to zdało egzamin, wszelkie rozpraszacze o wiele mniej by tutaj pasowały niż w poprzednich odsłonach.W podsumowaniu - wydaje mi się, że Yakuza 6 dostarczyła wszystko to co powinna, i zrobiła to w doskonały sposób. Każda mniejsza czy większa historia, czy to pani z baru, ambitnego gangusa z Kamurocho, czy też lokalnego Patriarchy Yakuzy z Onimichi jest świetnie nakreślona, interesuje, działa na poziomie emocjonalnym. Zakończenie jest mocne, emocjonalne, i bardzo trudne dla fanów Kiryu, ale ma bardzo wielki sens, biorąc pod uwagę wszystko to, co się działo w ostatnich 3 grach. Jest też pożegnaniem z wieloma innymi bohaterami, którzy pojawiali się od czasu Yakuzy 0, i z tym wszystkim, co do tej pory znaliśmy. The Dragon of Dojima już na zawsze pozostanie legendą Yakuzy i Kamurocho, a Haruka w końcu dostała szansę, by stworzyć normalną rodzinę, dzięki czemu Haruto - jako pierwsze dziecko w całej tej serii - nie będzie sierotą. Rewelacyjna gra, za fabułę z czystym sercem mogę dać 9,5/10, to jest zdecydowanie moja druga ulubiona gra w całej serii po Yakuzie 0. Wraz z zakończeniem historii Kiryu, po 7 grach pod rząd, uważam że to idealny moment, żeby zrobić sobie przerwę od tej serii :) Mam już zakupione kolejne odsłony, w tym spin-offy, ale muszę nabrać nieco dystansu i świeżości zanim do nich podejdę. A ode mnie jeśli chodzi o serią Yakuza - grać, nie zastanawiać się, tylko grać.
game _hunter
Ekspert
2022.06.01
Kolejna fenomenalna część. Yakuza 0, 1 i 2 są lepsze, ale szósta część trzyma mega-wysoki poziom i pozwala przeżyć przygodę na własnej skórze. Polecam wszystkim fanom Yakuzy.
kęsik
Ekspert
2022.02.02
Nie chce mi się siódmy raz pisać tego samego. To jest Yakuza 6 więc po przejściu wcześniejszych sześciu odsłon można brać w ciemno. Całkiem niezła fabuła szczególnie w drugiej połowie gry. Aktywności poboczne jedne z najlepszych w serii. Dzięki grze można nauczyć się grać w baseball. Live chat z dziewczynami kapitalny.
Szymon Rusnarczyk
GRYOnline.pl Team
2024.10.08
Krzysiek Kalwasiński
GRYOnline.pl Team
2024.02.16
zvr
Ekspert
2022.10.09
Mateusz Sawka
GRYOnline.pl Team
2021.06.05
BFHDVBfd
Ekspert
2020.05.30
Ocena STEAM
Bardzo pozytywne (6 310)
Główne zalety gry
Główne wady gry
Funkcje lub elementy, których brakuje w grze według użytkowników
Podsumowanie
Podsumowanie recenzji użytkowników wygenerowane przez AI,
May_Day Centurion
Pod kątem fabularnym Yakuza 6 stoi o klasę wyżej od pozostałych części serii, zbliżając się poziomem do Yakuzy 0. Opowieść jest tutaj bardziej osobista, za to zakończenie – monumentalne i chwytające za serce.
Za Chiny jednak nie mogłem przekonać się do czyszczenia mapy z misji pobocznych. Po prostu fabuła jest tak dobra, że zabiła we chęć grania w Yakuzę tak, jak się powinno, czyli angażując się we wszystko, co jest niezwiązane z wątkiem głównym.
Każdy sztandarowy element serii jest tu obecny i zrealizowany co najmniej bardzo dobrze, a fabuła to arcymistrzostwo.
enrique Generał
Yakuza 6 ukończona, na koncie 16h.
Wydawało mi się, że grając aż 6 gier z tej serii pod rząd, widziałem i doświadczyłem już wszystkiego, co ta seria może zaoferować. Na szczęście, bardzo się myliłem. Y6 to piękna gra, pod wieloma względami. Tak jak miałem nadzieję, po ogromnej i rozdętej aż do przesady Yakuzie 5, dostałem mniejszą, kameralną, bardzo emocjonalną i skupioną na bohaterach odsłonie. Oczywiście jak zawsze historia dzieje się w Kamurocho, jest też trochę Okinawy, ale przede wszystkim dostajemy coś zupełnie nowego - Onimichi, w prefekturze Hiroshima. Przepiękna, urocza, i nie za duża lokacja, w której poznajemy nowych bohaterów - i właśnie - nie pamiętam, bym w jakiejkolwiek innej odsłonie tak bardzo polubił bohaterów, jak tą paczkę chłopaków z Onimichi. Są po prostu świetni, normalni, do tego też zabawowi kiedy trzeba (motyw z kopem prosto w twarz za tekst "czemu nie założyłeś gumki" po prostu mnie zniszczył xD). Yakuza 6 jest kontynuacją wszystkich poprzednich odsłon i jednocześnie zakończeniem historii Kiryu Kazumy, bohatera Yakuzy od pierwszej odsłony, czyli Yakuzy 0. Historia chwyta za serce, jest rewelacyjnie napisana, nie ma żadnych zbędnych przedłużaczy i niepotrzebnych motywów. Nowi bohaterowie są bardzo interesujący, mają naprawdę fajne historie, które poznajemy w miarę grania. Jedno wyróżnia Y6 od innych odsłon - jeszcze w żadnej innej grze w tej serii, nawet w mojej topowej Yakuzie 0, jeszcze tak bardzo nie znienawidziłem antagonistów, jak w tej odsłonie. Są po prostu nieludzcy, totalnie zepsuci i pozbawieni jakichkolwiek normalnych odruchów na taką skalę, że po prostu się ich nienawidzi i ma się nadzieję ich wykończyć w jak najbardziej bolesny sposób. Są też świetne odcienie szarości, gdzie przez całą grę nie wiemy kim jest dany człowiek i dopiero w finałowym momencie jego/jej życia dowiadujemy się, kim naprawdę ta osoba była. Czytałem na redditach dyskusje odnośnie "wielkiego sekretu Onimichi", którą gracze określili jako rozczarowującą - cóż, moim zdaniem to jest bardzo dobry motyw, ale pod warunkiem że zna się i rozumie japońską kulturę, w stopniu nieco większym niż podstawowym - symbolika i historia to tutaj podstawa. Dla typowego zachodniego odbiorcy, który o Japonii wie tyle, ile widział na discovery to może być meh, a dla Japończyków to jest wielki symbol, o którym do dziś mówi się z wielkim szacunkiem. System walki na poziomie Y2, choć trochę łatwiejszy - i mi się to bardzo podobało, ale wiem że ultrasi Yakuzy byli nieco zawiedzeni tym uproszczonym systemem - mi to pasowało, bo moim zdaniem ta seria fabułą stoi, a nie walkami na ulicach, a bossowie łatwi nie byli. Minigierek bardzo mało, ale wydaje mi się że tutaj nastawienie było przede wszystkim na fabułę, i to zdało egzamin, wszelkie rozpraszacze o wiele mniej by tutaj pasowały niż w poprzednich odsłonach.
W podsumowaniu - wydaje mi się, że Yakuza 6 dostarczyła wszystko to co powinna, i zrobiła to w doskonały sposób. Każda mniejsza czy większa historia, czy to pani z baru, ambitnego gangusa z Kamurocho, czy też lokalnego Patriarchy Yakuzy z Onimichi jest świetnie nakreślona, interesuje, działa na poziomie emocjonalnym. Zakończenie jest mocne, emocjonalne, i bardzo trudne dla fanów Kiryu, ale ma bardzo wielki sens, biorąc pod uwagę wszystko to, co się działo w ostatnich 3 grach. Jest też pożegnaniem z wieloma innymi bohaterami, którzy pojawiali się od czasu Yakuzy 0, i z tym wszystkim, co do tej pory znaliśmy. The Dragon of Dojima już na zawsze pozostanie legendą Yakuzy i Kamurocho, a Haruka w końcu dostała szansę, by stworzyć normalną rodzinę, dzięki czemu Haruto - jako pierwsze dziecko w całej tej serii - nie będzie sierotą.
Rewelacyjna gra, za fabułę z czystym sercem mogę dać 9,5/10, to jest zdecydowanie moja druga ulubiona gra w całej serii po Yakuzie 0.
Wraz z zakończeniem historii Kiryu, po 7 grach pod rząd, uważam że to idealny moment, żeby zrobić sobie przerwę od tej serii :) Mam już zakupione kolejne odsłony, w tym spin-offy, ale muszę nabrać nieco dystansu i świeżości zanim do nich podejdę. A ode mnie jeśli chodzi o serią Yakuza - grać, nie zastanawiać się, tylko grać.
budgetz Chorąży
Nie ma osoby która jest w stanie mnie przekonać że ten statek miał jakikolwiek relevance fabularny
1000iqhere Konsul
Świeżo po zakończeniu, tej części jak i całej sagi. Przygodę zacząłem jak wiele z was pewnie zacznie/zaczęło od 0, ale jeszcze chwile przed wielkim boomem popularności serii.
Jeśli jesteś fanem Yakuzy to pewnie i tak już masz ograną tą część ale wypowiem się sam jako człowiek dla którego Yakuza działa jak narkotyk, ale nie próbujący nawet robić wszystkiego na 100%.
Ciężko mi ocenić tą grę. Jest to gra kontrastów. Gdzie jedne elementy błyszczą, tak pozostałe ciągną ją w dół, ale nie potrafię się na nią za to gniewać. Wszystko za sprawą wprowadzenia Dragon Engine po raz pierwszy - i prezentuje się świetnie. Miasta są ładnie, ale to modele postaci, szczególnie podczas cutscenek wyglądają fenomenalnie. Gra chodzi na PC-cie też zdecydowanie lepiej niż Kiwami 2, na konsolach sytuacja jest z tego co wiem odwrotna.
Historia to absolutny majstersztyk, jedna z lepszych, a może i najlepsza w całej serii, 0 może z nią konkurować, ale bardziej chylę się ku 6-tce. Mniej rozwleczone jest tutaj wszystko, szczególnie jeśli gramy w 6-stke od razu po gargantuicznej 5-tce (mi nie przeszkadzała jej wielkość). Zakończenie chwyciło mnie za serce i wszystko zagrało. Nie jest cukierkowe, z gorzką nutą i to cenie. Ładnie zamyka historię Kiryu. Najmocniejszy element gry.
Z najlepszego przechodzę do najgorszego, czyli walki. Grałem na poziomie Hard. Nie jest ona jakoś strasznie zła, ale w porównaniu z innymi częściami jest ligę niżej. Na szczęście nie ma tutaj powtórki z trójki, jest lepiej, nie bójcie się. Wszystko za sprawą silnika, który polega tutaj mocno na przesadzonym ragdollu. Idiotycznym pomysłem było pozbycie się pasków życia. Teraz bossowie mają jeden, czerwony, wszyscy bez wyjątku. Co to oznacza? W takiej 5-tce jeśli gra chciała dać nam odrobinę wyzwania, rzucała nas z paroma zwykłymi przeciwnakami i jednego dokokszonego z pokaźnym zdrowiem i 2gim, żółtym paskiem. 6-tka podchodzi do tematu inaczej zalewając nas słabymi wrogami. Gra litościwie daje nam co rusz sojuszników do walki, którzy ich trochę odciągają, ale wciąż mamy sytuacje gdzie jesteśmy sami na 10-ciu, delikatnie mówiąc. Jeśli nas otoczą i nie dadzą pola manewru, możemy już wczytywać grę, Kazuma zanim wstanie z ragdolla straci pół życia. Przez całą grę używałem kilku ciosów, głównie takich, które biją kilku przeciwników naraz. Łapcie od razu za beczki, rowery jeśli są pod ręką i skończycie walkę w kilka sekund. Z pojedynczymi przeciwnikami, bossami system walki sprawdza się okej. Niestety często walczymy z tymi samymi bossami, fabularnie jakoś są w miarę uzasadnieni, ale niedosyt pozostaje. Ostatni boss jest w miarę łatwy - ale to dobrze. Z wielką przyjemnością spuściłem mu łomot, bo to świetny antagonista, który zajdzie nam za skórę, choć jego motywacje są dosyć kliszowe.
Aktywności poboczne są, ale jest ich mniej, niż wcześniej. Zadania poboczne w porównaniu do 3, 4, 5 nie są pokazane na minimapce. Taki baseball odkryłem na samym końcu gry, gdy już miałem opuszczać miasto. To nie znaczy, że nie ma nic do roboty, ale ja nie zawracałem sobie tym zbytnio głowy (byłem już nieco zmęczony serią, ale na co trafiłem to przeszedłem)
Soundtrack jak zwykle w tej serii jest świetny. Wszystkie dialogi są z głosem i to się chwali, chyba jak dotąd jedyna część z całej serii Yakuza, która to zrobiła.
Tak więc czemu napisałem, że ciężko mi ocenić Yakuzę 6? Bo w grę się gra, a gameplay kuleje. Jeśli wam na tym nie zależy i liczy się fabuła to warto to przeboleć. Naprawdę warto.
Na koniec mój osobisty ranking sagi Kazumy:
1. Yakuza 0
2. Yakuza 5
3. Yakuza Kiwami 2
4. Yakuza 6
5. Yakuza 4
6. Yakuza Kiwami
7. Yakuza 3
Tak więc 6-tka jest u mnie w samym środku stawki, dobry wynik. Wszystkie gry są dobre, nawet te z niższych pozycji. :)