Dzięki targom gamescom możemy obejrzeć nowy gameplay z Dying Light: Bad Blood. Ponadto studio Techland zdradziło, że w Dying Light 2 znajdziemy pojazdy oraz rozbudowane opcje sieciowe.
Polskie studio Techland przywiozło na gamescom grywalną wersję Dying Light: Bad Blood. Podczas targów twórcy ujawnili również kilka nowych konkretów odnośnie Dying Light 2.

Zacznijmy od Dying Light: Bad Blood, czyli spin-offa, który zaoferuje sieciowe potyczki zainspirowane gatunkiem battle royale. Do sieci trafił godny uwagi materiał wideo przygotowany przez serwis Eurogamer, który stanowi zapis rozgrywki z dema dostępnego na targach. Materiał trwa ponad dwanaście minut i daje dobre pojęcie o tym, co zaoferuje ten tytuł.
Ostatnie miesiące pełne były spektakularnych porażek debiutantów w kategorii battle royale, ale wydaje się, że Dying Light: Bad Blood ma szansę wywalczyć sobie w tym rynku własną niszę. Produkcję powinny skutecznie wyróżnić z tłumu takie elementy jak obecność tylko dwunastu graczy w meczu, system parkouru, położenie nacisku na walkę w zwarciu czy konieczność radzenia sobie z kontrolowanymi przez sztuczną inteligencję zombiakami.
Przypomnijmy, że pecetowa wersja Dying Light: Bad Blood zadebiutuje w przyszłym miesiącu w Steam Early Access. W planach są również wydania gry na konsole Xbox One i PlayStation 4, ale one ukażą się w późniejszym terminie.
Na targach gamescom studio Techland skoncentrowało się na promowaniu Dying Light: Bad Blood, ale twórcy mieli też ciekawe rzeczy do powiedzenia na temat Dying Light 2. W wywiadzie z niemieckim youtuberem Rocket Beans, główny projektant Tymon Smektała głównie powtórzył znane od dawna informacje, ale dodał także, że gra posiadać będzie bardzo rozbudowany aspekt sieciowy.
Powróci znany z pierwszej części tryb kooperacyjny, w którym jednocześnie bawić się ma maksymalnie czterech graczy. Tym razem będzie on jeszcze ciekawszy, gdyż w co-opie zabawa będzie toczyła się w świecie ukształtowanym przez decyzje osoby, która zainicjuje rozgrywkę. W ten sposób otrzymamy okazję zwiedzenia różnych wersji świata gry.

W jedynce pojawił się intrygujący tryb rywalizacji, w którym mogliśmy wcielić się w zombie i dokonać inwazji na grę innej osoby. Nie wiadomo, czy ta opcja powróci w Dying Light 2, ale Smektała zdradził, że produkcja zaoferuje rozbudowane opcje sieciowe, które wykroczą poza kooperację. Na razie projektant nie był gotowy zdradzić żadnych szczegółów, ale zastrzegł, że nie chodzi o tryb battle royale.
Z kolei serwisowi PCGamesN Tymon Smektała powiedział, że w grze będziemy mogli pokierować kilkoma pojazdami. Zanim z nich skorzystamy konieczne ma być jednak wspomożenie frakcji Scavengers w zdobyciu surowców potrzebnych do wyprodukowania paliwa.
Ten element nie będzie aż tak rozbudowany jak w Dying Light: The Following, ale projektant zasugerował, że późniejsze dodatki DLC mogą go rozwinąć i zaoferować więcej okazji do jazdy.
Dying Light 2 zmierza na PC, PlayStation 4 oraz Xboksa One. Autorzy wstępnie planują premierę na przyszły rok, ale może ona zostać opóźniona, jeśli tego będzie wymagało dobro projektu.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Więcej:Polski survival horror szykuje zmianę, która otworzy Cronos: The New Dawn na wszystkich graczy
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
20

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.