
Data wydania: 27 października 2023
Alan Wake 2 to survival horror będący bezpośrednią kontynuacją gry z 2010 roku. Produkcja ponownie pozwala nam przenieść się do miasteczka Bright Falls i wraz z dwójką grywalnych postaci (tytułowym bohaterem i agentką FBI Sagą Anderson) stanąć do walki z mrocznymi siłami.
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
Alan Wake 2 to survival horror, a zarazem kolejna odsłona cyklu zapoczątkowanego w 2010 roku przez Remedy Entertainment – studio znane z takich tytułów jak Max Payne oraz Control. W przeciwieństwie do poprzednich części, w tym przypadku twórcy postanowili skupić się na fabule oraz atmosferze grozy, zmniejszając jednocześnie nacisk na akcję.
Wśród inspiracji wymieniannych przez autorów wznalazła się twórczość pisarza Stephena Kinga oraz serial Detektyw.
Produkcja zabiera nas na północno-zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, do miasteczka Bright Falls w stanie Waszyngton – tym pozornie idyllicznym miejscem wstrząsa fala zbrodni na tle rytualnym. Na miejsce wysłana zostaje Saga Anderson, profilerka FBI, która jest ekspertką od spraw trudnych do rozwiązania.
Na miejscu bohaterka natrafia na strony horroru, które zdają się wpływać na otaczającą ją rzeczywistość. Ich autorem jest pisarz Alan Wake, oficjalnie uznany za zaginionego w 2010 roku. Mężczyzna od trzynastu lat jest więźniem Leża Mroku i przez cały ten czas walczy o zachowanie zdrowych zmysłów, jednocześnie szukając sposobu na wydostanie się z pułapki.
Kiedy losy dwójki bohaterów w końcu się ze sobą zetkną, oboje spróbują uporać się z koszmarem nękającym miasteczko.
Dzieło Remedy Entertainment jest trzecioosobową produkcją, w której odkrywamy mroczną historię Bright Falls z perspektywy dwójki grywalnych postaci. W trakcie zabawy eksplorujemy wspomniane miasteczko, a także sąsiednią, zapuszczoną miejscowość Watery czy okolice wulkanicznego jeziora Cauldron Lake. Przeniesiemy się również do onirycznego Leża Mroku, będącego wypaczonym odbiciem Nowego Jorku rodem z powieści pisanych przez Alana Wake'a. W obu rzeczywistościach natkniemy się na przerażające lokacje, w których naszym zadaniem będzie zbieranie przedmiotów, rozwiązywanie zagadek środowiskowych (m.in. znalezienie odpowiedniego kodu czy naprawienie instalacji elektrycznej) oraz walka.
W drugiej odsłonie cyklu akcji jest mniej, ale nadal napotykamy na naszej drodze agresywnych przeciwników w mniejszym lub większym stopniu przypominających ludzi. Naszym podstawowym narzędziem do walki z nimi jest światło latarki (a także flar i granatów błyskowych), które osłabia wrogów i czyni ich wrażliwymi na broń konwencjonalną (pistolet, rewolwer, strzelbę, etc.). Jeśli jednak zdołają oni dotrzeć do nas na odległość ciosu, zrobimy użytek z uniku.
Dzięki wprowadzeniu drugiej grywalnej postaci, twórcy mogli zaprezentować nowe mechaniki dostosowane do każdej z nich. Dla przykładu agentka Saga Anderson w dowolym momencie może przenieść się do „miejsca w umyśle”, czyli niewielkiej lokacji o wnętrzu przypominającym chatkę. Bohaterka może w nim wykorzystać zdobyte przedmioty, by ulepszyć swoją broń, a także przyjrzeć się mapie oraz przeanalizować materiał dowodowy. Wykorzystamy w nim profilerskie umiejętności protagonistki, by zrozumieć pewne wydarzenia, a nawet dokonać przełomu w śledztwie.
Warto wspomnieć, że obie postacie otrzymały własny zestaw misji, które możemy przechodzić przełączając się między wątkami bohaterów lub przez dłuższy czas towarzyszyć jednemu z nich.
Grę Alan Wake 2 napędza silnik Northlight, który powstał z myślą o generowaniu wirtualnych światów. Ten autorski zestaw narzędzi został wcześniej wykorzystany przez Remedy Entertainment w takich tytułach jak Quantum Break oraz Control.
Autor opisu gry: Agnieszka Adamus
Platformy:
PlayStation 5Polskie napisy
PC WindowsPolskie napisy
Xbox Series X/SPolskie napisy
Producent: Remedy Entertainment
Wydawca: Epic Games
Ograniczenia wiekowe: 16+
Gry podobne:



4GRY
Seria przygodowych gier akcji TPP utrzymanych w konwencji survival horrorów. Seria została stworzona przez studio Remedy Entertainment, które wcześniej zapisało się złotymi zgłoskami na kartach historii gier wideo za sprawą dwóch pierwszych odsłon cyklu Max Payne.
Recenzja GRYOnline
Alan Wake 2 swoją oryginalnością i dzikścią bije na głowę wszystko to, co ostatnio pojawiło się na rynku – wliczając w to Baldur’s Gate 3 i nową Zeldę. Remedy nie jest może pełnoprawnym studiem AAA, ale stworzyło dzieło realizacyjnie przewyższające większość współczesnych gier.
Aktualizacja: 24 października 2023
Alan Wake 2 poradnik, solucja to porady na start, wszystkie trofea. Przedstawiamy rozwiązania wszystkich zagadek, wszystkich bossów, sekrety, znajdźki, kolejność rozdziałów, Miejsce w umyśle, najlepsze bronie, zakończenia, wymagania sprzętowe, sterowanie.
14 stycznia 2024
Czas na dobre zamknąć podsumowania minionych dwunastu miesięcy - oto przed Wami trzynaście najlepszych gier 2023 roku wybranych przez redakcję GRYOnline.pl. Jedziemy!
4 grudnia 2023
Jakie są obecnie najlepsze gry, które ukazały się w tym roku? W co warto zagrać, kupić, nie czekając na przeceny? Oto nasza lista najciekawszych produkcji 2023.
1 października 2023
Żegnamy niezwykle udane lato i witamy kolorową jesień, która zapewnia ogrom gier do wyboru. Październik jest tak obfity, że powinniście zarezerwować sobie czas do końca roku, jeśli chcecie we wszystko zagrać. A podobno najlepsze ma dopiero nadejść!
Gamingowe horrory mają dużo do zaoferowania, ale takie Silent Hill może być dla niektórych za mocne. Z pomocą przychodzi pisarz biegający po psychodelicznych miasteczkach przy dźwiękach metalowych ballad. Alan Wake stanowi świetny początek przygody z grozą.
opinie
Hubert Sosnowski
11 października 2025 08:00
Podczas dzisiejszego State of Play poznaliśmy ofertę PS Plus Essential na październik 2025 roku. Znalazł się w niej wielki hit od studia Remedy Entertainment.
gry
Maciej Gaffke
24 września 2025 23:34
Odpowiedzialny w studiu Remedy za finanse Tero Virtala zdradził, że Control 2 ma niższy budżet niż Alan Wake 2, ale jest przekonany, że nie zaszkodzi to jakości gry.
gry
Adrian Werner
8 maja 2025 14:20
Poznaliśmy zaktualizowane dane dotyczące sprzedaży gry Alan Wake 2. Po ponad roku od premiery tytuł zaczął przynosić twórcom zyski.
gry
Marcin Bukowski
12 lutego 2025 10:10
Chociaż Alan Wake 2 nie okazał się sukcesem finansowym to Remedy nadal chce tworzyć wyjątkowe gry. Studio zamierza zachować balans pomiędzy sztuką a komercyjnością.
gry
Marcin Bukowski
20 listopada 2024 12:10
Studio Remedy podzieliło się ciekawymi informacjami. Ujawniono sprzedaż Alana Wake’a 2 w rok po premierze oraz fakt, że Control 2 będzie grą action RPG.
gry
Marcin Bukowski
19 listopada 2024 14:44
Remedy buduje swoje growe uniwersum, a po premierze Alan Wake 2: The Lake House czekam na kolejne jego odsłony w pierwszym rzędzie!
opinie
Filip Grabski
6 listopada 2024 16:31
Alan Wake 2 otrzymał dodatek The Lake House oraz rocznicową aktualizację z nowymi funkcjami. Survival horror studia Remedy zostanie też ulepszony pod PS5 Pro, gdzie ma obsługiwać ray tracing.
gry
Zuzanna Domeradzka
22 października 2024 20:07
Dzisiejszy pokaz Xbox Partner Preview przyniósł prezentację nowego zwiastuna oraz datę premiery dodatku Alan Wake 2: The Lake House. Na drugie DLC do survival horroru studia Remedy Entertainment nie trzeba będzie długo czekać.
gry
Krystian Pieniążek
17 października 2024 19:05
Podczas State of Play pokazano zwiastun dodatku do gry Alan Wake 2 o tytule Lake House. Jego premiera planowana jest na październik.
gry
Marcin Bukowski
25 września 2024 00:33
Popularne pliki do pobrania do gry Alan Wake 2.
trainer Alan Wake 2 - v1.0.6 +9 Trainer - 24 listopada 2023
trainer Alan Wake 2 - v1.0.12 +39 Trainer - 30 listopada 2023
trainer Alan Wake 2 - Trainer v1.0.12-1.1.1+ Plus 39 (11082024) - 30 sierpnia 2024
trainer Alan Wake 2 - Trainer v1.0.12-1.0.16. Plus 39 (15052024) - 21 maja 2024
Wymagania sprzętowe gry Alan Wake 2:
PC / Windows
Minimalne wymagania sprzętowe:
(30 fps / 1080p) Intel Core i5-7600K 3.8 GHz, 16 GB RAM, karta grafiki 8 GB GeForce GTX 1070 / 6 GB Radeon RX 5600 XT lub lepsza, 90 GB SSD, Windows 10/11 64-bit.
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
(60 fps / 1080p) AMD Ryzen 7 3700X 3.6 GHz, 16 GB RAM, karta grafiki 8 GB GeForce RTX 3070 / 12 GB Radeon RX 6700 XT lub lepsza, 90 GB SSD, Windows 10/11 64-bit.
Ultra wymagania sprzętowe:
(60 fps / 4K / RT) AMD Ryzen 7 3700X 3.6 GHz, 16 GB RAM, karta grafiki 16 GB GeForce RTX 4080 lub lepsza, 90 GB SSD, Windows 10/11 64-bit.
Lista dodatków do gry Alan Wake 2:

Dodatek
22 października 2024
Akcji
Drugie rozszerzenie do survival horroru TPP pod tytułem Alan Wake 2. W The Lake House badamy sprawę tytułowego obiektu badawczego Federalnego Biura Kontroli, w którym przeprowadzane są tajne eksperymenty. Dodatek kładzie nacisk na klimat grozy.
GRYOnline
OpenCritic
Gracze

Dodatek
8 czerwca 2024
Akcji
Pierwszy dodatek do survival horroru TPP pod tytułem Alan Wake 2. Alan Wake 2: Night Springs zabiera nas w podróż do uniwersum tytułowego programu telewizyjnego i pozwala nam wcielić się w trzy postacie znane z gier Remedy Entertainment.
GRYOnline
Gracze
Średnie Oceny:
Średnia z 23 ocen gry wystawionych przez Recenzentów i Redaktorów GRYOnline.pl, Ekspertów i wybranych Graczy.
Średnia z 795 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
Karol Laska
Recenzent GRYOnline.pl
2023.10.26
Zazdroszczę Wam, że zaraz wszyscy obudzicie się w świecie, w którym swoją premierę ma Alan Wake 2. To stymulujące zmysły doświadczenie natury mocno eksperymentalnej - interaktywny eksces pod płaszczykiem survival horroru. Unikat na skalę medium.
m4tekt
Ekspert
2024.04.21
#recenzjaAlan Wake 2 8/10Platforma: Xbox Series XCzas ukończenia: 28hAlan Wake 2 to gra bardzo dobra. Tytuł ma pomysł na siebie, fabuła jest mocno poplątana, ale wraz z jej odkrywaniem wszystko robi sie spójne i zrozumiałe. Graficznie jest świetnie, widać, że gra była robiona z planem i nie marnowano czasu na bezsensowne aktywności i ogromną mapę. Jedyna rzecz do której mógłbym się przyczepić to trochę na siłę wydłużona końcówka i powtarzalna walka. Nie jestem w stanie zrozumieć, po co twórcy tak bardzo na siłę chcą wydłużyć czas gry, kosztem przyjemności... Reasumując uważam, że Alan Wake 2, to jedna z najlepszych gier ostatnich lat. W zalewie nudnych dużych światów, bezsensownych dialogów i gameplayu bez polotu, Alan Wake 2 stanowi światełko w tunelu dla branży.
manek23
Ekspert
2024.03.29
Wczoraj skończyłem Alana Wake'a II i po przeanalizowaniu sobie w głowie całego mojego playthrough mam pewne wnioski.Przede wszystkim fabuła stoi na zajebistym poziomie i nie będę nawet próbować jej opisywać bo to trzeba po prostu przeżyć. Gra ma kilka fajnych twistów fabularnych, które nadają bieg wydarzeń, oraz stanowią odpowiedź na część nękających nas pytań tworząc przy tym drugie tyle nowych. W grze gramy równolegle dwoma postaciami, których losy są mocno ze sobą splecione, a ich losy toczą się w naprawdę zwariowany sposób. To jest jedna z tych gier, które zostawiają nas z przemyśleniami i dużym niedosytem.Dla mnie osobiście jedno słowo idealnie definiuje to czym faktycznie Alan Wake II jest: transmedialność. Bo Alan to nie tylko gra, ale również sceny musicalowe, audycje radiowe, kilkuminutowe filmy, a nawet w pewnym momencie możemy obejrzeć krótkometrażowy film. Sekwencje związane z Alanem, bazujące na płynnych przejściach między grą, a scenami nagranymi live action robią gigantyczne wrażenie. Muzyka, oprawa wizualna i przede wszystkim gra świateł to jest totalny top of the top. Wiele piosenek obecnych w grze będę odsłuchiwać sobie jeszcze przez długi czas bo zostały wykonane niesamowity sposób.Na tym niestety kończą się zalety nowego Alana, bo niestety najnowsza gra od Remedy popełnia te same błędy co 13 lat temu. Gameplay staje się szybko powtarzalny, walka z przeciwnikami po 2h staje się po prostu irytująca, repetytywność lokacji i nastawienie na backtracing irytujące. Brakowało mi charakterystycznych przeciwników, jakichś walk z bossem czy czegokolwiek innego co przełamałoby monotonię. Odnoszę wrażenie również, że balans między gameplay'em a ekspozycją fabuły jest bardzo nierówno rozłożony. W grze mamy etapy gdzie słuchamy dialogów przez dobre 10 minut, których czasem w ogóle mogłoby nie być. I odwrotnie, czasem mamy etapy gdzie brakuje jakiegoś momentu, w którym gracz mógłby złapać chwilę oddechu i skupić się na fabule. Wspomniany wcześniej backtracing sprawia, że nie mogę pozbyć się wrażenia apropo niejakiego kryzysu tożsamości tej gry. Twórcy z jednej strony chcieli dać graczowi więcej swobody, a z drugiej nie za bardzo mieli pomysł na jakieś aktywności poza głównym wątkiem i... wyszły rymowanki i skrzynie kultu stanowiące nudny i przewidywalny zapychacz. Z tego powodu trudno jest mi tę grę ocenić jednoznacznie. Z jednej strony jako doświadczenie z dziełem kultury dałbym 10/10, a z drugiej strony jako stricte grze to 5/10. Z tego powodu daję 7/10 bo to jednak przede wszystkim aspekt gry powinien tutaj odgrywać główną rolę.
Bigos-86
Ekspert
2024.02.21
Jedynkę przechodziłem z 12 lat temu, więc żeby przypomnieć sobie historię, obejrzałem na YT jakiś skrót fabuły pierwszej części. I szczerze mówiąc, nawet po jego obejrzeniu, nie było łatwo ogarnąć się w tej pokręconej historii ;) W dwójce przedstawione to jest lepiej, choć nadal lekko nie było. Podchodziłem do niej z jednym jedynie życzeniem - żeby nadal miała taki fajny klimat grozy, intrygi, małych miasteczek i społeczności. I to otrzymałem, bo Alan Wake 2 aż ocieka klimatem, którym nawet nadrabia braki w mechanice walki czy średnio ciekawymi etapami Alana. Zalety- Grafika!- Klimat - psychodeliczny, abstrakcyjny, niepokojący, wciągający- Miejsce akcji (kocham motyw małych górskich miasteczek, filmów grozy i intryg)- Bardzo klimatyczne Bright Falls i jego okolice- Pomysł na całą fabułę i jego wykonanie to zupełnie inna liga - niekoniecznie musi trafić do każdego, ale nie można odmówić twórcom kreatywności i oryginalności - Momentami naprawdę czuć klimat grozy- Możliwość zmiany poziomu trudności w trakcie gry- Szybko działające zmiany w opcjach graficznych - po zmianie ustawień gry nie trzeba resetować, wszystko odbywa się w locie- Dużo ciekawych znajdziek, które budują tło gry- Uczciwa długość (z 20-25h grania)- Nawiązania do innych gier Remedy (Control, Quantum Break a nawet... Maxa Payne'a!). Remedy stworzyło już własny świat w którym różne elementy ich gier się przenikają, budując niesamowity lore własnych tytułów- Dobór aktorów i ich gra w przerywnikach filmowych- Humor w reklamach, gazetach itp.- Old Gods of Asgard!- W zasadzie cała rozgrywka Sagą- Pomysł scen akcji Alana - Miejsce umysłu Sagi to fajny bajer, po paru godzinach może pomóc rozjaśnić zagmatwany świat Remedy, a także daje nam wrażenie rozwiązywania zagadek i śledztw...Wady- ... ale to właśnie tylko wrażenie, bo klikając wszędzie gdzie popadnie np. przy tablicy dochodzeniowej też w końcu pchniemy akcję do przodu- Zbyt często też trzeba do miejsca umysłu wracać (momentami wręcz co chwilę)- Momenty w których gramy Alanem są jak dla mnie zauważalnie słabsze od tych z Sagą- Nudna i na siłę rozwleczona końcówka gry prowadząca do zakończenia...- ...które jest mocno rozczarowujące (przynajmniej dla mnie)- W grze znajduje się dużo tanich jumpscare'ów- Fabuła jest naprawdę mocno niejasna (choć z czasem można to ogarnąć)- Ciężko wejść w grę bez znajomości pierwszej części- Wymagania sprzętowe (choć jest sporo opcji dostosowania grafiki)- Ociężałość bohaterów i wolne bieganie- Taka sobie walka i nieintuicyjne uniki- Nieprecyzyjna latarka- Brak kompasu - przeszkadza to zwłaszcza w trakcie etapów w lesie- Trochę wolno się rozkręca (ale nawet wtedy gra się dobrze)Za każdym razem, gdy grałem Sagą bawiłem się bardzo dobrze, a gdy Alanem - trochę się męczyłem. Gdyby skupili się na rozgrywce w stylu Sagi, to na pewno bym skory dać duży wyższą ocenę. Koniec końców jednak uważam AW2 za bardzo dobrą grę z rewelacyjną grafiką, ciekawą i pokręconą fabułę oraz świetny klimat. Ma trochę minusów, ale wiem, że szybką w podobną grę nie zagram. Widać ogromne serce twórców i mam nadzieję, że dalej będą z takim zaangażowaniem podchodzić do swoich gier. Zasłużone 8,5/10.
LilXavi
Ekspert
2024.02.18
Najlepsza gra Remedy, klasyczna dla tego studia zabawa konwecją, strukturą narracji jednak tutaj wykręcona na wyższy poziom. Poprawiony balans rozgrywki z typowej gry akcji, na horror ttp ze spokojną eksploracją i zdecydowanie lepszą walką przypominająca stare residenty. Sam Lake artystycznie zaskakuje w wielu momentach historii, ''We sing'' zostanie na bardzo długo w pamięci jako jeden z najlepszych etapów w grach. Mimo naprawdę długiej przygody nie czułem tutaj zmęczenia materiałem jak to było chociażby z tlou part 2.
Adrian Werner
GRYOnline.pl Team
2024.01.20
Artystyczne Magnus Opus Sama Lake’a. Przemyślany, kompletny i szalenie ambitny projekt. Wolałbym, aby było więcej rozgrywki, ale to w jaki twórcy bawią się konwencjami i wykorzystują przyzwyczajenia gracza przeciw niemu to majstersztyk. Alan Wake 2 nie jest moją ulubioną grą Remedy, ale poza Control o żadnej tak długo nie rozmyślałem. Więcej takich rzeczy proszę.
RoyPremium
Ekspert
2024.01.12
O jejku, druga część Alana Wake'a to jest ciężkie doświadczenie, ale no dostarcza mocnych wrażeń i ma swój klimat jak i całą masę irytujących elementów. Zmiany w stosunku do pierwszej części są jak te w remake'u God of War w porównaniu do oryginalnej trylogii. Mieliśmy prostą, liniową grę akcji, a tutaj dostajemy rasowy thriller detektywistyczny, Sinking City na mocnych sterydach, gdzie trzeba mimo wszystko śledzić w miarę fabułę i myśleć czasem gdzie iść, a nie tylko cisnąć przed siebie. Fabuła w ogóle odjechała i odpaliła się totalnie. W jakimś sensie Lovecraft byłby z tego dumny. U niego zagrożenie pochodziło z zewnątrz, a tu rodzi się we wszystkim tym co znajome, wewnątrz umysłu ludzkiego, ale mroczne moce wciąż pozostają nieokiełznane i nieopisywalne, niepojmowalne logiką. Tym razem jest dwóch bohaterów i dwie powieści, które wzajemnie się przenikają i na powrót łączą w jedną. Bardzo uwielbiam "Księżycowy park", ale tutaj autotematyzm i meta treści są znacznie bardziej zawiłe, o czym świadczy fakt, że grę trzeba przejść dwukrotnie, by zobaczyć prawdziwe zakończenie i jest to fabularnie uzasadnione. Na całe szczęście nie robiłem tego, bo pierwsze przejście mi 32 godziny zajęło, więc było grubo. Było grubo, bo nie ma szybkiej podróży, więc jak Sagą szuka się wszystkich skrytek kultu, to sporo biegania jest, a do tego przeciwnicy respawnują się dość często. Strzelanie jak to u Remedy bardzo prawilne jest i Sagą grało mi się naprawdę dobrze, jej historię przeszedłem całą przed musicalem Wake'a nawet. Tylko przez ten nowy, bardziej realistyczny gameplay sekwencja muzyczna ssie totalnie. To nie jest system stworzony do masowego wycinania przeciwników. Przeładowanie czegokolwiek trwa średnio dwa lata, a i bronie są mniej skuteczne niż w pierwszej części i to mimo że większość śniadaniówek znalazłem. Płakałem za każdym razem gdy używałem granatu lub racy. Choć oczywiście feeling strzelania jest jak najbardziej spoko. A i strzał na ryj należy się tej lampucerze, co podczas Deerfestu twierdzi, że Dark Ocean Summoning jest lepsze od walki na scenie na farmie. Tępa dzida. Najgorsze w tej grze są mechaniki przeciwników w etapach Wake'a. Respawn natychmiastowy po przejściu do innej lokacji, ciągle jedno i to samo słowo powtarzają, błyskawicznie podchodzą lub uciekają, a czasem wydawało mi się, że gra po prostu się zbugowała i spawnuje nimi w opór. W sali balowej tak miałem, że ze 3 czwórki cieni rozwaliłem i kolejna się pojawia zaraz, na szczęście zaraz był save room i wyjście oraz wejście do menu rozwiązało kwestię. Abslutnie irytuje też kwestia lootu u Wke'a. Im więcej mamy sprzętu w ekwipunku, tym mniej znajdujemy w skrzyniach. Zdarzało się, że 3 skrzynki pod rząd z niczym znalazłem, a w prosty sposób to można rozwiązać. Wystarczy wrzucić do pudełka na buty wszystko co mamy przed otwarciem skrzyni i otwierać wszelkie szuflady i skrzynki bez żadnego wyposażenia. Dzięki temu w pewnym momencie miałem 8 baterii i ponad 50 naboi do pistoletu, tylko to zajmuje czas i trochę monotonne jest. W każdym razie po odkryciu tego sposobu grało się o wiele przyjemniej. A gra wciąga i w przeciwieństwie do Control tutaj o wiele bardziej wizualnie opowiedziano fabułę, no i nie ma też od czapy takich notatek o niczym, ale lokacje wciąż są zakręcone, a FBC jest totalnie bezużyteczne i nic nie ogarnia w kwestiach paranormalnych. No, ale gra ma mega klimat. Wymaga tego by na spokojnie do niej przysiąść i w dłuższych sesjach przechodzić, by nie pogubić się w historii, ale finalnie na pewno warto.
Messerschmitt
Ekspert
2023.11.19
Właśnie skończyłem Alan Wake 2 i jestem po prostu zachwycony. Jest to unikalne doświadczenie mieszające wiele środków wyrazu. AW2 operuje językiem gier wideo, filmu, muzyki i prozy. Jeśli ktoś lubi klimaty Twin Peaks, twórczość Lyncha, Junga i estetykę horroru, to powinien niezwłocznie zagrać.Widziałem sporo krytyki gejmpleju na portalu, a dla mnie rozgrywka naprawdę daje radę! Może sama z siebie, odizolowana od pozostałych składowych, nie jest jakaś wybitna, natomiast jest bardzo solidna. Eksploracja jest świetna, charakteryzuje się bowiem brakiem znaczników i uporczywego prowadzenia za rączkę, wymaga uwagi (zwłaszcza sekwencje z logiką koszmaru) a przy tym wzbogacona jest elementami metrodivanii, ciekawymi zagadkami oraz uzależniającym poszukiwaniem wiecznie brakujących zasobów. Jeśli dodamy do tego przepiękną oprawę (max detali z path tracingiem i HDR na oledzie po prostu zamiata), to bardzo łatwo jest zatracić się w tym świecie. Sama walka też jest przyzwoita i charakteryzuje się dosyć wysokim poziomem trudności. Co ważne jest jej relatywnie niewiele, przez co nie męczy jak części pierwszej.Rozgrywka w oderwaniu niewiele znaczy - dopiero po połączeniu wszystkich składowych uzyskujemy porażające i immersyjne doświadczenie, które stoi narracją i klimatem. Całość fenomenalnie podkreśla świetna muzyka, pogłębiająca odbiór tego eklektycznego tworu. Wszystko zostało tu idealnie wyważone a elementy rozgrywki wymieszane z opowieścią i fragmentami z pogranicza różnych mediów. Dla mnie arcydzieło i dowód na to, że gry mogę przekraczać granice i być prawdziwą sztuką. Będę wracał wiele razy.P.S. Przejście gry na poziomie normalnym zajęło mi około 32h. Grałem niespiesznie i zdobyłem w tym czasie wszystkie osiągnięcia poza jednym ukrytym.Dodam, że żona, która jest miłośniczką kina autorskiego, uwielbia tę grę i była pod olbrzymim wrażeniem kreatywności Finów z Remedy :)
pieterkov
Ekspert
2023.11.05
Była to dla mnie najważniejsza premiera tego roku. Niestety, jak wszystkie duże premiery ostatnich kilku lat jest to tylko kolejne rozczarowanie. O ile pierwszy Alan był cudowną przygodą, pełną akcji, humoru, ciekawych postaci, lokacji i widoków, o tyle ta gra to jedynie marna podróbka, oparta na zasadach metroidvanii i resident evil – mamy więc ograniczony ekwipunek (ale bez potrzeby układania go jak puzzli), proste zagadki logiczne (znajdź kombinację lub kod) oraz „does not open from this side” niczym w souls, wymagające często obchodzenia drzwi, a czasem znajdywania śrubokręta czy innych nożyc, celem otwarcia nowych ścieżek. Na szczęście w tej grze klucze i narzędzia mają oddzielną zakładkę i nie zajmują miejsca w eq. Do tego całe mnóstwo znajdziek, które sztucznie spowalniają grę, gdy chcemy zebrać je wszystkie, a bez nich nawet na normalu gra potrafi mieć upierdliwe walki. Są niestety potrzebne do ulepszeń postaci, aczkolwiek w przypadku Alana zrealizowano je ciekawiej, bo pozwalają one ulepszać postać, a nie tylko broń. No właśnie – upierdliwe walki. Trudność wynika po pierwsze z tego, że rzadko mamy automatyczne checkpointy i jeżeli zwiedzamy np. las czy miasto to gra potrafi nie zapisać przez kilkadziesiąt minut, jeżeli nie zahaczymy jakiegoś miejsca „fabularnego”. Po drugie - jedynkę z radością przechodziłem na hardzie, lawirując między dziesiątkami wrogów i likwidując ich z zabójczą skutecznością. Tutaj niestety poszli w pseudo-realizm, wymyślili (w wątku Alana) wrogów-cienie, którzy raz znikają od latarki, a raz się materializują (więc nie wiadomo czy strzelać czy nie), do tego postać sterowana jest mega toporna, słabo robi uniki (zwłaszcza z kamerą tak blisko postaci) i wolno przeładowuje. Sprawia to, że cały czas trzeba iść powolutku i skanować każdego wroga, zdejmować z niego tarczę i likwidować go. Problem powstaje gdy gra wrzuca nas w oskryptowaną większą walkę… Na szczęście zdejmowanie cienia idzie szybciej niż w oryginale, ale za to zużywamy dużo więcej baterii do latarek. Jedynkę kończyłem z maksem baterii, bodajże 20/20 to było, tutaj ciągle miałem ich na styk – raptem 1 czy 2 baterie zapasu, co dawało 4-8 użyć. Co gorsza wymiana baterii też uniemożliwia strzelanie, więc gdy „przypalimy” wroga akurat ostatnim ładunkiem baterii i zdejmiemy mu tarczę to nie da się go od razu szybko odstrzelić, bo najpierw postać bez pytania ładuje kolejną baterię do latarki. W przypadku Alana mamy pistolet, strzelbę i rakietnicę, a w przypadku Murzynki (imienia nie pamiętam, pozdro zapadające w pamięć postacie!) pistolet, obrzyn i kuszę (można odzyskiwać bełty!). Pod koniec gry znajdujemy też karabin myśliwski i dłuższą strzelbę, ale nie ma za bardzo czasu się nimi nacieszyć, zwłaszcza, że wówczas wszystkie punkty ulepszeń mamy już władowane w inne bronie i nie da się ich wyjąć. Wątek Alana to istna tortura. Fabuła nie ma ładu i składu – pewnie dobrze oddaje to leże mroku. Ale ogólnie latamy po mieście, słuchamy jakichś „ech” z gadającym do siebie detektywem i uczestniczymy w różnych porąbanych scenach (np. popijawa w hotelu czy koncert w studiu TV z udziałem Old Gods of Asgard). O ile niektóre mini-lokacje są ładne i ciekawe (np. hotel albo studio TV - dzięki grze świateł), o tyle całościowo mamy wrażenie bezcelowego błądzenia tunelami. Nic nie motywuje gracza do brnięcia dalej, trzeba po prostu odbębnić scenki, więc jak tylko gra dała mi wybór to przeszedłem do końca wątek Alana, żeby mieć go już z głowy. Z ciekawostek – tak jak wspomniałem, w wątku Alana mamy przeciwników Cienie. Większość cieni znika po oświetleniu latarką bez wzmocnienia, ale niektórzy się materializują i trzeba z nich zdejmować cień wzmocnieniem a potem zastrzelić. Ponadto niektóre lokacje pozwalają na wybór „tematu” pokoju i okolicy (np. przygotowania do spektaklu, scena morderstwa itp.) więc musimy lawirować między tymi tematami żeby otworzyć sobie przejście dalej i zebrać wszystkie przedmioty oraz „echa” (nudne monologi detektywa). Wątek Murzynki jest dużo bliżej pierwszej części – zwiedzamy las i dwa miasteczka oraz ich okolice. Problem w tym, że również tutaj latamy praktycznie w kółko po tych samych lokacjach, wracając do nich raz za razem. A większość ciekawych i miłych akcentów (bo takie też są!) to… po prostu zerżnięcie gotowych miejscówek z pierwszej części. Fabularnie jest jednak ciekawiej bo faktycznie mamy co robić – wyjaśniamy morderstwa, łączymy wątki, wszystko się w miarę logicznie klei i gracz jest pchany dalej ciekawością kolejnych kroków. Podobało mi się zbieranie dowodów i ich łączenie, zazwyczaj było to logiczne i przydatne dla gracza – pomagało ogarnąć fabułę i poukładać sobie zdarzenia. Pod koniec gra nabiera rozpędu, aczkolwiek i tak uważam finał, za mocno rozwleczony i niesatysfakcjonujący.Nie podoba mi się niestety brak wyrazistych postaci w grze. Wepchnięto np. woźnego z gry Control, który tutaj uchodzi za niby kultową postać, ale tak naprawdę nic nie wnosi, bo tylko gada jakieś głupoty (jak karzeł z twin peaks), a ponadto jak ktoś nie grał w Control to nawet nie będzie wiedział kto to i dlaczego jest kultowy. Jedyne ciekawe postacie to te powracające z poprzedniej gry – np. stare dziadki czy żona Alana. Do tego audycje radiowe i telewizyjne – w oryginale były ciekawym, miłym akcentem (szczególnie audycje radiowe, bo night springs było takie sobie), często umilającym bezpieczne miejsca, a tutaj są nic nie znaczącym zapychaczem wsadzonym w losowych miejscach. Są niby w nich powracające wątki, ale historie te nie są interesujące i często po kilkunastu sekundach słuchania tego biadolenia albo oglądania głupich scenek w tv szedłem dalej, zamiast doświadczyć materiału do końca.Gra ma też podział na rozdziały jak jedynka, gdzie po każdym rozdziale jest plansza „kontynuuj” i gra piosenka. Niestety nie ma to tutaj sensu bo rozdziały nie różnią się wiele od siebie, latamy w nich po tych samych lokacjach, a w dodatku często są wstawione w złych miejscach, np. w trakcie dosyć istotnych wydarzeń (a nie po ich końcu). Jest też ich po prostu za dużo. Widać tutaj też lenistwo twórców, bo większość rozdziałów ma te same piosenki. W jedynce każdy rozdział miał swoją istotną piosenkę i każdy rozdział był w innej lokacji i przedstawiał inne postacie lub miejsca. Ponadto jedne rozdziały są mega krótkie, inne mega długie – powoduje to, że nie czujemy siły tego rozdziału, skoro trwał on ledwie 20 minut. Tak czy siak to byłoby dobre miejsce, żeby dać graczowi możliwość zmiany postaci lub wyjścia z gry, niestety jest tam tylko opcja kontynuuj. Aczkolwiek zmiany postaci można zazwyczaj dokonać kawałek dalej w safe roomie. Trudno jednak wyczuć dobry moment na zmianę postaci. Ja grając najpierw Alanem „do końca” zaspojlowałem sobie dwa kolejne morderstwa, które potem musiałem badać Murzynką. Wolałbym, żeby gra narzucała graczowi gdzie może już iść i np. żeby misje Murzynki odblokowywały etapy „rojenia” Alana, a nie na odwrót.Co do grafiki – wg mnie to jest nieco poprawione control, które jednak chodziło mi w ponad 100fps bez DLSS, a ta gra ledwie zipie w 60-80fps z dlss quality/balanced (zależnie od lokacji). I to wszystko w ledwie 1080p na 3070 bez raytracingu w jakiejkolwiek formie i z większością ustawień na medium/high. Gra momentami wygląda super (zwłaszcza las, promienie świetlne w niektórych lokacjach), a momentami słabo (płaskie miasto, rozmazane tekstury, słabe refleksy lub ich brak zwłaszcza w lustrach). Kolejny potworek pokroju cyberpranka skrojony pod odpalanie jej z DLSS i RT na 4090… Co by jednak nie mówić obroni się - i przez kolejne lata będzie w czołówce graficznej. Szkoda tylko, że takim kosztem, bo spider man wyglądał podobnie dobrze, a chodził mega płynnie i miał żywe miasto, a nie parę domków/przyczep na krzyż. Jak na rozmiar lokacji z gry to wszystko tu powinno śmigać jak rakieta, a niestety tak nie jest. Ponadto nawet na dysku M.2 gra ciągle ma przycinki podczas poruszania się, bo co kilka kroków doczytuje tekstury, niezależnie od tego ile pamięci przydzielimy na nie w opcjach. Ponad ok. 150-250MB/s odczytu z dysku z każdym krokiem… Notorycznie zdarza się też, że trzeba było dobre kilka sekund czekać na wczytanie tekstury mapy (nawet po wejściu do niej sekundę po jej poprzednim zamknięciu). Ogólnie im dłużej gramy tym gorzej gra chodzi. Co godzinę-dwie dobrze jest ją zrestartować bo fpsy spadają z 80 do 50 (razem z wykorzystaniem gpu), a w trakcie walk gdy jest dużo efektów, to mamy takie dropy i przycinki, że cudem jest, że gra nie wywala się do pulpitu. Zdarzyło mi się też kilka razy stracić możliwość poruszania postacią lub wgl przestać widzieć świat z racji tego, że mapa jest w pałacu umysłu / pokoju pisarza i gdy się do niej przełączymy, a potem wrócimy to gra się czasami gubi którym światem mamy sterować i jesteśmy w dziwnym limbo. Na szczęście zazwyczaj wystarczy kilka razy się przełączyć, powciskać tab (wyjdź z mapy) lub esc (wyjdź z notatki) i w końcu jakoś udaje się odzyskać mobilność. Niestety raz, na samym początku gry przy pierwszej ofierze musiałem wyjść z gry i straciłem w ten sposób ok. 15 min bo gra nie raczyła przez dłuższy fragment fabularny ani razu zapisać. Zdarzyło mi się też ze dwa razy wypaść poza mapę pomimo grania na najnowszej wersji w której to rzekomo naprawiono.Jak na grę z taką liczbą znajdziek brakowało mi opcji minimapy i ustawiania własnych waypointów. Pod koniec gracz znajduje mapy ze znajdźkami, ale też nie zawsze działało to dobrze (czasem coś się nie zaznaczało, a powinno lub na odwrót – nie znikało po zebraniu). Podsumowując to wszystko – przedobrzyli. Z dobrej, liniowej gry przygodowej zrobili jakąś ni to metroidvanię ni to open world ni to horror. Gra liże każdy podgatunek po kolei i niby nic nie robi fatalnie, ale nic nie robi też dobrze. Najbardziej przeszkadzała mi chyba blisko umieszczona kamera i ogólna toporność oraz powolność postaci oraz oczywiście całkowity brak motywacji do pchania wątku Alana. W częściowo otwartym świecie nie ma miejsca na walkę ze sterowaniem i bieganie 15 min po pustym lesie z punktu a do b. Całościowo przejście gry na jakieś 90% zajęło mi ponad 23 godziny i uważam, że to o jakieś 50% za dużo - bo treści w niej tyle, co kot napłakał. Ponadto zakończenie jest beznadziejne i gra bez części trzeciej nadaje się na śmietnik, bo jest jedynie zapychaczem między prologiem (jedynką), a wielkim finałem, który się szykuje. Mam tylko nadzieję, że trzecia część jest już w produkcji i nie trzeba będzie na nią czekać tyle lat co poprzednio…O ile jedynka ma specjalne miejsce w moim sercu i pewnie za jakiś czas przejdę ją po raz n-ty, o tyle do dwójki raczej prędko nie wrócę – o ile w ogóle kiedykolwiek. Nie jest po prostu warta tej wielogodzinnej mordęgi w gęstym klimacie i topornym gameplayu.
micin3
Ekspert
2023.11.02
Gra skończona, 60/66 achievemntów wbite, z czego 2 zbugowane - znalazłem wszystkie charmy (100% rymów zrobionych i nagrody odebrane) i obejrzałem wszystkie reklamy braci Koskela, a nie zaliczyło tych dwóch - a 3 ukryte. Gra ukończona w 23h, w tym raczej zaglądałem pod każdy kamień, tj. zebrałem wszystkie skrzynki kultystów, rozwiązałem wszystkie rymy i znalazłem 100% skrzynek Casey'ego, w przypadku Alana wszystkie skrytki i słowa mocy (przynajmniej na mapie nie było żadnego do zebrania zaznaczonego, za to nie ma achieventu).Jak pisałem wcześniej, survival-horror bez elementów survi i z tanim horrorem. Na pierwszy front u mnie poszła Saga, całość "straszenia" opiera się na jump-scarach. Żadnego momentu niepokoju, żadnej klimatycznej lokacji, po prostu tanie, żenujące sekundowe filmiki wyskakujące na twarz, w pewnym momencie 3 pod rząd w odstępie kilku sekund. IMHO przesadzone - jakby z tym oszczędzali, i robili to od święta a nie sypali jak z rękawa, może i by to straszyło. Sekcja Alana zdecydowanie lepszy pod tym względem, cienie budowały nastrój, lokacje znacznie mroczniejsze i niekiedy psychodeliczne. W przypadku Alana odniosłem też wrażenie, że było znacznie więcej walki, niż u Sagi, bo zdecydowanie częściej odradzały się przeciwnicy, co IMHO na duży plus - gra i tak sypie amunicją z każdego kąta, więc przynajmniej było na co ją zużyć.Co do amunicji, apteczek - za dużo. Nie wiem, czy to wina poziomu trudności (normalny), ale wiecznie miałem zapchany ekwipunek. Uważam za porażkę designu, jeżeli lekką ręką usuwam apteczki (nie do schowka, lecz normalnie usuwam z ekwipunku), bo za dużo ich gra daję, żeby zrobić miejsce na amunicje, która wylewała się z każdej skrytki. Jak zdarzyły się sytuacje, w której nagle mi brakowało amunicji - to nagle z przeciwników wypadała, i to w ilości, jakiej nie znajdowałem zazwyczaj w schowkach. Najpewniej to mechanizm przed zablokowaniem postępu, żeby gracz nie znalazł się w sytuacji bez nabojów, bo w grze walki wręcz w sumie brak. Ale gra bardzo klimatyczna. Wątek Alana zdecydowanie lepszy, Sagi mnie trochę przynudzał w niektórych momentach, szczególnie "Valhalla", żeby nie spoilerować za dużo. Ale zwiedzanie lasu budowało klimat, przynajmniej na początku, łypiące wilku w ciemności i otaczające zewsząd, pochylające się nad graczem drzewa i nieprzepuszczająca światło flora jednak potrafiły przykuć do fotela. Znacznie gorzej (w przypadku Sagi) były momenty fabularne, festiwal tanich sztuczek skutecznie u mnie zabijał napięcie, gdzie uważam, że powinno być odwrotnie - to momenty i lokacje mocno powiązane z fabułą powinny budować największy klimat i straszyć, a nie wywoływać u mnie przewracanie oczami i ziewanie. Fabularnie - okej. Nie uważam fabuły za jakąś topkę, ma głupsze momenty, jak np. sekcja zwłok gołymi rękami, nienaturalne zachowania postaci pobocznych, jak i głównej (teoretycznie można uznać, że to wina książki), komiczne ucieczki przed "złym" z animacją biegu niczym w Benny Hillu. Miało lepsze momenty (głównie Alan), miało słabsze (głównie Saga), ale generalnie w porządku, takie 8/10. O grafice to się każdy rozpisał, więc w sumie tutaj 10/10, jedna z niewielu gier, gdzie RT naprawdę robi robotę, wydaje się, jakby się grało w zupełnie inną grę niż bez (szczególnie sekcje Alana). Gameplay - polegli po całości. Niestety, ta sama bolączka, co w Alan Wake 1 - gameplay to "tylko" dodatek. Gra po 3-4 godzinach w sumie odsłania wszystkie swoje karty. Nic nowego, żadnej nowej mechaniki, walka czy eksploracja w 20 godzinie wyglądała dokładnie tak samo, jak w pierwszych. Przy ilości sypiących się granatów, amunicji, flar także nie ma jakiegoś większego wyzwania, walkę (szczególnie Sagi) traktowałem jako przykrą konieczność pod koniec gry. W tej grze także, o zgrozo, brakuje fast-travellu - coś, o co nigdy bym nie posądzał gier z gatunku (lub imitującego gatunek) survival-horror. Zbieranie znajdziek pobocznych u Sagi to mordęga - postać się ślimaczy, biegnie nawet w sprincie bardzo wolno (co ma sens w walce), więc szukanie brakujących znajdziek, albo powrót po odblokowaną lokację "znajdźkami" to zmarnowane minuty. Szczególnie, że powracając do starych lokacji, często na ścieżkach nikogo nie spotykamy, przynajmniej na głównych drogach. IMHO możliwość szybkiej podróży do "termosów" ani by nie zaszkodziła klimatowi, ani elementom survi, bo i tak nic się w trakcie podróży nie dzieje, więc obecnie eksploracja to żmudne, powolne bieganie. Zagadki niestety żenująco słabe. 95% polega na świeceniu latarką po drzewie, podążaniem za namalowanymi, zdecydowanie za jasnymi strzałkami lub na znalezieniu punktu X, na którym zapisana jest kombinacja. Dosłownie trzy zagadki wymagały myślenia - do dwóch musiałem po prostu wziąć kartkę i rozpisać równianie/policzyć, jeden rym (finalny) naprawdę był fajną zagadką.Gdybym miał oceniać grę przez przyzmat gameplayu, oceniłbym ją na 6/10.Technicznie uważam, że jest dobrze - ale nie wypowiadam się o niej, bo moja konfiguracji (13900+4090) większości nic nie powie, czy gra działa źle czy okej. DF twierdzi, że wymagania są dobrze dobrane, z fachowcami kłócić się nie zamierzam (szczególnie, że jest to jedna z najładniejszych obecnie gier).Jak na cenę, za jaką wołają, to warto. Szczególnie, że stan techniczny uważam za dobry - brak stutteringów, dropów FPSów etc. Wymagania duże, ale to także widać w grafice. Jak na Halloween, to dobrze mi się grało, ale wątpie, czy do gry wrócę jak wyjdą DLCki.
zjazd
Ekspert
2023.10.29
Świetna gieka, właśnie ukończyłem. Grafika miejscami zwala z nóg. Warto wyłączyć TAA, można w .ini. Brak rozmytych tekstur, ale lekko poszarpane brzegi. Kombinuję rozwiązać to z ReShade. Teraz czekam na NG+.
Patuan95
Gracz
2025.10.08
Najładniejsza gra jaką kiedykolwiek grałem remedy wyniosło poziom grafiki na inną skalę te szczegóły i detale Gra cieni i promieni robi niesamowitą robotę grafika 10/10 jeśli chodzi o fabułę i historię survival horror w tym kryminalne zagadki to jest to co lubię jak przysiadłem do tego pierwszy raz to skończyłem z platyną zostały mi do skończenia dodatki a skoro dodali grę w PS Plus to przysiądę do tego drugi raz nie mam nawet jakiegoś minusa żeby przytoczyć gra działa płynnie podoba mi się pod każdym względem oby więcej takich gier
slawer
Gracz
2025.09.09
Gra bardzo dobra klimat i grafika genialna , ogrywałem na rtx 5090 z 7800x3d nie stwierdziłem jakichkolwiek błedow z grą ,gierka chodziła czysto bez żadnych przycieć https://youtu.be/cq9tlSBrGiE
RoyalDaniel
Gracz
2024.12.25
Ale mnie ta pozycja zaskoczyła! Po nudnej jedynce dwójka ląduje obok topowych gier, które miałem przyjemność przechodzić.+ Zastosowane mechanizmy wizualne wbijają w fotel. + Fabuła i narracja prowadzona książkowo, przypominając klimatem Kinga. + Walka, mimo że oparta na tym samym założeniu co w jedynce daje tutaj więcej frajdy. + Grając po roku od premiery nie uświadczyłem bugów.
NewGravedigger
Gracz
2024.05.15
Ciężko to ocenić. Z jednej strony jest to przepiękna i bardzo oryginalna pozycja. Fabuła nie jest jednoznaczna i w sumie nawet nie powinna podlegać ocenie, biorąc pod uwagę jak bardzo meta są wydarzenia.Natomiast całość psuje rozgrywka i naprawdę niewykorzystane elementy. Początek sprawia wrażenia gry detektywistycznej ale potem okazuje się, że w sumie wszystko robi się samo. Saga ma nadnaturalne zdolności dające jej odpowiedzi z tzw dupy. Dodatkowo, żeby te odpowiedzi uzyskać, to momentami musimy po kilka razy powtarzać to umysłowe przesłuchanie.Walka jest na maxa nieintuicyjna, nigdy nie wiedziałem, czy duszek będzie mnie atakował, czy nie. Czy biegnący na mnie typek zatrzyma się pod wpływem latarki? Czy celne strzały wytrącą go z równowagi? Ile strzałów potrzeba, żeby powalić typa?PRzeciwnicy są też bardzo mało różnorodni.
Patryhinio
Gracz
2023.11.12
Może nie żałuje wydanych dwustu złotych ale jedynka była dużo lepsza..tam to jakoś grało i poskładane było tutaj te misje Alanem z tymi morderstwami to dla mnie była udręka przejście zajeło mi 33 godziny bo nie kiedy sie kręciłem w kółko nie wiedząc co zrobic i gdzie iść jak już zacząłem kumać to szło jak po maśle..Mało walki świetny soundtrack wydajność kuleje w lasach spadki klatek..Historia mi sie ogólnie nie podobała ale to moje zdanie Misje Anderson dużo lepsze 7 dam ale nic więcej grafika obłędna nie powiem..Skoro Max Payne był w Alanie Waku to pewnie bedzie Remake podejrzewam jedynki
zvr
Ekspert
2025.07.12
Michał Mańka
GRYOnline.pl Team
2024.11.15
Butryk89
Ekspert
2024.05.19
SULIK
Ekspert
2024.01.02
SULIK
Ekspert
2024.01.02
Filip Grabski
GRYOnline.pl Team
2023.12.09
best.nick.ever
Gracz
2025.10.24
Ocena OpenCritic
99% rekomendacji (165)
Game Informer
Kyle Hilliard
TheGamer
Jade King
God is a Geek
Lyle Carr
Hardcore Gamer
Cory Wells
Eurogamer
Alexis Ong
Gosen Generał
Krok wstecz względem fenomenalnej jedynki. Więcej filmu, skryptów i bezsensownego przeklikiwania jak w jakiejś przygodówce. Do tego ciągły backtracking, drewniana walka i wszechobecna nuda. Strasznie męczący tytuł, który nie miał na siebie pomysłu i ostatecznie totalnie zgubił tożsamość.
slawer Legionista
Gra bardzo dobra klimat i grafika genialna , ogrywałem na rtx 5090 z 7800x3d nie stwierdziłem jakichkolwiek błedow z grą ,gierka chodziła czysto bez żadnych przycieć https://youtu.be/cq9tlSBrGiE
Patuan95 Legionista
Najładniejsza gra jaką kiedykolwiek grałem remedy wyniosło poziom grafiki na inną skalę te szczegóły i detale Gra cieni i promieni robi niesamowitą robotę grafika 10/10 jeśli chodzi o fabułę i historię survival horror w tym kryminalne zagadki to jest to co lubię jak przysiadłem do tego pierwszy raz to skończyłem z platyną zostały mi do skończenia dodatki a skoro dodali grę w PS Plus to przysiądę do tego drugi raz nie mam nawet jakiegoś minusa żeby przytoczyć gra działa płynnie podoba mi się pod każdym względem oby więcej takich gier