Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Beyond Good & Evil 2 Publicystyka

Publicystyka 14 czerwca 2018, 16:30

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Beyond Good & Evil to kultowe dzieło Michela Ancela, twórcy serii Rayman, wydane pod koniec 2003 roku. Historia młodej reporterki o imieniu Jade zdobyła swego czasu masę fanów, nic więc dziwnego, że reakcja graczy na zapowiedź sequela była jednoznacznie pozytywna. W tym roku doczekaliśmy się kolejnego trailera, który przy okazji ujawnił obecność Jade w fabule; choć należy zauważyć, że „dwójka” będzie prequelem, więc poznamy dziewczynę z zupełnie innej strony – jako budzącą respekt i przerażenie pogromczynię piratów.

BG&E2 W SKRÓCIE

  1. możliwość stworzenia własnego bohatera;
  2. prosty system walki, obejmujący strzelanie i szermierkę;
  3. gra solo lub w kooperacji;
  4. bogaty system modyfikacji statków kosmicznych i broni;
  5. podróżowanie w kosmosie i lądowanie na planetach bez ekranów ładowania.

1. Na początku rozgrywki stworzymy własną postać

Przed rozpoczęciem właściwego pokazu jeden z deweloperów przedstawił bardzo szczegółowo lore świata, który poznamy w Beyond Good & Evil 2. Dowiedzieliśmy się między innymi, że dawno temu wszyscy, którzy zdecydowali się na podróż do Systemu 3, miejsca akcji gry, zostali napromieniowani i w rezultacie stali się bezpłodni. Jedynym sposobem na zwiększenie populacji systemu było skorzystanie z maszyn do klonowania. W rezultacie w całej okolicy żyją kopie pierwszych osadników.

Twórcy nazwali mieszkańców Systemu 3 „hybrydami”. Opowiadali, że są oni hodowani do bardzo konkretnych celów, takich jak chociażby praca w kopalniach. Ci, którzy decydują się na wyrwanie z tych okowów, stają się piratami i prowadzą bezprawne życie, szukając własnego powodu do istnienia.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych elementów BG&E2 - ilustracja #1

BEYOND GOOD & EVIL NA 86 PROCENT

Pierwsze Beyond Good & Evil zostało ocenione średnio na 86% na PS2 i 83% na pececie. Mimo to gra nie odniosła sukcesu kasowego. Właśnie dlatego na kontynuację wciąż czekamy, choć od premiery minęło już prawie 15 lat.

Nasz awatar w świecie gry również ma być jednym z klonów, ale przed rozpoczęciem rozgrywki będziemy mogli oczywiście postać dostosować do swoich upodobań, zmieniając jej między innymi fryzurę lub ewentualny zarost czy dodając tatuaże. W grę wchodzi także wybór rasy, więc jeśli zechcemy użyć Knoxa albo Shani (postacie pokazane w trailerze) jako punktu wyjścia dla naszego bohatera, to nic nie stanie na przeszkodzie, by tak właśnie zrobić. Fani większych, chrumkających stworzeń również powinni być zadowoleni.

2. Gra skorzysta z dość prostego systemu walki

Deweloperzy na samym początku poinformowali, że w Beyond Good & Evil 2 będzie można grać zarówno solo, jak i w co-opie, przy czym co-op nie zmusi nas do trzymania się razem przez cały czas. No a co nas wtedy czeka?

Oczywiście nieraz wpadniemy w tarapaty i będziemy musieli ścierać się ze stróżami prawa czy konkurencją. Wykorzystamy wówczas 4 podstawowe umiejętności postaci: atak bronią dystansową, atak mieczem, blokowanie tarczą i latanie za pomocą jetpacka. Tego ostatniego użyjemy zresztą zarówno na polu walki, jak i poza nim. Cały system prezentuje się niezwykle banalnie i w założeniach nie jest może zbyt efektowny, ale na szczęście w grę wchodzi jeszcze pewien szczególny element...

3. Broń będzie można dostosować przy użyciu modyfikatorów

Prostą teoretycznie walkę dość istotnie skomplikuje system modyfikatorów (ang. Augments), zainstalować na naszym uzbrojeniu. Dodatki te będziemy mogli oczywiście zabierać pokonanym wrogom, otrzymywać w ramach nagród za wykonywanie zadań czy po prostu kupować. Będą one znacząco zmieniać sposób funkcjonowania broni. Przykładowo zamontowanie w pistolecie jednego elementu da nam szansę tworzenia pól obszarowo spowalniających przeciwników. Twórcy opowiedzieli też o mieczu, który dzięki modyfikacji będzie paraliżować wrogów, pozwalając na kolejne ataki. Co ciekawe, z ulepszeń tych korzystać ma nie tylko podstawowe wyposażenie naszej postaci, ale również jej statek. Możliwości powinny być więc naprawdę spore.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych elementów BG&E2 - ilustracja #1

Świat gry ma łączyć elementy generowane proceduralnie i tworzone ręcznie przez autorów. Technologia potrzebna do zbudowania ogromnego uniwersum zaczęła powstawać około trzech lat przed pierwszym pokazem tytułu na zeszłorocznych targach E3. Wtedy Michel Ancel komentował, że produkcja gry jest na etapie „dnia zero”.

Żeby jednak nie było zbyt łatwo, takie modyfikatory dostępne będą dla każdego w świecie gry. Oznacza to, że wszyscy przeciwnicy mogą dysponować bronią o możliwościach, z którymi dotąd się nie zetknęliśmy, i być znacznie od nas silniejsi. Informacje na temat posiadanych przez wrogów augmentacji uzyskamy poprzez skanowanie oponentów specjalną lunetą, bez której żaden kapitan pirackiego statku nie jest w stanie się obejść. Zdobycie takich danych pomoże w lepszym przygotowaniu się do potyczki, szczególnie jeśli nieprzyjaciel okaże się od nas dużo mocniejszy.

4. Spore możliwości personalizacji pojazdów

Skoro Beyond Good & Evil 2 ma być wielką grą z otwartym światem, oczywiste jest, że potrzebne są jakieś środki transportu. Po powierzchni planety będziemy przemieszczać się mniejszymi statkami lub bardziej zmyślnymi wynalazkami pokroju hoverbike’ów. Myśliwce te da się personalizować w ramach trzech kategorii: wyposażenia, broni oraz elementów kosmetycznych.

Wyposażenie statku zostało podzielone na kolejne trzy podsekcje: kabinę, zasilanie oraz silnik. Części do naszego pojazdu będziemy mogli zdobywać na różne sposoby i przez to stworzyć wehikuł swoich marzeń. Kwestii broni nie trzeba raczej wyjaśniać, a na elementy kosmetyczne złożą się: kolor, wykorzystywany wzór oraz emblemat, jaki z dumą będziemy prezentować na kadłubie.

Oczywiście oprócz ozdabiania i ulepszania naszego myśliwca będziemy mogli wyruszyć nim przed siebie, słuchając muzyki z pirackiego radia Cheetah. Co ciekawe, da się personalizować również elementy kosmetyczne wielkiego statku matki, który w samym demie był ponad 500-metrową jednostką latającą. Przecież trzeba gdzieś pomieścić tę całą załogę, jeśli zdecydujemy się na zrekrutowanie nowych postaci do pomocy.

5. BG&E 2 zaoferuje w pełni żyjący świat

Ile razy nam już to obiecywano? Trudno zliczyć. Dlatego podchodzimy do kolejnych podobnych zapewnień z ostrożnością. Fragment pokazywanego na targach dema rozpoczynał się w świątyni, w której mieliśmy do wykonania krótkie zadanie. Następnie płynnie wydostaliśmy się na zewnątrz, wsiedliśmy do pojazdu i polataliśmy po mieście Ganesha, XXIV-wiecznym odpowiedniku Indii na planecie SOMA, gdzie starliśmy się również z policją. Po wszystkim deweloper skierował swoją maszynę w stronę orbity, na której czekał na nasz powrót statek flagowy bohatera. Odległość, jaka dzieliła nas od celu, to około 200 kilometrów, które na szczęście szybko udało się pokonać dzięki odpowiedniemu sprzętowi zamontowanemu w naszym myśliwcu.

Przejścia między lokacjami odbywały się bez jakichkolwiek sztucznych cięć czy ekranów ładowania, co oznacza, że Beyond Good & Evil 2 może być trochę jak No Man’s Sky... tylko fajne. Całość zapowiada się naprawdę imponująco, tym bardziej gdy weźmiemy pod uwagę, że twórcy dodatkowo na interaktywnej mapie pokazali, iż kolejnym elementem skali jest cały system planetarny, w którym się znajdujemy.

Warto przy tym podkreślić, że wszystkie te składowe mają istnieć równocześnie, a nie znikać z pamięci podręcznej, by zwolnić miejsce dla innych procesów. Wymaga tego wspomniany wcześniej co-op, który nie zmusza graczy do znajdowania się obok siebie w trakcie rozgrywki. Może to oznaczać, że jeden z nich będzie sobie dreptać po ulicach miasta, w czasie gdy drugi będzie oblatywać planetę, szukając najlepszego miejsca do lądowania. Twórcom zależy również, by cały świat żył własnym życiem stale, a nie jedynie w momentach, kiedy nasza postać zbliży się do metropolii na pewien minimalny dystans. Trzymam mocno kciuki za techniczną realizację takiego przedsięwzięcia.

Faza na gry z otwartym światem trwa w najlepsze, ale wygląda na to, że Beyond Good & Evil 2 spróbuje przebić konkurencję i zaproponować wyjątkowy sposób na zabawę. Nawet jeśli nie jestem specjalnie przywiązany do historii Jade, nie mogę nie docenić ambicji Ubisoftu w kreacji świata. Choć zademonstrowany fragment utwierdza w przekonaniu, że premiery nie doczekamy się w najbliższym czasie, cieszę się, że w końcu pokazano jakiekolwiek demo – nawet jeśli jest to jedynie prototyp. Trzymamy więc kciuki za Michela Ancela i spółkę, bo ich space opera (tak swój projekt określili sami producenci!) ma szansę na rozruszanie dość skostniałego gatunku.

ZASTRZEŻENIE

Wyjazd i pobyt autora na targach E3 opłaciliśmy we własnym zakresie.

Michał Mańka

Michał Mańka

Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w kwietniu 2015 roku od odpowiadania na maile i przygotowywania raportów w Excelu. Później zajmował się serwisem Gameplay.pl, działem publicystyki na Gamepressure.com i jego kanałem na YouTube, w międzyczasie rozwijając swoje umiejętności w tvgry.pl. Od 2019 roku odpowiadał za stworzenie i rozwijanie kanału tvfilmy, a od 2022 roku jest redaktorem prowadzącym dział wideo, w którego skład w tym momencie wchodzi tvgry, tvgry+, tvfilmy oraz tvtech. Zatrudnienie w GRYOnline.pl po części zawdzięcza filologii angielskiej. Mimo że obecnie pracuje na wielu frontach, najbliższy jego sercu nadal pozostaje gaming. W wolnych chwilach czyta książki, ogląda seriale i gra na kilku instrumentach. Nieprzerwanie od lat marzy o posiadaniu Mustanga.

więcej

Beyond Good & Evil 2

Beyond Good & Evil 2