To nie będzie powtórka z „Igły w stogu siana”. Pożegnanie z Henrykiem. Twórcy Kingdom Come zdradzają, co dalej po Deliverance 2 - wywiad
- Detektyw, Krzyżacy i Indiana Jones
- To nie będzie powtórka z „Igły w stogu siana”
- Pożegnanie „z przytupem”, czy po prostu kolejna przygoda Henryka?
- Co dalej z Kingdom Come? Jaka będzie „nowa przygoda” Warhorse Studios?
- „Będziemy trzymać się RPG”
To nie będzie powtórka z „Igły w stogu siana”
Zamknięcie Henryka w klasztorze od razu kojarzy się fanom serii z jednocześnie najbardziej uwielbianym i znienawidzonym questem z pierwszej części, czyli „Igłą w stogu siana”, w którym Henryk, działając pod przykrywką, na kilka dni stawał się mnichem przykładnie wypełniającym wszystkie wiążące się z tym obowiązki. Tym razem będzie jednak trochę inaczej. Choć ponownie nie da się opuścić miejsca akcji, swobody będziemy mieć znacznie więcej.
To prawda, skojarzenia z „Igłą w stogu siana” są jak najbardziej na miejscu, ale tam cały czas działałeś w przebraniu, a tu jesteś Henrykiem i starasz się pomagać ludziom. Myślę, że to o wiele bardziej złożony, wyrafinowany quest niż „Igła”. Sama mapa jest też o wiele większa niż klasztor w Sazawie. Jest tam ogromny kościół, w którym trwa jeszcze budowa, są różne budynki w jego sąsiedztwie, jest mnóstwo sekretów do odkrycia, questów pobocznych do zaliczenia, są areny do walki, miejsca do grania w kości z pijanymi mnichami, są ogródki z ziołami, podziemne krypty. Naprawdę jest tam dużo do roboty.
Kiedy rozpocznie się kwarantanna, nie będziesz mógł opuścić tego terenu i wrócić do głównej gry, zanim nie ukończysz DLC [będzie kilka możliwych zakończeń – przyp. red.], ale tym razem dostaniesz bardzo czytelny komunikat, czy naprawdę chcesz zacząć dodatek. Nie będzie sytuacji z DLC A Woman’s Lot, że zaczniesz go przypadkowo.
Tobias Stolz-Zwilling – communications director, Warhorse Studios
Dość często powtarzający się komunikat, że Henryk będzie starał się pomagać chorym ludziom, oczywiście obawiając się również o własne zdrowie, od razu rodzi pytanie: co z sekwencjami walki? Czy w tym dodatku zupełnie odkładamy miecz do skrzyni lub odwieszamy na ścianę w swojej kuźni? Czy na świętej ziemi klasztoru będzie w ogóle jakiś wróg? Sytuacje, w których trzeba będzie sięgnąć po broń?
Będzie znacznie więcej okazji do walki, niż mógłbyś się spodziewać!
Tobias Stolz-Zwilling – communications director, Warhorse Studios

