Te złe gry i ta zła pornografia

Gry i filmy erotyczne na konsolach i pecetach stale budzą kontrowersje. Tymczasem wirtualna pornografia to doskonały przykład wielkiego konfliktu interesów.

Piotr Rusewicz

Pomyślmy chwilę. Co się lepiej sprzedaje niż gry wideo? Jaki wytwór służący rozrywce generuje miliardowe dochody? Spójrzmy na wyniki sprzedaży. Odpowiedź jest prosta. Pornografia. Co zatem dostaniemy z połączenia pornografii i gier wideo? Pewny dochód.

Gry wideo o zabarwieniu erotycznym to fakt. Główny nurt, słynne pozycje unikają tematu seksu lub zadowalają się półśrodkami, co jednak nie przeszkodziło zaistnieć całej branży gier erotycznych. Producenci dużych i głośnych tytułów unikają dosłownego potraktowania tematu cielesności. Wystarczy przypomnieć sobie subtelne sceny z Wiedźmina czy Mass Effect, które i tak starano się rozdmuchać, zupełnie nie zwracając uwagi na przedział wiekowy i docelową grupę odbiorców tych gier. Nie można również zapomnieć o zabawnej cenzurze z GTA czy grotesce znanej z serii God of War, przeznaczonej dla dorosłych graczy, gdzie sceny seksu przedstawiono w postaci ocenzurowanej minigry. Zarazem te przykłady świetnie obrazują hipokryzję, jaka panuje w środowisku odbiorców i komentatorów gier wideo.

Słynna scena z Mass Effect.

Bo w grze można zabić. W grze można kraść. W grze można mordować i palić. Jednak nie można zazwyczaj pokazać nagiego ciała. Podczas gdy stosunkowo niewiele brutalnych gier wywołało poważniejsze kontrowersje, tak tytuły znane z pierwszych stron gazet trafiają pod oko głodnych sensacji dziennikarzy choćby z powodu jednego nieocenzurowanego sutka. Czy gry słusznie doczekały się takiego niepoważnego traktowania – ciężko oceniać. Każdy powinien sam rozpatrzyć, czy elektroniczna rozrywka stała się medium takim samym jak książka, film lub komiks. Pomimo takiego spłycania tej formy, warto pamiętać, że porno już dawno temu przedostało się do gier wideo.

Nie ma sensu wspominać zamierzchłej historii tego typu gier (pozycja o kowboju gwałcącym Indiankę) czy słynnego moda Hot Coffe lub rzekomego kodu Nude Raider, mającego rozebrać Larę Croft. W artykule interesuje nas; jak wygląda to dzisiaj, jak reagują media oraz być może – jaka szykuje się nagonka na podobne pozycje. Nie ma to być naukowe opracowanie tematu godnego książki, a jego delikatne nakreślenie. Należy dodać, że ta część artykułu dotyczy rynku światowego, stąd dla przejrzystości musiałem poczynić pewne uproszczenia.

Podobało się?

2

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2009-08-04
08:12

zanonimizowany425567 Junior

hahaha, popatrzeć prosze na Mortal Online, tam jest "full nudity", znaczy sie całkowita nagość! Jak sie to widzie po raz pierwszy to sie ma duze zdziwienie, a po chwili to juz nie ma znaczenia ze dookoła nadzy ludzie ganiają z siekierami. xD

Komentarz: zanonimizowany425567
2009-08-04
16:58

Mati_Akumu Konsul

Mati_Akumu

Pamiętam jak jakiś miesiąc temu na sankaku complex zaczeli ten temat o hentai`ach, potem miałem popsutego kompa i dopiero dzisiaj dowiaduje się że to na cały świat sie rozlazło i nawet na golu artykuł sie pokazał naprawdę dużo mnie ominęło.
Teraz kilka słów o tym co ja myślę :
Myślę więc że Japonia to popaprany kraj ale go uwielbiam xD
Flypho bardzo dobrze napisał o tym że w Japonii jest mniej gwałtów, i to dzięki czemu ? dzięki eroge właśnie, te wszystkie gry które niby tak niszczą psychikę są pożyteczne ponieważ taki Japoniec woli zgwałcić wirtualną dziewczynkę niż prawdziwą, a ludzie zaraz wielkie halo i tony żalu z siebie wylewają, wolelibyście aby taki zgwałcił kogoś w grze czy kogoś na prawdę? a jak sie komuś nie podoba to niech w takie gry nie gra i tyle.
btw grałem w dwie z wymienionych w artykule gier i usunąłem je po kilku minutach, no oprócz Battle Raper, bo w to grałem dla walk.
Jeszcze jedno , tyczy sie to januery i innych osób co by chciały ściągnąć sobie RapeLay dla próby to ostrzegam, czytałem że jakiś facet dostał kilka lat więzienia za ściąganie tej gry.

Komentarz: Mati_Akumu
2009-08-04
18:26

Gepard206 Senator

Gepard206
👍

a ja się co nieco zawiodłem na wykładzie .... -.-

czekałem kiedy się pojawi ten tytuł ... ale się nie doczekałem ... mianowicie, chodzi mi o Fahrenheit'a ;)

kto nie zapamiętał tych kilku ciekawych scen ? i co najciekawsze ... gra nie słynie z tego ... a głównie z błyskotliwej fabuły :) a poza tym .. żadnego skandalu nie wywołała ;)

pozdrawiam

Komentarz: Gepard206
2009-08-04
18:40

zanonimizowany543839 Pretorianin

Ja już jestem niestety dużym chłopcem i pornografia w grach mnie nie rajcuje ;)

Czy to jest dobry sposób marketingowy? Z pewnością tak, jak chcą zdobyć grupę odbiorców 12-16 lat. Dla mnie gra musi być dobra, wręcz doskonała, abym wydał na nie pieniądze.

Komentarz: zanonimizowany543839
2009-08-26
08:47

zanonimizowany590901 Junior

No cóż... Moim zdaniem lepiej, żeby taki 14-latek zaczął uprawiać z kimś seks niż mordował ludzi na ulicy...

Komentarz: zanonimizowany590901

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl