3. Kaligula. Na tych filmach ludzie wychodzili z kin

• Słabe, złe i brzydkie. Na tych filmach ludzie wychodzili z kin
• 10. The Walk. Sięgając chmur
• 9. Pasja
• 8. Ghost Rider 2
• 7. 127 godzin
• 6. Człowiek scyzoryk
• 5. Terrifier 2. Masakra w święta
• 4. Mother!
• 3. Kaligula
• 2. Antychryst
• 1. Nieodwracalne

3. Kaligula

Kaligula, Tinto Brass i Bob Guccione, Felix Cinematografica, 1979

Starożytny Rzym kojarzy się przede wszystkim ze wszechobecną sztuką, zaawansowanym budownictwem i wysoką kulturą życia. Ale to tylko jedna, ta piękniejsza strona medalu. Rzymianie byli również zepsutymi szaleńcami, którzy w ramach zabawy rzucali bezbronnych ludzi na pożarcie lwom. Finałową trójkę otwiera film o jednym z owych okrutników.

Kaligula – bo o nim mowa – to dzieło Tinto Brassa i Boba Guccione, które po dziś dzień uważane jest za jeden z najpaskudniejszych filmów w historii kina. Czym sobie ów tytuł zapracował na takie haniebne określenie? Spieszę z wyjaśnieniami.

Otóż historia rozpoczyna się z pozoru niewinnie. Młody książę starożytnego Rzymu – Kaligula (Malcolm McDowell) – wiedzie żywot pełen luksusu i doczesnych przyjemności, które dzieli ze swą siostrą Drusillą (Teresa Ann Savoy). Niestety, kiedy jego dziadek, cesarz Tyberiusz, podupada na zdrowiu, Kaligula wykorzystuje sytuację i przejmuje tron. Władza, jaką otrzymuje, budzi w nim ukryte żądze. Z niewinnie wyglądającego młodzieńca staje się okrutnym tyranem, który terroryzuje senat i realizuje swoje najbardziej chore zachcianki.

W efekcie otrzymujemy ohydny film pornograficzny z ledwie pozorami dramatu historycznego. Kazirodcze orgie, tortury (szczególnie wyróżnia się tutaj machina do „koszenia głów”) przeplatające się z rozkoszą oprawców na tle plątaniny nagich ciał – to jest prawdziwa twarz Kaliguli.

Nawet imponujący występ wspomnianego wcześniej Malcolma McDowella czy Helen Mirren nie zapobiegł temu, by widzowie i branżowi recenzenci nie dali wyrazu swemu oburzeniu. Legendarny krytyk, Roger Ebert, musiał opuścić kino w trakcie filmu, uznając go później za „obrzydliwy, całkowicie bezwartościowy i haniebny śmieć”.