Redakcyjny wybór najlepszych gier firmy LucasArts - Gwiezdne Wojny kontra przygodówki?
Po ponad trzech dekadach zamknięto studio LucasArts. Aby uczcić dorobek tej firmy, sporządziliśmy listę dziesięciu najlepszych gier wydanych pod jej szyldem.
Spis treści
- Redakcyjny wybór najlepszych gier firmy LucasArts - Gwiezdne Wojny kontra przygodówki?
- 10. Star Wars: X-Wing
- 9. Star Wars: Dark Forces
- 8. The Curse of Monkey Island
- 7. Indiana Jones and the Fate of Atlantis
- 6. Grim Fandango
- 5. Star Wars: TIE Fighter
- 4. The Secret of Monkey Island
- 3. Monkey Island 2: LeChuck’s Revenge
- 2. Star Wars Jedi Knight II: Jedi Outcast
- 1. Star Wars: Knights of the Old Republic
5. Star Wars: TIE Fighter
- Deweloper: Totally Games
- Platformy: PC
- Rok premiery: 1994
X-Wing odniósł wielki sukces, więc zespół (który wkrótce potem został przemianowany na Totally Games) pod wodzą Lawrence’a Hollanda szybko rozpoczął prace nad kontynuacją. Autorzy zdecydowali się na nietypowy krok i pozwolili graczom na wcielenie się w pilota Imperium. Frakcja ta nie została jednak przedstawiona jako czyste zło. Zamiast tego gra koncentrowała się na pozytywnej stabilizującej roli, jaką odgrywało to mocarstwo w galaktyce. Dla Dartha Vadera wykonywaliśmy tylko garstkę misji, naszym dowódcą najczęściej był znacznie bardziej stonowany Admirał Thrawn.
Pod względem mechaniki rozgrywki TIE Fighter oparty został na fundamentach opracowanych na potrzeby X-Winga, ale oferował znacznie ciekawsze misje. Poza głównymi celami otrzymywaliśmy również po kryjomu zadania opcjonalne, za pomocą których opowiadana była poboczna fabuła skupiona wokół tajnej organizacji funkcjonującej wewnątrz struktur Imperium. W późniejszych etapach kampanii gracze awansowali na dowódcę szwadronu, dzięki czemu mogli wydawać rozkazy sojuszniczym jednostkom.
TIE Fighter spotkał się z ekstatycznym przyjęciem, zarówno przez graczy, jak i prasę branżową. Tytuł do dzisiaj często gości na listach najwybitniejszych produkcji w historii. Uznawany jest również za najlepszą odsłonę cyklu kosmicznych symulatorów Lawrence’a Hollanda. Pozycja ta doczekała się jednego dodatku w postaci Defenders of the Empire. W 1998 roku ukazało się X-Wing Collector Series, które oferowało odświeżone wersje dwóch pierwszych części przeniesionych na silnik X-Wing vs TIE Fighter.
Najwierniejszym fanem TIE Fightera w redakcji okazał się g40st.