Pieniądz zadecyduje. Propaganda w grach wideo - manipulacje w Call of Duty i innych strzelaninach

Piotr Rusewicz

Pieniądz zadecyduje

W tym przypadku pod pewnymi względami państwa zachodnie są mocno w tyle w stosunku do reżimów. Bezpośrednie wykorzystanie gier wideo w twardej propagandzie jest domeną Chin oraz Korei Północnej, czyli rynków powszechnie kojarzonych z piractwem lub ubóstwem. Chiny wpłacają grube pieniądze nie tylko na biznes filmowy oraz gier wideo, ale również na dbanie o to, żeby wyglądało, iż nie wpłacają tych pieniędzy w ogóle, a reżyserzy, programiści oraz filmowcy robią to wszystko z miłości do ojczyzny. Learning from Lei Feng to gra, w której mamy zachowywać się jak przykładny komunista, pomagający wszystkim dookoła, „niewiele pragnąc od życia”. Bardzo popularne tytuły ZQ Games wpajają niechęć do Japonii, a Glorious Mission – jakże by inaczej – prezentuje bohaterstwo Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Rząd chiński również zauważył w grach wideo dobry środek rekrutacji przyszłych żołnierzy. Dlatego Gu Kai, odpowiedzialny za wyżej wymienioną produkcję, podkreśla otwartość oraz pomoc ze strony rządu, który pragnie spełnić „marzenia wszystkich chłopców, chcących zostać żołnierzami”.

Tym razem to ci po prawej są „dobrzy”. - 2013-06-21
Tym razem to ci po prawej są „dobrzy”.

Korea idzie o krok dalej – umieszczając na chińskich serwerach gry mające ośmieszać Koreę Południową, USA i Japonię, w swoim kraju natomiast serwując gry stricte propagandowe. Pomysły są momentami zabawne – jak tytuł, w którym rozgniatamy obcych polityków jak muchy, a momentami szokujące – gdy katujemy ich na śmierć „za zdradę ludzkości”. W podobną stronę zmierzają środowiska takie jak Ku-Klux-Klan z prezentowaniem gier rasistowskich (które dystrybuowano za darmo celem dotarcia do jak największej liczby osób) lub różne organizacje polityczne (powstały pozycje symulujące zabójstwo Bin Ladena, ale także i Busha).

Szczytem jednak jest na tę chwilę podejście Iranu. Salman Rushdie, krytykując islamski fundamentalizm w Szatańskich wersach, doczekał się własnej gry sponsorowanej przez tamtejszych fanatyków. W wolnym tłumaczeniu znana jako Stressful Life of Salman Rushdie and Implementation of his Verdict znajduje się wciąż w produkcji i ma zachęcać do zamordowania rzekomego bluźniercy, stając się chyba najsłynniejszą wirtualną produkcją tego typu.

Chińczycy widzą coraz większy potencjał w grach wideo. Postęp widać chociażby w grafice. - 2013-06-21
Chińczycy widzą coraz większy potencjał w grach wideo. Postęp widać chociażby w grafice.

Wysokie koszty produkcji gier przypuszczalnie skłaniają ich autorów ideologicznych ku tytułom lżejszym, łatwiejszym, przeglądarkowym. To zazwyczaj małe pozycje, uruchamiane na licznych stronach internetowych i niekosztujące w zasadzie nic, podejrzewa się o ataki na uznane osobistości, poruszanie drażliwych tematów czy specjalne epatowanie przemocą lub seksem na witrynach rzekomo przeznaczonych dla dzieci. Koszty są niskie, a deweloperów chętnych na jakikolwiek kontrakt na taki tytuł – wielu. Cyberataki ze strony Chin to nie tylko włamania, ale także zamieszczanie niebezpiecznych treści.

Banałem jest pisać, że istnieje kilka gier o wydźwięku komunistycznym, satanistycznym lub propagujących konkretną doktrynę religijną. Gry przesycone są ideologiami swoich twórców – czyli zasadniczo ich doświadczeniami życiowymi. To dlatego większość dużych „niezależnych politycznie” tytułów (takich jak GTA, które zresztą miało ścięcia z paroma politykami) posługuje się satyrą, często wymierzoną w środowiska konserwatywne, które być może właśnie z tego powodu tak nie przepadają za tym medium.

Podobało się?

0

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2013-06-27
20:44

czopor Konsul

Nie interesują mnie inne budynki kiedyś tam, już się o tym wypowiedziałem. WTC nie wybuchło. NORAD to dowództwo obrony powietrznej i kosmicznej USA i Kanady, przed 11 wrześnie nie działało wewnątrz kraju. Odpowiedziałem i na jego i Twoje ostatnie pytanie.

Komentarz: czopor
2013-06-27
21:02

zanonimizowany669088 Generał

@up lubię natychmiastowo kończyć rozmowę, gdy toczy się między mną a inną osobą i zaczynam podejrzewać, że druga strona trolluje. Pzdr

Co do artykułu - wypowiadam się dopiero teraz. Najlepszy jaki w życiu czytałem na jakiejkolwiek stronie poświęconej grom. Dojrzałe, trzeźwe spojrzenie - przefiltrowane przez soczewki krytycznej postawy tudzież zdrowego sceptycyzmu - na aktualny stan rzeczy. Widzę Cię częściej na gry-online.
Rzuć swoją stroną czy kontaktem.

Komentarz: zanonimizowany669088
2013-06-27
22:07

czopor Konsul

i dobrze, bo jak już pisałem wyżej nie zamierzam wyszukiwać ponownie po latach wszystkich materiałów żeby ktoś i tak nie uwierzył. tym lepiej skończyć rozmowę, bo nie wiem czy ktoś naprawdę w te bzdury wierzy czy trolluje :)

Komentarz: czopor
2013-07-01
21:46

nordvargr Centurion

nordvargr

"...większość popularnych producentów to biali heteroseksualni mężczyźni klasy średniej z USA lub UK, z których większość nie ma pojęcia o czymkolwiek poza ich własnymi doświadczeniami i przekonaniami." -> to tez jest POLITYKA, wskazywanie winnych porzadku rzeczy w ramach politycznej poprawnosci, w swiecie w ktorym EU coraz bardziej przypomina nie wolna organizacje handlu a eurokołchoz, a lobby homoseksulane ktore niereprezentuje interesow homoseskualistow - pogadajcie z jakimis jak znacie, dokonuje coraz wiekszej ekspansji na prawa i standardy - przyklad - w tym roku wiele krajow uznalo malzenstwa homoseksulane, rownoczesnie wykreslajac z prawnego obiegu okreslenia ojciec i matka zastepujac je slowem "rodzic".
"Dlaczego tak rzadko gramy czarnoskórymi w grach wideo? " Moze wlasnie dlatego ze jednak wciaz tzw. Zachód jest postrzegany jako oaza dobrobytu. Nie wiem jak stoicie z wiekiem ludzie, ale ja pamietam ze za komuny to kazdy chcial coca-cole i hamburgera, i wogóle wszystko co amerykanskie bylo fajne - nie bylo wtedy okreslenia "cool". To sie nie zmienilo w panstwach gdzie sie ludzi izoluje od informacji i samodzielnego myslenia - na Kubie czesto brat sprzeda Ci siostre na godzinke za paczke Marlboro i juz. Nie mam na mysli niczego takiego ze my zyjemy w "Wolnym Swiecie" i nas propaganda nie dotyczy, dotyczy nas tak samo, malo tego, czesto jestesmy tylko "zwierzetami konsumpcyjnymi" i sila robocza na umowe zlecenie/o dzielo itd. Chodzi o kontekst. Jak w kultowym juz polskim filmie "co mi zrobisz jak mnie złapiesz", koles sledzi zone kolesia i wsiada do taxi, kaze jechac za nia. Ona jedzie maluchem 20 na godz , w koncu taksowkarz mowi, nie jade dalej i koniec! ja to marze aby jezdzic na taxi w NY, gdzie sa i kartele i niesprawiedliwosc spoleczna.. Ale jak ktos kogos goni autem to dymaja ile fabryka dala i kurz leci .. amerykanski!...
Coz, przyznam ze np gra Prototype 2 podoba mi sie , jednak jej glowna wada jest wlasnie ... czarny bohater z ktorym ni w zab nie umiem sie zidentyfikowac. Tak jak w komandorze Shephardzie przeszkadza mi ze moze miec romans z .. mezczyzna. To po prostu nie moja bajka i juz, wnerwia mnie ze ktos chce mi to "sprzedac"..
Z drugiej strony nie sadze aby nastolatek z Birmy, Singapuru, Malezji czy Iranu mial problem "kupic" tresci CoD z "białymi herosami" - choc umowmy sie, tam zolnierzy wielu kolorow skory nie brakuje heh. Dziala tu na niego syndrom jak na tego wspomnianego taksowkarza..
Reasumujac, cytat z klasyka jest wciaz aktualny: nie interesuje sie polityka - co z tego? polityka interesuje sie Toba...

Komentarz: nordvargr
2013-07-07
01:41

Nolifer Legend

Nolifer

Bardzo dobry artykuł , można się zastanowić nad wieloma kwestiami. Często się słyszy właśnie jak dzieciaki mówią , że żołnierze są tacy super ,grając w taki call of duty czy battlefielda , a nie zdają sobie sprawy co to tak naprawdę znaczy.

Komentarz: Nolifer

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl