Dla nowych graczy = będzie łatwiej?. Dlaczego nowy Tomb Raider nie jest remakiem? Twórcy zdradzają, co kryje się za hasłem „reimagined”
- To nie „remake”, tylko „reimagined”
- Dla nowych graczy = będzie łatwiej?
- „To Lara Croft u szczytu jej możliwości”
- O korzyściach z UE5 i braku funkcji sieciowych
Dla nowych graczy = będzie łatwiej?
Słowa o „unowocześnieniu” rozgrywki dla „współczesnego odbiorcy” mogą budzić pewne obawy o poziom trudności, o to, czy nowa wersja nie okaże się czasem „samograjem”, w którym wystarczy po prostu posuwać się naprzód i czasem zaliczyć sekwencję QTE. Wszak w oryginalnej grze ginęło się często, a wiele sytuacji wymagało odkrycia właściwego rozwiązania metodą prób i błędów. I tutaj chyba trzeba będzie poczekać, aż ogramy Tomb Raidera osobiście, bo twórcy odpowiedzieli dość dyplomatycznie:
Częścią interpretacji gry na nowo jest dostosowanie jej do zmieniających się gustów współczesnych graczy, ale fundamentem doświadczenia Tomb Raidera pozostają zagadki, walka, eksploracja oraz pełna adrenaliny, ryzykowna akcja. Jeśli spojrzysz na zwiastun Legacy of Atlantis, zobaczysz choćby wielkie toczące się kule, i generalnie możesz być pewnym, że wszystkie te elementy, których oczekuje się od gry z serii Tomb Raider, będą tam obecne.
Will Kerslake – Game Director, Crystal Dynamics
